Myśleliście, że żużlowe jaja to specjalność uczącego się dopiero speedwaya Polsatu? Podczas transmisji z 2. rundy Elitserien szwedzki realizator transmisji z Cmore chyba zaginął w kolejce po piwo podczas długiej przerwy po X wyścigu (a w Elitserien ta przerwa jest naprawdę długa, taka na dwie kiełbachy i duży browar). Efekt: zarówno Szwedzi, jak i red. Olkowicz z Korościelem w Eleven zamiast obrazu z 11. biegu dostali obrazek z kamery "sztywno" skierowanej na parking - czyli widzieli kręcących głowami w ślad za zawodnikami mechaników i trenerów. W zasadzie mogli powiedzieć nawet, że Woźniak jedzie na przednim kole, wioząc na kierownicy reklamówkę z Biedronki - też byśmy uwierzyli.
Proszę państwa, cóż za walka, tasują się jak Doyle z Lindgrenem...
Z reklamówką czy bez, Szymon Woźniak swoje zrobił. Tzn. wygrał oba wyścigi rezerwowych (wspólnie z Berntzonem przywieźli na 5:1 Czaję i Joela Anderssona). W pozostałych biegach szału nie było, przegrywał z Sundstroemem, Nilssonem i Lindbaeckiem. Siedem punktów w czterech startach. Dobre to o tyle, że pozwala utrzymać styczność z motocyklami nie tylko w garażu. Czy przekona to trenera Dobruckiego do odważniejszego postawienia na Szymona? Poczekajmy, jak rozwinie się sprawa z rekonwalescencją Milíka.
Starania rezerwowych Vetlandy na niewiele się zdały, bo w formacji podstawowej Masarna zafundowała gościom bolesną lekcję speedwaya. Przyjezdni pod numerami 1-5 mieli takie "armaty" jak Vaculík , Zmarzlik i Hampel, ale jeśli powiedzieć, że w całym meczu wszyscy oni łącznie wygrali zaledwie dwa wyścigi ("Vacul" + THJ)... to w zasadzie nic więcej nie trzeba mówić. Wśród miejscowych "pozamiatał" Przemysław Pawlicki - autor "czystej" 15-tki, Tai Woffinden też szedł na płatny komplet - przed ostatnim biegiem miał 2*,3,3,3... jednak w tym ostatnim, wywieziony na szeroką, z takim animuszem rzucił się w pościg za uciekającym Zmarzlikiem, że po chwili wywinął popisowego "orła" na wyjściu z łuku. Prawie jak Emil podczas GP. Brytyjczyk sam zwlekł żelastwo z toru, najpewniej więc nic mu się nie stało.
Masarna Avesta: 49
1. Tai Woffinden (2*,3,3,3,U) 11+1
2. Linus Sundström (3,2,1,1) 7
3. Przemysław Pawlicki (3,3,3,3,3) 15
4. Kim Nilsson (1,1,1,1) 4
5. Antonio Lindbäck (1,2,3,0) 6
6. Joel Andersson (0,3,1*,0,1) 5+1
7. Artur Czaja (1,0,0) 1
Elit Vetlanda: 41
1. Martin Vaculik (1,2,3,2,2,2) 12
2. Jonas Davidsson (0,0,-,-) 0
3. Jarosław Hampel (0,2,0,2,1*) 5+1
4. Tomas H. Jonasson (2,3,0,0) 5
5. Bartosz Zmarzlik (2,2,1*,2,1*) 8+2
6. Szymon Woźniak (3,1,3,0) 7
7. Oliver Berntzon (2*,0,0,2*) 4+2
Bieg po biegu:
1. L. Sundström, T. Woffinden, M. Vaculik, J. Davidsson 5:1 (5:1)
2. Sz. Woźniak, O. Berntzon, A. Czaja, J. Andersson 1:5 (6:6)
3. Prz. Pawlicki, T. H. Jonasson, K. Nilsson, J. Hampel 4:2 (10:8)
4. J. Andersson, B. Zmarzlik, A. Lindbäck, O. Berntzon 4:2 (14:10)
5. T. H. Jonasson, L. Sundström, Sz. Woźniak, A. Czaja 2:4 (16:14)
6. Prz. Pawlicki, M. Vaculik, K. Nilsson, J. Davidsson 4:2 (20:16)
