KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

zlote poduszkiPrzed bydgoskim klubem sezon o przetrwanie. Nie jest żadną tajemnicą, że miasto prowadzi negocjacje z potencjalnym nowym właścicielem ŻKS Polonii. Jeśli rozmowy zakończą się fiaskiem, może to oznaczać początek końca. Magistrat wystawił pod koniec 2013 r. większościowy pakiet spółki (tj. 98,87 proc.) na sprzedaż. Pełnych 100 proc. wystawić nie może, bo reszta należy do BTŻ Polonia. Osobiście już niemal od 10 lat, a przynajmniej od 2007 r., wyczekuję momentu, w którym wreszcie ktoś z pomysłem ulżyłby miastu i przejął Polonię. Dlaczego? Tylko ignorant nie zauważył jeszcze, że w naszych realiach, co do zasady, nie ma gorzej zarządzanych spółek niż te państwowe lub miejskie. Patrząc z perspektywy bydgoskiej daleko nie trzeba szukać. Niedawno nad Brdą oddano do użytku Trasę Uniwersytecką (most), która - jak się okazało - posiada usterkę, nie dającą się już wyeliminować. Za ujawnienie prawdy o tej wspaniałej konstrukcji pracownik jednego z wykonawców został - a jakże - zwolniony z pracy. Nam jednak nie trzeba szukać innych przykładów, gdyż najgorszy mamy przed oczami. To główny przedmiot tego artykułu, czyli ŻKS Polonia Bydgoszcz S.A. Klub, w który jeszcze niedawno były prezydent miasta Konstanty Dombrowicz wpakował przynajmniej 12 mln zł przez dwa sezony - 2010 (Ekstraliga) oraz 2011 (I liga). Nie minęły trzy lata, a tak hojnie dotowany klub stoi na skraju przepaści.


W 2012 r. obecny już prezydent Rafał Bruski, kończący w bieżącym roku swoją pierwszą kadencję, przykręcił kurek z miejskimi pieniędzmi o połowę, w ramach oszczędności rzecz jasna. Fundusze na Halę Sportowo-Widowiskową "Łuczniczka II", czyli mniejszą siostrę "Łuczniki I", z nieba spaść nie chciały. Trzeba jakoś oszczędzać, dlatego prezydent kontynuuje sportową prywatyzację, czyli wyprzedaż bydgoskich klubów w ręce prywatne. I tutaj mu przyklaskuję, bo mam już dość czytania i słuchania tego, o ile Polonia powiększyła swoje zadłużenie względem zawodników. Każdego roku to samo. O ile w dawnych latach Polonia zawsze zarabiała pieniądze na spłatę zaległości za pomocą Grand Prix, tak w roku ubiegłym ponoć nie zarobiła na tym ani grosza. To kolejny przykład na to, że dla ludzi, którzy zarządzają cudzymi pieniędzmi, nic nie jest za drogie.

Jaka jest obecna sytuacja ŻKS Polonii Bydgoszcz S.A.? Klub jest obciążony długiem w wysokości 2 mln zł. Jest to efekt wzięcia pożyczki, która miała posłużyć... na spłatę wcześniejszego, prawie dwumilionowego długu za sezon 2012 (w wysokości dokładnie 1,75 mln). Biało-czerwona Polonia miała z tego tytułu w ubiegłym roku wpłacić transzę w wysokości 700 tysięcy zł. Zamiast tego klub był zmuszony do zaciągnięcia kolejnego kredytu na kwotę 1 mln zł, a sama rata została zmniejszona do 500 tys. zł na rok. To oznacza, że obecny dług ŻKS-u wynosi już ponad 3 miliony. A z odsetkami i ewentualnymi ukrytymi zaległościami, które dopiero „w praniu” ujrzą światło dzienne, niewykluczone, że jeszcze więcej. To niemal tyle, ile wynosił realny budżet jednego z klubów, który - m. in. kosztem bydgoszczan, ale także dzięki bydgoszczanom i ich sportowej postawie w ostatniej kolejce - w Ekstralidze się utrzymał.

