Ekstraligowcy się zbroją, w I lidze zapadają ostateczne rozstrzygnięcia. Bo na tym etapie rozgrywek i przy tym systemie nawet status quo kogoś do celu przybliża, a kogoś oddala. W niedzielę remis 44-44 z GTŻ-em przybliżył do upragnionego celu Start Gniezno. Nie ukrywamy, coś - niecoś przed tym meczem nam doniesiono, takie tam pudelkowe ploteczki. A to że uderzająco dziwny spokój panował w ekipie gnieźnieńskiej po fatalnej w konsekwencjach (wydawałoby się) porażce u siebie, a to że za dużo grosza zainwestowano w awans Startu, by go odpuścić, a to że z Lechem Kędziorą się nie wygra i już w niedzielę zobaczymy dlaczego. Byli też tacy, co twierdzili, że dla Grudziądza awans będzie finansową katastrofą i tylko czekać aż któryś z zawodników zapomni jak się jeździ. Czy coś się potwierdziło? Ktoś tam ponoć obstawił remis, inny zapytał Norberta Kościucha ile wziął za nieodkręcenie kranika. Ale poniechajmy... Nawet do pracy sędziego Artura Kuśmierza ciężko nam się przyczepić. A w bojach o takim ciężarze gatunkowym, nawet w Ekstralidze, to naprawdę rzadkość. Jeżeli coś nam się w tym meczu nie podobało, to robienie z siebie małp przez niektórych, co z drzew jeszcze nie zeszli. Przy kolejnych pojawach Lindbaecka na torze (nie to, żebyśmy komuś sprzyjali, ale akurat oglądanie tego zawodnika w Ekstralidze jest swoistą "koniecznością dziejową" - w tej formie marnuje się chłop na zapleczu i basta). Zresztą, śmiało można powiedzieć, że 2 września w Grudziądzu było ekstraligowo.
Prawie 7 tys. ludzi na trybunach, światła, a oprócz fantastycznych: Petera Ljunga (16) i "Toninha" Lindbaecka (13) były zwroty akcji (z 9-20 do 30-29), upadki - w sensie dosłownym i w przenośni, a na koniec sprawiedliwy chyba remis. Ci, którzy wierzą, że mecz był ustawiony - zdania nie zmienią, reszcie polecamy po prostu obejrzeć najważniejsze fragmenty tego szlagierowego spotkania i samemu wyciągnąć wnioski. W tym pierwszym materiale - najważniejsze wyścigi dnia, w drugim - upadki i kontrowersje (źródło: YouTube/GTŻ TV).
Co dalej?
To:
15 runda: 9 września (niedziela)
Lokomotiv Daugavpils - Lechma Start Gniezno
KMŻ Lublin - GTŻ Grudziądz
16 runda: 16 września 2012 (niedziela)
Lechma Start Gniezno - KMŻ Lublin
GTŻ Grudziądz - Lokomotiv Daugavpils
Tabela jest po prawej stronie. "Dobrze poinformowani" już wiedzą, kto awansuje, kto pojedzie w barażu i dlaczego go przegra. Ci z większą dozą fantazji widzą aż trzy opcje. Włącznie z awansem Lublina. Ryzykować tezę o stuprocentowej czystości takich ligowych finiszów w naszym kraju, to jak powierzyć pieniądze kolejnemu reklamowanemu w gazetach parabankowi, ale - tak sobie myślimy - i tak szkoda, że nie pokaże tego żadna telewizja.