7. T. Woffinden, J. Hampel, L. Sundström, T. H. Jonasson 4:2 (24:18)
8. Prz. Pawlicki, B. Zmarzlik, K. Nilsson, O. Berntzon 4:2 (28:20)
9. M. Vaculik, A. Lindbäck, J. Andersson, J. Hampel 3:3 (31:23)
10. T. Woffinden, M. Vaculik, B. Zmarzlik, J. Andersson 3:3 (34:26)
11. Sz. Woźniak, O. Berntzon, J. Andersson, A. Czaja 1:5 (35:31)
12. A. Lindbäck, J. Hampel, K. Nilsson, Sz. Woźniak 4:2 (39:33)
13. Prz. Pawlicki, M. Vaculik, L. Sundström, T. H. Jonasson 4:2 (43:35)
14. T. Woffinden, B. Zmarzlik, J. Hampel, A. Lindbäck 3:3 (46:38)
15. Prz. Pawlicki, M. Vaculik, B. Zmarzlik, T. Woffinden (U) 3:3 (49:41)
***
W pozostałych meczach zwraca uwagę przede wszystkim pierwsza porażka mistrzów z Hallstavik, pomimo świetnej wciąż formy Doyle'a (14 w 6). To pokłosie doskonałej jazdy, jaką zaprezentował dziś Adrian Miedziński, który stracił tylko dwa "oczka". Reszta Indian pojechała "swoje", to zawodnik Get Well Toruń pięknie podbił własną średnią. Dla porównania, w pierwszym meczu (38:52 "w plecy" w Vetlandzie) Adrian pojechał tak: (1*,0,-,1) 2+1.
Indianerna Kumla: 47
1. Adrian Miedziński (2*,2,3,2,3) 12+1
2. Nikolai Klindt (3,3,0,1*) 7+1
3. Piotr Protasiewicz (3,2,1*,2,0) 8+1
4. Viktor Palovaara (2*,0,2,0) 4+1
5. Kenneth Bjerre (2,3,1,1*) 7+1
6. Ludvig Lindgren (2,0,1,1*) 4+1
7. Bjarne Pedersen (0,2*,1,2) 5+1
Rospiggarna Hallstavik: 43
1. Max Fricke (1,3,0,3,1*) 8+1
2. Timo Lahti (0,1,2,-) 3
3. Andreas Jonsson (0,1,2*,0) 3+1
4. Jacob Thorssell (1,1,3,0) 5
5. Jason Doyle (3,3,0,3,3,2) 14
6. Robert Miśkowiak (1,0,3) 4
7. Nicklas Porsing (3,1,0,2,0) 6
Bieg po biegu:
1. N. Klindt, A. Miedziński, M. Fricke, T. Lahti 5:1 (5:1)
2. N. Porsing, L. Lindgren, R. Miśkowiak, B. Pedersen 2:4 (7:5)
3. P. Protasiewicz, V. Palovaara, J. Thorssell, A. Jonsson 5:1 (12:6)
4. J. Doyle, K. Bjerre, N. Porsing, L. Lindgren 2:4 (14:10)
5. N. Klindt, B. Pedersen, J. Thorssell, R. Miśkowiak 5:1 (19:11)
6. M. Fricke, P. Protasiewicz, T. Lahti, V. Palovaara 2:4 (21:15)
7. J. Thorssell, A. Miedziński, A. Jonsson, N. Klindt 2:4 (23:19)
8. J. Doyle, V. Palovaara, P. Protasiewicz, N. Porsing 3:3 (26:22)
9. K. Bjerre, T. Lahti, L. Lindgren, M. Fricke 4:2 (30:24)
10. A. Miedziński, N. Porsing, B. Pedersen, J. Doyle 4:2 (34:26)
11. R. Miśkowiak, B. Pedersen, L. Lindgren, N. Porsing 3:3 (37:29)
12. J. Doyle, A. Jonsson, K. Bjerre, V. Palovaara 1:5 (38:34)
13. M. Fricke, P. Protasiewicz, N. Klindt, J. Thorssell 3:3 (41:37)
14. J. Doyle, A. Miedziński, K. Bjerre, A. Jonsson 3:3 (44:40)
15. A. Miedziński, J. Doyle, M. Fricke, P. Protasiewicz 3:3 (47:43)
Nie przestaje zadziwiać Dackarna Malilla. Przypomnijmy, że to właśnie ekipa Dudka i Janowskiego tydzień temu sprała na kwaśne jabłko "Piratów", i to w Motali, a dzisiaj... bieda i płacz. Nasi bohaterowi z Grand Prix - niczym w słynnym filmie z Yves Montandem albo książce Nurowskiej - chyba są zmęczeni. Patryk Dudek swój występ zaczął od dwóch zer, Maciej Janowski - trzy biegi... i "ława". Efekt? Po 9. biegu "Lejki" z Lejonen prowadziły w Malilli 32:22 i