Drukuj

Ocena użytkowników: 1 / 5

Star ActiveStar InactiveStar InactiveStar InactiveStar Inactive
 

87kmhHalo hop hop, witamy was w kolejnej odsłonie elitarnego cyklu #ŻużelNaHasztagu. Działo się sporo. Był Olimpijski "gwałt", dosadne podsumowanie jazdy pewnego zawodnika, dobicie klubu przez jego wychowanka, mała pogawędka w Pradze oraz po meczu w Lesznie i ciut więcej. Co na te tematy ćwierkano? O tym już teraz w tekście.


Zacznijmy od derbowego meczu Falubaz Zielona Góra – Cash Broker Stal Gorzów. Te spotkania rządzą się własnymi prawami, nawet w kwestii wypowiedzi na temat swoich jazd. Tym razem do nagrody "Złotoustego" nominowany został junior zielonogórski Sebastian Niedźwiedź:


Konstatacja po tym, co widzieliśmy w GP oraz w lidze. Co jest tego przyczyną? Tego nawet najwięksi naukowcy nie wiedzą.


Inna przemiana następuje w Toruniu, a właściwie od pierwszych chwil poza nim. W każdym razie jesteśmy świadkami ekstremalnych metamorfoz w żużlowym wykonaniu.


Zostając jeszcze w temacie Torunia. Jak pech, to pech. Jak nie zła jazda, to jeszcze dostają cios od swojego wychowanka. Get Well i Falubaz mogą sobie przybić piątki.


Przenosimy się do Częstochowy na mecz forBet Włókniarz z Get Well Toruń. Na stadionie pojawiły się twarze znane z występów we Włókniarzu przy nowym akompaniamencie, którego autorami byli kibice.


Oberwało się również komentatorom niedzielnego spotkania, którzy według wielu widzów mocno pracowali na żółtą, a nawet czerwoną kartkę.


Dobra jazda Get Well Toruń mimo porażki 41:49 zaowocowała ciekawymi wnioskami pomeczowymi.


Mamy również drugą nominację do nagrody "Złotoustego". Przed państwem menadżer Jacek Frątczak.


Tymczasem w Lesznie po staremu - Fogo Unia znów wygrywa. Jednak nie było aż tak łatwo. Imienniczka z Tarnowa utrzymywała się długo na tym byku, co spotkało się z pozytywną reakcją kibiców.


Czy porażka takiego duetu Unii w Lesznie to już jest przesłanka końca świata? Naukowcy zaraz się tym pewnie zajmą.


Można powiedzieć, że Grupa Azoty Unia Tarnów stanęła na wysokości zadania. Na pewno do takiego poziomu... że niektórzy widzieli, co się dzieje na torze.