KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

McBomberWow, to były intensywne dwa tygodnie. Wydarzyło się tyle, że społecznościowa brać niemal nie wyrabiała z pisaniem komentarzy. Owocem turniejów i meczów rozegranych (bądź nie) w ostatnich kilkunastu dniach jest wielki, najdłuższy jak dotychczas odcinek naszego cyklu. Dziś w menu oferujemy wszystko - dużą dozę humoru, szczyptę powagi, ziarno refleksji, nutę sarkazmu, słowem - to, co ciekawe. Kolejność chronologiczna, poczynając od zeszłopiątkowego SEC (rany, jak to było dawno!).

 

Troy Batchelor jest pod wrażeniem.


Freddie Lindgren z kolei... no cóż.


Batch raz jeszcze. Tym razem ujawnia swą romantyczną stronę. Ryan Gosling lubi to.


Wcale się nie zdziwimy jeśli dożyjemy czasów, gdy koncept "gościa" zostanie zaproponowany przy Drużynowym Pucharze Świata.


A tu już impresje po GP Challenge w Lonigo:


A gdyby szydera słowna nie wystarczała...


Internet ewidentnie polubił awans Brytyjczyka.


A teraz refleksja jednego z głównych kandydatów (?) do stałej Dzikiej Karty na GP 2015:


Pamiętacie tego zawodnika? Na pewno pamiętacie, jego śnieżnobiałego kevlaru nie da się zapomnieć. No więc on podobnych refleksji nie dzieli.


A tu już sam zainteresowany:


Tym razem głos oddajemy jednemu z największych przegranych tego turnieju. Jak widać, nie trzeba dołować go z zewnątrz, bo dostatecznie mocno zrobił to sam.


"Spiderman" w podobnie gorzkim nastroju, ale przynajmniej nie traci humoru.


Zmiana otoczenia. Ci, którzy śledzą profil Craiga Cooka wiedzą, że pod względem zgryźliwości niewielu zawodników może się z nim równać. Tym razem wyraża swoją sympatię do Berwick:


Przechodzimy na krajowe podwórko, do wydarzeń "czarnej niedzieli" (doceńcie tę przeskomplikowaną grę słów):


Ostatecznie doczekaliśmy, w minimalnie lepszym stanie niż na załączonym obrazku. Ale tylko minimalnie.


“Jechać czy nie jechać – oto jest pytanie.”


A to nas szczerze rozbawiło. Doceniamy aluzję.


Jak widać, bycie protoplastą ma plusy ujemne. I minusy dodatnie.


Firmie Enea dzięki polskiemu żużlowi co roku przybywa podobnych powodów do zachwytu. Przynajmniej ciągłość została zachowana.


Kończąc temat niedzielnych derbów. Jeśli ktoś nie widział – tak wyglądała oprawa przygotowana przez miejscowych. Oczywiście, większość zielonogórskich fanów oburzy się i uzna ją za totalnie nieśmieszną, ale nam się spodobała. Z pomysłem, bez wulgaryzmów, uszczypliwa. Prawie jak my!


Gdy w Gorzowie chodzono po torze, rzucano programami i zamykano się w budce, Dakota North toczył nierówną walkę z bandą... niegościnnych Łotyszy:


“MiniBally” brzmi fajnie, ale my bardziej optujemy za wersją “Balonik” ;)


Prezes PZPN zastrzelił porównaniem:


Davey Watt mógłby przybić piątkę z Tadeuszem Chmielewskim:


Simon Stead
łączy skręt rodem z motocykla szosowego z jazdą na jednym kole. Mało bezpieczne.


A co tam u kontuzjowanego Don Iversena? Próbuje kupić zmywarkę. Nie bez problemów.


Ewidentnie widać, że wystartowali wcześniej. #nietylkotelewizjakłamie


Też przemknęło nam to przez myśl, na szczęście okazało się, że absurdów na jeden tydzień wystarczy.


No właśnie, a’propos powyższej sytuacji. Piękny obrazek!


Smutne info z Anglii - Eastbourne Eagles od przyszłego roku wycofują się z Elite League. Znamienne, że Michelsen słowem nie wspomniał wczoraj o występie swojej polskiej drużyny, skupiając się na potencjalnych "ekscytujących wieściach". Hmm.


W Tarnowie odkryto nowy gatunek - "żużlowiec syjamski"

 

Przeskakujemy na emocje ostatniego weekendu września, zaczynając, naturalnie, od GP. Najkrótsze podsumowanie wydarzeń na Friends Arenie:


I wersja alternatywna, równie celna:


Znamy to uczucie. A nie, zaraz...


Kim jest Nikołaj Krasnikow - każdy może się domyślić. Albo wygooglować.


Pamiętacie czosnkowe perypetie Scotta Nichollsa? Cóż, dopóki trwa sezon...


Nie, w bandę na Smoczyku nie uderzył pocisk z bazooki.


Niedzielny występ Zmarzlika to nie był zwykły "fire". To był ogień piekielny, śmiertelna pożoga i czterej Jeźdzcy Apokalipsy naraz.


Prezes PZPN najwyraźniej lubi porównania do Golloba. Najpierw zaszczyt przypadł Wlazłemu, teraz – bohaterowi niedzieli.


Były "ekscytujące wieści" od Michelsena, czas na "ekscytujące wieści" od Iversena. #grunttokonkrety


A’propos Michelsena - tydzień wcześniej nie interesował się meczem Unii, teraz już tak. Pogratulował zwycięstwa, wspomógł dobrym słowem, obiecał trzymać kciuki w rewanżu. #nie


Karma powiedziała buractwu "pas". I okazała się dość brutalna.


Lewis Bridger na melanżu. Dobrze, że nie miał następnego dnia lotu do Polski. Chyba...


To prawie jak w piłce nożnej, gdzie w budżecie klubu zakłada się wpływy z europejskich pucharów. Tylko że nie zawsze udaje się do nich awansować.


No cóż. Zdjęcie chyba mówi wszystko.


Hansi krótko i uroczo o meczu Coventry - Swindon:

 

Uff, czy wszyscy dotarli do końca? Skoro tak - mamy nagrodę. Przynajmniej dla męskiej części Czytelników. Panie wybaczą (#30wrześniaDzieńChłopaka)

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43