w zasadzie było po meczu. Nawet kosmiczny ostatnio Fredrik Lindgren przez całe spotkanie nie przywiózł "trójki" (2,1*,2,1,2,1). Ale akurat on serio ma prawo być zmęczony - od piątku niemal codziennie na motocyklu. Czwarty raz w ciągu pięciu dni. Te jego "nędzne" 9+1 to i tak był drugi najlepszy wynik w drużynie. Lepszy wykręcił tylko zrywem w końcówce Patryk Dudek. Po dwóch kompletnie nieudanych biegach, później uległ już tylko raz - Hansowi Andersenowi. Skończyło się na 11 punktach w 6 startach. Szarża pod koniec meczu pozwoliła miejscowym już tylko liczyć na cud, tzn. 5:1 przeciwko Piotrowi Pawlickiemu w ostatnim biegu, co uratowałoby remis. Akcja rodem z Krosna sprzed dwóch dni. Ale po drugiej stronie Bałtyku nic takiego się nie wydarzyło. A z opisu na svemo.se wynika, że to raczej Pawlicki "szaleńczo" ścigał Dudka, a nie Lindgren Pawlickiego. 44:46 i "Lwy" w doskonałych humorach wracają do Gislaved. Nawet pomimo tego, że Holder i Drabik wciąż mocno "w kratkę".
Dackarna Malilla: 44
1. Patryk Dudek (0,0,3,3,2,3) 11
2. Kacper Gomólski (2,2,1,1*) 6+1
3. Fredrik Lindgren (2,1*,2,1,2,1) 9+1
4. Maciej Janowski (0,2,1*,-) 3+1
5. Peter Ljung (2,1,2*,1*) 6+2
6. Anders Thomsen (3,1*,0,3) 7+1
7. Joel Kling (1,1*,0) 2+1
Lejonen Gislaved: 46
1. Piotr Pawlicki (1,3,3,3,2) 12
2. Maksym Drabik (3,0,2*,0) 5+1
3. Chris Holder (1,3,1,0) 5
4. Krystian Pieszczek (3,3,2*,0) 8+1
5. Hans Andersen (0,3,2,3,0) 8
6. Magnus Karlsson (0,0,1*) 1+1
7. Mathias Thörnblom (2,3,0,0,2) 7
Bieg po biegu:
1. M. Drabik, K. Gomólski, Pi. Pawlicki, P. Dudek 2:4 (2:4)
2. A. Thomsen, M. Thörnblom, J. Kling, M. Karlsson 4:2 (6:6)
3. K. Pieszczek, F. Lindgren, Ch. Holder, M. Janowski 2:4 (8:10)
4. M. Thörnblom, P. Ljung, A. Thomsen, H. Andersen 3:3 (11:13)
5. K. Pieszczek, K. Gomólski, J. Kling, M. Thörnblom 3:3 (14:16)
6. Pi. Pawlicki, M. Janowski, F. Lindgren, M. Drabik 3:3 (17:19)
7. Ch. Holder, K. Pieszczek, K. Gomólski, P. Dudek 1:5 (18:24)
8. H. Andersen, F. Lindgren, M. Janowski, M. Thörnblom 3:3 (21:27)
9. Pi. Pawlicki, M. Drabik, P. Ljung, A. Thomsen 1:5 (22:32)
10. P. Dudek, H. Andersen, F. Lindgren, M. Karlsson 4:2 (26:34)
11. A. Thomsen, M. Thörnblom, M. Karlsson, J. Kling 3:3 (29:37)
12. P. Dudek, P. Ljung, Ch. Holder, M. Drabik 5:1 (34:38)
13. Pi. Pawlicki, F. Lindgren, K. Gomólski, K. Pieszczek 3:3 (37:41)
14. H. Andersen, P. Dudek, P. Ljung, Ch. Holder 3:3 (40:44)
15. P. Dudek, Pi. Pawlicki, F. Lindgren, H. Andersen 4:2 (44:46)
Po 1. rundzie zawodnikiem meczu (tego telewizyjnego) okrzyknęliśmy Andrija Karpowa. Tym razem rezerwowy Smederny też zaczął świetnie (3,1,3 - w pokonanym polu m.in. Iversen), ale po raz kolejny okazało się, jak przewrotny jest żużel. Dobra passa Ukraińca trwała do 10. wyścigu i zakończyła się boleśnie, przy czym nie było w tym żadnej jego winy. Jeśli wierzyć opisowi Szwedów, w rzeczonym wyścigu tuż po starcie sczepili się motocyklami Karpow i Daniel Davidsson. Zawodnik Falubazu ucierpiał bardziej i do końca meczu na tor już nie wyjechał.