W jakiej zatem sytuacji znajdzie się nowy właściciel? Teoretycznie ma niemal carte blanche. Prezydent za pośrednictwem mediów gwarantuje przyszłemu nabywcy, że miasto będzie wspierało klub przez najbliższe lata dotacją w wysokości 3 milionów złotych. Brzmi nieźle. Wystarczyłoby wziąć taką dotację, spłacić nią kredyty i po sprawie. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że same akcje klubu nie są tanie. Miasto życzy sobie za niechciany klub – co za zbieżność cyfr – kolejne 3 miliony złotych (dokładnie: 3 072 500 zł). Skąd wzięła się ta kwota? Dlaczego dumę Bydgoszczy wyceniono tak drogo? Bez ogródek piszę „drogo”, bo - dla porównania - piłkarskiego WKS Zawiszę Bydgoszcz S.A. sprzedano Radosławowi Osuchowi za nieco ponad 0,5 mln zł. Przy czym, dodajmy dla tych, którzy z Bydgoszczy nie są, mowa tu nie tylko o piłkarskim, obecnie ekstraklasowym klubie, ale także o nowoczesnym stadionie lekkoatletycznym, za który i tak odpowiada, i o który dba, Miasto Bydgoszcz.

Zawisza-stadionObecna chluba miasta - Stadion im. Zdzisława Krzyszkowiaka, na którym swe mecze rozgrywa piłkarski Zawisza

Nie inaczej jest na Polonii. To znaczy nie inaczej w tym aspekcie, iż żużlowy Stadion „Bez Nazwy” jest również stadionem miejskim. Z tą malutką różnicą, że nikt, dosłownie nikt, o ten stadion nie dba. Jeszcze nigdzie nie przeczytałem komentarza, w którym ktoś napisałby, że polonijny obiekt jest w porządku i nie trzeba w nim nic zmieniać. I nic dziwnego, wystarczy na ten stadion wybrać się w którąś żużlową niedzielę. Najlepiej z lornetką. Czy oznacza to, że sam jestem za remontem? Wbrew pozorom niekoniecznie, i niekoniecznie już w tym momencie, ale o tym w dalszej części artykułu.

Bardziej niż stan stadionu z ul. Sportowej 2 bulwersuje mnie kwota, za jaką miasto chce sprzedać Polonię. Czy w Urzędzie Miejskim w Bydgoszczy futryny są zbyt niskie, czy może mają tam bar z tanim alkoholem? Klub nie dość, że ma potężne zobowiązania wobec banku, to stadion, poza Trybuną Główną, jest w ruinie. Warto dodać, że na tej trybunie krzesełka są tak brudne i zniszczone, że zarząd od zeszłego sezonu postanowił wyposażyć je w "złote" poduszki. Chyba z tego właśnie powodu bilet na "Główną" kosztował w zeszłym sezonie złociszy 75 (sic!). Co do reszty obiektu zmiany można było zauważyć tylko przy samym parkingu, gdzie wydzielono mini-sektor, w którym w stare ławki... powbijano używane krzesełka z Zawiszy (o dziwo, wyglądają na całkiem nowe). Ale to tyle „Ameryki”. Bo poza tym stadion wygląda dokładnie tak samo, jak na „jutubowych” filmikach z meczów milenijnego sezonu 2000. No, może ławki nie były wtedy tak odrapane i było jeszcze na czym posadzić tyłek. Dzisiaj wolę sobie po prostu postać.

Polonia-biletTo nie fotoszop - tyle kosztował ostatnio bilet na polonijną trybunę główną


Biorąc pod uwagę obecny stan klubowej kasy oraz zarastający krzakami stadion, doprawdy nie mogę pojąć, jak miasto chce sprzedać ten klub za 3 mln zł.?! Kto ma go kupić? Oczywiście, po to potencjalny inwestor prowadzi negocjacje, żeby wywalczyć najkorzystniejszą dla siebie cenę. Jakim jest człowiekiem, będziemy mogli się dowiedzieć tuż po ich zakończeniu. Jeśli w pełni przystanie na warunki sprzedaży, to będzie to oznaczało, że... jest bardzo bogaty. I to, jakby nie patrzeć, będzie dobra wiadomość. Jeżeli wynegocjuje cenę przynajmniej trzykrotnie niższą, niż chce prezydent Bruski, to Polonia będzie miała nie tylko stosunkowo bogatego właściciela, ale i bardzo gospodarnego, inteligentnego włodarza. Osobiście nie kupiłbym tego klubu nawet za pół miliona. Porównując spółki WKS i ŻKS, i to jakie wpływy mają obydwa kluby ze strony sponsorów ligi oraz telewizji, chyba tylko ślepy nie zauważy, jak ułomna jest pod tym względem pozycja żużlowej Polonii. I, mówiąc wprost, że ktoś chce tu kogoś zrobić w konia.

