KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Gorzów-transparentMiały być dwa hitowe mecze, będzie jeden. W Tarnowie, zamiast confetti, ma padać deszcz. Fani "Jaskółek" w sporej części uważają, że decyzję podjęto zbyt pochopnie, przypominając, że przed meczem ze Stalą prognozy były podobne. Z obozu Falubazu także nie słychać euforii. Tym drugim przynajmniej nikt nie pokrzyżuje planu nadrzędnego - tzn. sprzedania wszystkich biletów na derby. Gdyby wycieczka do Tarnowa zakończyła się tak, jak zwyczajowo dla Falubazu te wycieczki się kończyły, mogłoby to stanąć pod znakiem zapytania. Meczem kolejki pozostanie więc starcie w Gorzowie, którego wynik - uprzedzę - bardziej można zgadywać, niźli typować na podstawie racjonalnych przesłanek. Dyspozycja dnia, wypadki losowe, taśmy, wykluczenia - jeśli ktoś chce stanąć w szranki z losem, jest dobra okazja.


K.S. Toruń - PGE Stal Rzeszów


Kacper GinGer
udostępnił wczoraj film. Na rowerze, nazwijmy go roboczo Błażeja, ktoś z Rzeszowa.

Hahaha he wasn't ready #video #funny #tagafriend

Posted by DJ SADIC on 26 grudnia 2014


Mniej więcej coś podobnego miejscowi będą chcieli wykonać na Moto Arenie. To znaczy zamachnąć się, przestraszyć, a potem polubownie zakończyć sprawę. Oczywiście, fani z miasta pierników woleliby "skromne" 60:30, ale obecny K.S. Toruń, bez Warda, zaczyna mi się jawić jako drużyna, która jest za silna, żeby na wyjazdach dostawać przysłowiowy oklep, za to zbyt słaba, żeby demolować nawet słabszych przeciwników. Tym słabszym miała być np. wrocławska Sparta - i pamiętamy jak się skończyło. Oczywiście, mieli torunianie w tamtym meczu sporo pecha, a i tak mogli rzutem na taśmę wyrwać zwycięstwo, ale przecież zimą nie o desperackiej walce o uratowanie punktu ze Spartą myślał Jacek Gajewski.

"Doyle kompletnie nie rozumiał, co się dzieje na tym torze, Grisza robił sporo wiatru, ale od tego tylko chorągiewki łopotały" - taką recenzję postawy liderów torunian uzyskałem od znajomego konesera szlaki, który na żywo śledził ich występ przy W69. Występ sumarycznie przecież udany, bo teraz faworytami do punktu bonusowego będą żużlowcy KST. Tyle, że za takie występy punktów nie dają. Nie będzie już lepszej okazji w terminarzu, żeby tę nijakość odwrócić. Narobić punktów na Rempale, Czai, Jabłońskim, Lamparcie czy nawet Larsenie - to jednak brzmi przyjaźniej, niż ścigać się z Žagarem, Zmarzlikiem, Łoktajewem, Jonssonem czy Jepsenem Jensenem. Zwłaszcza, kiedy do składu powraca ostoja toruńskich nadziei - Paweł Przedpełski.

Rzeszowianie jadą do Torunia ze spokojnymi głowami. Nawet właśni kibice nie będą źli, jeżeli zdarzy się solidna porażka. Ta drużyna ma wygrywać u siebie. W maju: powalczyć z Lesznem i wygrać derby z Tarnowem. Z pewniaków na Moto Arenę mają tylko Hancocka i pół Kildemanda. Pół, bo tak naprawdę nikt nie wie, w jakiej dyspozycji fizycznej jest wojowniczy Duńczyk. Występ przeciwko Sparcie był niepokojący, w Esbjerg nie wyjechał na tor - dla równowagi, świetnie pojechał w Swindon. Jeżeli podopieczni Ślączki nie przestraszą się prawdopodobnego mocnego początku torunian i nie przejdą później obok meczu, uważam, że są w stanie osiągnąć honorowy wynik.

