Nicki Pedersen zawsze imponował nie tylko walecznością na torze, ale także otwartością w kontaktach z własnymi fanami. Tym razem także. Nie minęły nawet 24 godziny po fatalnym upadku w Grudziądzu podczas meczu ZOOLeszcz GKM - FOGO Unia Leszno, a na oficjalnym profilu zawodnika pojawiły się obszerne materiały foto i wideo z pierwszych chwil w grudziądzkim szpitalu. Pedersen poinformował też kibiców żużla o szczegółach dotyczących swojego stanu zdrowia i pierwszych rokowaniach.
Starcie pomiędzy Pedersenem a Piotrem Pawlickim (a w zasadzie kontynuacja starcia do jakiego doszło już wiraż wcześniej) wydarzyło się na samym początku meczu w Grudziądzu, już w pierwszej serii startów. Dla obu był to pierwszy wyjazd na tor. Sędzia po długiej analizie wykluczył zawodnika z Leszna, choć wśród ekspertów w TV przeważał pogląd, że była ta klasyczna sytuacja torowa okraszona pechem (hak w kole rywala), z tradycyjnym dylematem arbitra pt. "kogoś należy wskazać jako winnego".
Już w niedługi czas potem otrzymaliśmy pierwsze oficjalne i fatalne wieści - obie złamane łopatki u Pawlickiego i poważny uraz na wysokości miednicy i uda u Pedersena. Dzień po wypadku Duńczyk potwierdza te informacje: chodzi o złamaną w dwóch miejscach miednicę oraz złamaną panewkę kości biodrowej. Pierwszy, najpilniejszy zabieg przeprowadzili lekarze ze szpitala w Grudziądzu, kolejne były wielokrotny Mistrz Świata chce przejść już w Danii. Obecnie czeka na wyniki badań i jeżeli te będą pomyślne, to już 7 czerwca znajdzie się pod opieką medyków w swojej ojczyźnie.
O powrocie do ścigania w bieżącym sezonie nikt nawet nie myśli. A w sportowej przestrzeni publicznej znowu (jak po fatalnym upadku Pedersena w Pardubicach kilka lat temu) pojawiają się głosy poddające w wątpliwość sens kolejnego powrotu do ścigania. Lub wręcz nawołujące do zakończenia kariery. - Jako prezes z pełną odpowiedzialnością doradzam mu, żeby już nie kusił losu - doradza Władysław Komarnicki cytowany przez sportowefakty.wp.pl.
Sam Pedersen o swojej żużlowej przyszłości mówi lakonicznie i z należytym w obecnej sytuacji dystansem: - Wierzę, że przez to przebrnę, ale teraz jest to odległa perspektywa.
Zdjęcia i pełna treść publikacji na koncie Instagram Nickiego Pedersena - tutaj