Co do stadionu, to w chwili obecnej jestem całkowicie przeciwny jego przebudowie. Dlaczego? Bo codziennie płacę podatki w tym mieście i szału dostaję, gdy dowiaduję się co chwila, że miasto marnuje pieniądze na kolejne głupoty. A rok wyborczy już się rozpoczął. Ja się po prostu boję, że magistrat znowu wpakuje się w jakiś projekt, który nie przyniesie konkretnych korzyści. Poza tymi propagandowymi. Spójrzmy prawdzie w oczy - ani Łuczniczka, ani Stadion im. Zdzisława Krzyszkowiaka nie zapełniają się do ostatniego miejsca częściej niż raz do roku. Łuczniczka w przypadku jakiegoś meczu kadry siatkarzy, czy podczas lekkoatletycznego meetingu "Pedro's Cup", a Zawisza w zeszłym roku bodaj raz, na meczu z Legią. Nieważne w tym momencie z jakiego powodu hala oraz lekkoatletyczna mekka świecą pustkami. Nie są zapełniane i już! W Europie stadiony piłkarskie buduje się lub remontuje w chwili, gdy jest na to zapotrzebowanie, gdy na stadion przychodzą komplety, kluby sportowe osiągają apogeum popularności, nie tylko w swoich miastach, ale mówi się o nich w całym kraju. Kto mówi o Polonii? Inaczej niż z nagłówkiem „skandal” w tytule?

pusty stadionTego zdjęcia, niestety, także nie szukaliśmy ze świecą i premedytacją. Prawdę mówiąc, nawet nie pamiętamy z którego to meczu. Tak praktycznie przez cały sezon wyglądał rzeczywisty obraz frekwencji przy ul. Sportowej

Polonia musi odzyskać najpierw swój dawny blask, wyprać wreszcie własne brudy, przestać kojarzyć się z nieładem i amatorszczyzną, okrzepnąć i przyciągnąć kibiców z powrotem na stadion, także tych, którzy ze Sportowej przenieśli się na Zawiszę (czy da się obronić tezę, że uczynili to li tylko ze względu na brudne ławki?). Ten klub musi stać się sportowo atrakcyjny, zarówno dla bydgoszczan, jak i dla telewidzów, co dopiero w efekcie sprawi, że będzie w stanie przyciągnąć znaczących sponsorów. Wiele osób twierdzi, że główną przyczyną słabej frekwencji jest niszczejący stadion. W porządku, możliwe, przynajmniej po części, ale czy o czymś nie zapominamy? Czy ten exodus to głównie nie stąd, że klub ustala tak horrendalne ceny za bilety?! Czytam, że ma się to poprawić, aczkolwiek uważam, że i tak 20 zł na prostą przeciwległą to za dużo. Po prostu, nawet te „marne” 20 zł to obecnie za wiele jak na ten stadion i na ten klub. Raz jeszcze kłania się porównanie z innymi klubami. Transfer Bydgoszcz ma do dyspozycji piękną halę HSW Łuczniczka. Nie ma obaw, że zasiadając na niej, ktoś podrze sobie ubranie, a najdroższe bilety są właśnie po 20 zł! I jak to ma się do "Stadionu Bez Nazwy", na którym, żeby usiąść gdziekolwiek, trzeba sobie podkładać pod tyłek grubą gazetę lub koc. Szesnaście złotych na najgorsze miejsca? Daję 20 zł na "Łuczniczce" i już mam najlepsze! W 2004 r. Polonia walczyła o utrzymanie i klub ustanowił ceny w wysokości 15 zł. dla wszystkich (bez ulgowych), 20 zł. na Sektor A (czerwone krzesełka przy Trybunie Głównej) oraz 30 zł - a nie 75, jak w zeszłym roku - na Trybunę Główną. Sezon później, co prawda, podwyższono ceny, ale fala sukcesu, jakim niewątpliwie było utrzymanie się w lidze, sprawiła, że apetyt na żużel ponownie się odrodził. Jak ma się odrodzić w obecnej sytuacji, w której prezes zarządu, pan Józef Gramza, zapowiada już przed sezonem, że Polonia nie będzie walczyła o awans?