Mój typ: 53-37
Rok temu: -
2013: 54-36

Program: pobierz
Wytypuj wynik: TYPER

Awizowane składy:

K.S. Toruń:
9. Grigorij Łaguta
10. Adrian Miedziński
11. Chris Holder
12. Kacper Gomólski
13. Jason Doyle
14. Oskar Fajfer

PGE Stal Rzeszów:
1. Kenni Larsen
2. Mirosław Jabłoński
3. Dawid Lampart
4. Greg Hancock
5. Peter Kildemand
6. Artur Czaja

* * *

Betard Sparta Wrocław - MRGARDEN GKM Grudziądz

Jest afera. Ponoć Sparta boi się Grudziądza. Tak bardzo, że zabroniła swojemu liderowi zarobić nieco grosiwa w dobrze opłacanym, towarzyskim ściganiu w duńskim Esbjergu. Chyba, że ktoś mi udowodni, że to nie było towarzyskie ściganie, a Rosjanie i Niemcy tamtego dnia przyjacielsko ścigali się w Landshut. Bez kamer, świateł i uroczej miłośniczki lodów.

W poprzedniej rundzie Best Pairs działacze Leicester Lions tak przestraszyli się ekipy Lakeside, że zabronili startu w "parach" swojemu asowi, Jasonowi Doyle'owi. Sympatycznego Kangura i tym razem nie było, za to jego reprezentacyjny kolega, Schlein, wzmocnił reprezentację Zjednoczonego Królestwa, nawiązując do najlepszych wiktoriańskich tradycji. Brzmi to dumniej, niż gdyby napisać, że nawiązał do występu Žagara w kadrze Czech. I takie to "mistrzostwa".

Oczywiście, jeżeli wcześniej Sparta zgodziła się na start Woffindena, a nagle, tuż przed zawodami, zabroniła, to bardzo przykre. I dla promotorów z One Sport, i dla tysięcy angielskich kibiców żyjących tymi zawodami od tygodni, i pewnie dla samego Taia. W końcu każdy wolałby zarobić dwa razy, i w sobotę, i w niedzielę. Wyszło, jak wyszło. Tai nie wygląda na mającego wyskoczyć z okna, w Birmingham fani nie wyszli na ulice, oglądalność w Eurosporcie, w dużej mierze dzięki wesołej ekipie reportersko-komentatorskiej, była chyba nawet lepsza niż zwykle. Przynajmniej nasza fejsbukowa relacja z tych zawodów sprzedała się znakomicie.

Tak swoją drogą, pytanie do krytyków: kiedy klub ma prawo wymóc na zawodniku, z którym podpisał kontrakt i któremu płaci ciężkie pieniądze, żeby został i potrenował dzień przed meczem, zamiast jechać na sparingową młóckę, choćby najciekawszą? "Kiedy są ku temu jakieś ważne powody" - takie wyjaśnienie znalazłem w jednej z sieciowych dyskusji. Wtedy kibice zrozumieją, wybaczą. No dobrze, więc załóżmy, że Janowski spadł z sedesu. W sobotę rano. To jest ważny powód. Czy wówczas trener Baron ma w te pędy biec do mediów i wydać oświadczenie informujące wszystkich kibiców (a przede wszystkim niedzielnego rywala) o tym bolesnym wypadku?

Po prawdzie, gdyby nie historia z Taiem, żyłbym w mylnym przeświadczeniu, że w mijającym tygodniu przy Paderewskiego bardziej od grudziądzan bali się studentów. Tysięcy studentów... Na szczęście żacy bezpiecznie przemaszerowali, wykoncertowali się, nagrillowali, znowu okazało się, że "kto nie pije, ten kanalia" - ofiar nie było, stadion nadal stoi na swoim miejscu. Uff.

