Bukmacherzy nigdy się nie mylą. No, może czasem... Przed Grand Prix w Gorzowie coś przykuło naszą uwagę. Taki tam drobiazg...
Spójrzcie:
Wyścig nr 13, Noc Świętojańska niemalże, Szarmach - pseudo "Diabeł", no i te kursy na naszego bohatera... nie mogliśmy przejść obok tego obojętnie. Pół redakcji stwierdziło, że to musi być dobry omen i ładowało na młokosa z Gorzowa, ile wlezie. Jak pojechał - widzieliśmy. Serwer na najbliższy rok mamy zapewniony. A może jeszcze zostanie "górka", w sam raz na jakiś ciekawy konkurs z nagrodami dla Czytelników. Na przykład: "znajdź 10 szczegółów".
Swoją drogą, po pobieżnej analizie fotografii obu panów, musimy przyznać liderowi branży bukmacherskiej rację - obaj są do siebie łudząco podobni.