Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Artykuły
Pozdrowienia dla (bu)raków
Szczegóły
Stacja nSport starała się sprawę przemilczeć, ale sprawa jest. Przed wyścigami nominowanymi meczu Włókniarz - Falubaz na jeden z sektorów gospodarzy wtargnęła grupa pseudokibiców piłkarskiego Rakowa. Po co? Bo w ich chorym pojmowania "obrony honoru" klubowych barw przegonienie kibiców innej częstochowskiej drużyny jest czynem bohaterskim. Kogo przegonili? Takich samych jak oni osiłków? Widać na filmach. Chłopcom, którzy na stadiony żużlowe chcą przenieść zwyczaje rodem z mongolskich pastwisk, pokazujemy wyprostowany środkowy palec. Jest szansa, że ten gest zrozumieją.
Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+