Mecz z GKM-em na żywo pokaże telewizja - to już wiemy - jednak i tak zapowiada się rekordowe zainteresowanie. WTS rozsądnie postawił na przedsprzedaż internetową, tym niemniej pewna pula biletów trafi do kas, gdzie obowiązywać będzie zasada "kto pierwszy, ten lepszy". Plus weryfikacja dowodów tożsamości, jaką zapowiada organizator. Może być nerwowo... Ale dla samego popatrzenia na start "spod wieży" i na Tomasza Golloba (kto wie, czy nie ostatni raz we Wrocławiu), warto wybrać się na stadion lub włączyć odbiornik.

A'propos naszego mistrza świata. Na temacie "Gollob" przejechało się już wielu. Wieszczyli koniec pana Tomasza, a on jeździł, kazali pakować się i zająć biznesem, a on zdobywał tytuł mistrza świata. Bo pan Tomasz, jako żużlowa jednostka wybitna, wymyka się schematom, ot co. Jak pojedzie we Wrocławiu? To będzie pytanie dnia. Wygodniej byłoby od niego uciec, ale w końcu nie po to tu zaglądacie. Od ucieczek jest kto inny. Pozostaje kierować się tym, co podpowiada głowa i pewne doświadczenie. No więc mi podpowiadają, że Gollob nadal będzie "wymiatał" na swoim grudziądzkim torze, natomiast na nawierzchni cięższej będzie mieć spore problemy. Czyż nie tak było ostatnio w Ostrowie i Opolu? A jeśli Piotr Baron zrobi Gollobowi i Łagucie tor taki, jaki obaj lubią... to będzie sabotaż. Albo komisarz. W żadne w każdym razie - nie wierzę.

Kto jeszcze może narobić problemów Sparcie? Z pewnością Krzysztof Buczkowski. Chłopak przemarzł na kość w deszczowym Esbjergu, więc z pewnością będzie chciał się rozgrzać. A grzać na "Olimpijskim" to on potrafi. Swego czasu został nawet bohaterem naszej strony głównej. Nie wyłączajcie. Ten jadący 20 metrów za Jędrzejakiem to Buczkowski:


Kibice GKM-u wiążą spore nadzieje także z Rafałem Okoniewskim. To w końcu startowiec, w dodatku bijący doświadczeniem na głowę wszystkich, poza Gollobem. Na takim torze jak wrocławski dobre wyjście spod taśmy zawsze oznaczało więcej, niż dobre wyjście spod taśmy leszczyńskiej, toruńskiej czy gorzowskiej. W poprzednim meczu "Okoń" spełnił swoje zadanie (6+1). Dwa razy wygrywał ze Zmarzlikiem, raz z Iversenem. To jest mniej więcej tyle, ile solidny drugoliniowiec w meczu z trudnym rywalem przywieźć powinien. Być może panu Rafałowi uda się powtórzyć taki występ. W temacie "Okoń a sprawa wrocławska" mam jednak od trzech lat pewną swoją bezczelną teorię. Otóż uważam, że ten zawodnik nigdy już na "Olimpijskim" nie zrobi wyniku. Ktoś się pewnie domyśli dlaczego.

Jak będzie? Nie przewiduję sensacji. Sparta powinna wygrać pewnie, a od dyspozycji dnia kontuzjowanego ostatnio Macieja Janowskiego oraz boleśnie chimerycznych: Milíka i Jepsena Jensena będzie zależeć rozmiar zwycięstwa. No, chyba że naraz położą mecz wszyscy trzej. W chaszczach za "Olimpijskim" sarny są codziennością, a raz na kilka lat widuje się jelenia...

