Najpierw informacja prasowa, rozesłana dziś (tj. 10 września) przez PZM, następnie kilka zdań naszego komentarza: "Główna Komisja Sportu Żużlowego, w toku postępowania weryfikacyjnego wobec Stainer Unii Kolejarza Rawicz oraz Arge Speedway Wandy Kraków, ogłosiła walkowery na rzecz gospodarzy. Kluby zostały jednak zwolnione z regulaminowego odszkodowania i dyscyplinarnej kary pieniężnej na rzecz Polskiego Związku Motorowego.
Końcem sierpnia, GKSŻ poinformowała o przyznaniu walkowera na korzyść Euro Finannce Polonii Piła za spotkanie Nice 1. Ligi Żużlowej z Arge Speedway Wandą Kraków, z powodu niewystarczającej liczby zawodników w składzie. Z tego samego powodu został ogłoszony walkower w meczu Polonii Bydgoszcz z Stainer Unią Kolejarzem Rawicz. Skutki walkowera opisane są w art. 764.1 RSŻ, który mówi, że: „Jeżeli drużyna przegrała mecz walkowerem, klub tej drużyny jest zobowiązany do zapłacenia na rzecz klubu przeciwnika odszkodowania w kwocie 100 000 zł, w przypadku rozgrywek DM I Ligi i w kwocie 50 000 zł w przypadku rozgrywek DM II ligi oraz na rzecz PZM odszkodowania w kwocie 50 000 zł w przypadku rozgrywek DM I i II Ligi. Ponadto, klub tej drużyny jest zobowiązany do zapłacenia na rzecz PZM odszkodowania w kwocie, jaką PZM zostanie obciążona przez telewizję lub sponsorów rozgrywek.” Ponadto, niezależnie od powyższego klubowi grozi za walkower pieniężna kara dyscyplinarna w kwocie 50.000,00 złotych.
Kluby zostały jednak zwolnione z odszkodowania na rzecz PZM, który nie wystawił noty obciążeniowej. – Znając realia finansowe klubów Nice 1. Ligi Żużlowej oraz 2. Ligi Żużlowej, podjęliśmy decyzję o zwolnieniu klubów z kary finansowej. Główna Komisja Sportu Żużlowego jest kojarzona zwykle z karami na rzecz klubów. W rzeczywistości, każdy incydent jest rozpatrywany w sposób możliwie optymalny, aby działać z najmniejszą szkodą na rzecz podmiotu. Należy jednak pamiętać, że regulamin jest po to, aby go przestrzegać – powiedział Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
PZM również na gruncie dyscyplinarnym orzekł kary pieniężne w zawieszeniu, uznając za okoliczność łagodzącą przyznanie się klubów do winy, dobrowolne poddanie się karze, oraz obiektywne kłopoty z zawodnikami, którzy nie dotarli na feralne mecze.
* * *
Przede wszystkim należy uściślić, że ta decyzja nie oznacza, że kluby z Rawicza i Krakowa nie zapłacą za oba walkowery (a tak to w niektórych mediach zostało przedstawione i przez wielu kibiców odebrane). Ta decyzja oznacza tyle, że nie zapłacą kwoty 50 tys. zł należnej PZM. Potwierdziliśmy już u szefostwa klubu z Rawicza, że drugie 50 tys. zł będą musieli zapłacić Polonii Bydgoszcz (jeżeli tylko tyle, bo Władysław Gollob może domagać się jeszcze odszkodowania za straty poniesione przez klub).
Co nie oznacza, że gest GKSŻ jest mało znaczący - dla takiego Rawicza (II-ligowiec) obecnie to dokładnie połowa kosztów walkowera mniej, a jeszcze kilka lat temu kwota 50 tys. zł, przy budżecie klubu rzadko kiedy wykraczającym poza 500 tys. zł, byłaby pokaźną jego częścią i zarazem potężnym ciosem.
Już bezpośrednio po tych walkowerach dyskutowaliśmy z kibicami na naszym fanpejdżu o sensowności tych kar w takiej wysokości dla klubów z niższych lig. Zgodziliśmy się, że odszkodowanie dla klubu rywala musi być adekwatne do poniesionych strat i tutaj nie powinno być dyskusji, wątpliwości wzbudziła natomiast kwota 50 tys. zł kary dla związku. Czy nie została ustalona zbyt wysoko? Liczyliśmy na to, że PZM nieco się zreflektuje, a przy okazji poda do wiadomości przesłanki, dlaczego zapisano akurat taką jej wysokość. Czy miało to pełnić funkcję odstraszającą? A jeśli tak, to czy rezygnowanie z tej kary w całości, taką funkcję spełni? Na pewno stworzy precedens, na który chętnie powołają się w przyszłości inni. Może więc lepsza byłaby kara niższa, nawet dużo niższa, ale twardo egzekwowana? I raczej w innej wysokości dla II ligi, w innej dla pierwszej.
Taki kolejny temat na długie jesienne wieczory, już bez żużla.
Jakub Horbaczewski
Komunikat prasowy za: PZM/GKSŻ