- Pierwsze informacje jakie napłynęły ze Szwecji były nieciekawe - potwierdził po meczu portal falubaz.com. - Szwedzkie media informowały o przetransportowaniu Andriya do szpitala i kontuzji nogi. Tomasz Walczak, kierownik naszej drużyny, szybko skontaktował się z teamem żużlowca i przekazał nam lepsze wiadomości. Andriy po upadku jest mocno poobijany, ale złamanie, czy inny groźniejszy uraz, jest prawdopodobnie wykluczony. Jutro Andriy przejdzie dokładne badania i wtedy dowiemy się dokładnie, co stało się naszemu zawodnikowi. Możliwe, że Andriy skorzysta z pomocy doktora Roberta Zapotocznego z zielonogórskiego Centrum Medycyny Sportowej OLIMP, aby jak najlepiej był przygotowany do kolejnych startów.
Na szczęście dla Smederny obudził się Grigorij Łaguta (2,2,2,3,3). Wygrał dwa ostatnie wyścigi, kolejną "trójkę" dorzucił Žagar - w tak wyrównanym spotkaniu to przeważyło. Upatrywana jako kandydat do mistrzostwa Piraterna z Sajfutdinowem, Kildemandem, Hancockiem i Iversenem po dwóch meczach wciąż bez zwycięstwa. Przypadek?
Smederna Eskilstuna: 46
1. Michael Jepsen Jensen (1*,1,2,0) 4+1
2. Mikkel Michelsen (2,1,3,0,1) 7
3. Matej Žagar (3,2,1,3,1) 10
4. Pontus Aspgren - ZZ
5. Grigorij Łaguta (2,2,2,3,3) 12
6. Linus Eklöf (1,0,1*,0,1*,3) 6+2
7. Andrij Karpow (3,1,3,-) 7
Piraterna Motala: 43
1. Greg Hancock (3,W,1,2) 6
2. Damian Baliński (0,3,3,1) 7
3. Emil Sajfutdinow (2,2*,3,2,0) 9+1
4. Peter Kildemand (0,2,3,0) 5
5. Niels Kristian Iversen (3,2,3,1*,2) 11+1
6. Daniel Henderson (0,0,U) 0
7. Daniel Davidsson (2,1,0,D,2) 5
Bieg po biegu:
1. G. Hancock, M. Michelsen, M. J. Jensen, D. Baliński 3:3 (3:3)
2. A. Karpow, D. Davidsson, L. Eklöf, D. Henderson 4:2 (7:5)
3. M. Žagar, E. Sajfutdinow, M. Michelsen, P. Kildemand 4:2 (11:7)
4. N. K. Iversen, G. Łaguta, D. Davidsson, L. Eklöf 2:4 (13:11)
5. M. Michelsen, P. Kildemand, A. Karpow, D. Henderson 4:2 (17:13)
6. D. Baliński, M. Žagar, L. Eklöf, G. Hancock (W) 3:3 (20:16)
7. P. Kildemand, E. Sajfutdinow, M. J. Jensen, M. Michelsen 1:5 (21:21)
8. A. Karpow, N. K. Iversen, M. Žagar, D. Davidsson 4:2 (25:23)
9. D. Baliński, G. Łaguta, G. Hancock, L. Eklöf 2:4 (27:27)
10. N. K. Iversen, M. J. Jensen, L. Eklöf, D. Davidsson 3:3 (30:30)
11. L. Eklöf, D. Davidsson, D. Henderson (U), A. Karpow (NS) 3:2 (33:32)
12. E. Sajfutdinow, G. Łaguta, D. Baliński, P. Aspgren (Z/Z) 2:4 (35:36)
13. M. Žagar, G. Hancock, M. Michelsen, P. Kildemand 4:2 (39:38)
14. G. Łaguta, E. Sajfutdinow, N. K. Iversen, M. J. Jensen 3:3 (42:41)
15. G. Łaguta, N. K. Iversen, M. Žagar, E. Sajfutdinow 4:2 (46:43)
Jakub Horbaczewski
Slajdy: Cmore Sports / Eleven
Źródła: svemo.se, falubaz.com, facebook.com
Punktacja na podstawie: svemo.se, espeedway.pl