Mój typ: 54-36
Rok temu: -
2012: 60-30

Program: pobierz
Wytypuj wynik: TYPER

Awizowane składy:

Betard Sparta Wrocław:
9. Tai Woffinden
10. Václav Milík
11. Tomasz Jędrzejak
12. Michael Jepsen Jensen
13. Maciej Janowski
14. Adrian Gała

MRGARDEN GKM Grudziądz:
1. Artiom Łaguta
2. Daniel Jeleniewski
3. Rafał Okoniewski
4. Krzysztof Buczkowski
5. Tomasz Gollob
6. Marcin Nowak


* * *

MONEYmakesMONEY Stal Gorzów - Fogo Unia Leszno

Mecz kolejki rozłożyli już na czynniki pierwsze chyba wszyscy. Nie trzeba Maxa Kolonko - wszyscy wiemy, jak jest. Leszno jest niepokonane, Gorzów desperacko szuka punktów. Przed nimi mecze z Toruniem i derby w Zielonej Górze, a gdyby polegli dziś, nawet bilans 1-4 będzie katastrofą. Nikt tego głośno nie przyzna, ale udział w play-offach nad Wartą wpisano w stalowy budżet. A już po dwóch kolejkach widać, że bilety nie idą tak, jak powinny rozejść się na inaugurację.

Leszno ma wyrównany, waleczny skład z dwiema zagranicznymi strzelbami, z których jedna już poznała smak gorzowskiego prochu, a druga, świeżo od rusznikarza zwieziona, musi sobie postrzelać, bo utrzymanie parku amunicyjnego kosztuje. A kto nie strzela, ten nie zarabia. Stalowe zagraniczne strzelby strzelają dotąd niczym chińskie pistolety wodne, kupione za 8,99 na "zabawkach" w Carrefourze. Tyle tylko, że kiedyś muszą się przebudzić i dać ognia. Może dziś?

Leszno ma znakomitego juniora, już dziś podporę seniorskiej reprezentacji, ale Gorzów to jedyna, obok Torunia, ekipa, która w tym elemencie układanki dotrzymuje kroku. A może nawet jest o ten jeden kroczek do przodu? Wszak "parowemu" Zmarzlika - Cyferowi łatwiej będzie urwać coś rywalom, niż zbierającemu wciąż doświadczenia Bartkowi Smektale.

Gorzów ma słabą drugą linię (w ogóle jakąś ma?), ale za to ma swój tor, na którym - kiedy kostucha zagląda w oczy - potrafi zrobić dwa inne "tory w torze". Piotr Paluch z Jarosławem Gałą pewnie już nie mogą na siebie patrzeć z natłoku wrażeń. Ale o tych torowych niespodziankach wiedzą wszyscy, a Skórnicki raz już udowodnił śmiałym manewrem z Nickim, że nie "pęka" i nawet w ważnym meczu jest w stanie podjąć ryzyko. Dojdzie mu Sajfutdinow. Czego miałby się bać?

Ten mecz to wróżenie z fusów. Jedna taśma, jakiś defekt, nie daj Boże kontuzja któregoś z jeźdźców - to może zadecydować. Historia tegorocznych ekstraligowych pojedynków, w których drużyna na papierze nieco mocniejsza jechała do ekipy nieco słabszej, dwukrotnie wykazywała przewagę gospodarzy. I dwukrotnie chodziło o Gorzów. Własny tor okazywał się decydującym atutem. Rozsądek nakazuje pójść po tej linii, a potem martwić się, jak to możliwe, żeby Nicki z Emilem i "Piterem" nie wygrali.

Pewne jest jedno: to nie będzie mecz do obstawiania, a do oglądania. Miłego!

Awizowane składy:

MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów:
9. Krzysztof Kasprzak
10. Linus Sundstrom
11. Matej Zagar
12. Tomasz Gapiński
13. Niels Kristian Iversen
14.
15. Bartosz Zmarzlik

FOGO Unia Leszno:
1. Nicki Pedersen
2.
3. Tobiasz Musielak
4. Przemysław Pawlicki
5. Emil Sajfutdinow
6. Bartosz Smektała
7. Piotr Pawlicki

Mój typ: 46-44
Rok temu: 57-33 i 49-41
Program: pobierz
Wytypuj wynik: TYPER


Jakub Horbaczewski

 

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43