zlote poduszkiKrzesełka - prawie jak nowe i słynne już "złote poduszki"

Może to i racjonalne podejście, zważywszy na to, w jakim dołku finansowym jest klub, ale jak to ma przyciągnąć widzów? Kto, oprócz garstki fanatyków, przyjdzie dopingować drużynę, która z założenia ma jeździć o „pietruszkę”? Ba, gdyby, hipotetycznie patrząc, szło za dobrze, będzie to spory problem. Nawet jeśli zarząd naprawdę nie chce tego awansu, to z PR-owego punktu widzenia, o wiele lepiej przynajmniej stwarzać wrażenie, że klub kroi po prostu skład na miarę możliwości, ale o awans będzie się bił nadal. Aby Polonia Bydgoszcz przetrwała ten sezon, klub powinien zrobić wszystko, by przede wszystkim swój obiekt zapełnić. W tej chwili, z takim składem, z bagażem nieciekawych dwóch ostatnich sezonów, po zawirowaniach w strukturach klubu, szanse na to są iluzoryczne. Jedynym sensownym sposobem na zachęcenie kibiców do przyjścia na Sportową jest ustalenie JESZCZE NIŻSZYCH cen. Niestety, klub rozpoczął już sprzedaż karnetów, dlatego mam obawy co do tego, czy Polonia zacznie wychodzić z dołka już od tego sezonu. Jedyną nadzieją pozostaje więc nowy właściciel, który udźwignie ten cały ciężar i wyprowadzi Polonię na prostą. Bo w nagłe „nawrócenie kibiców”, po tym, co działo się przez ostatnie nie dwa, a nawet cztery sezony, raczej nie wierzę. A jak się działo, pamiętamy:
2010 - katastrofalnie drogie bilety + spadek,
2011 - awans,
2012 - Kanclerz vs. Dering vs. SPP,
2013 spadek + Kanclerz vs. Deresiński vs. SPP

Co do kwestii nazwy stadionu, bo z pewnością wielu Czytelnikom to epatowanie „bezosobową” formą się nie spodobało, śpieszę wyjaśnić, że nie mam tu absolutnie na myśli uwłaczania godności swemu, zasłużonemu dla polskiego żużla, klubowi; tutaj sprawa jest wręcz humorystyczna. Kiedyś wszystko było jasne – był to Stadion im. Marszałka Józefa Piłsudskiego (do dziś niektóre publikacje, jak choćby Vademecum Kibica na tym portalu (link) o tym chlubnym fakcie wspominają). Jeszcze w 2003 r. stadion przy ul. Sportowej nosił nazwę "Stadion BKS Polonii". Teraz z tabliczek informujących, w którym kierunku należy jechać, by tam trafić, zniknął skrót BKS, a pozostał jedynie "Stadion Polonii". Czyli nazwa stadionu zależy od tego, jaką nazwę nosi akurat klub? Ale to nie wszystko. Na oficjalnej stronie Speedway Grand Prix widnieje nazwa ZKS Polonia Stadium (oczywiście, ZKS z racji tego, iż Brytyjczycy nie wiedzą jak poradzić sobie z naszą literką „ż”). Świetnie, ale przecież takie dane podaje organizator, BSI sobie tego nie wymyśliło. Oznacza to, że w Bydgoszczy "ŻKS Polonia Stadium" jest traktowany tylko jako stadion żużlowy, zapominając o drugiej w mieście piłkarskiej sile, jaką stanowi KP Polonia Bydgoszcz.

Nie jest to zaskakujące, gdyż stan murawy na stadionie jest tak tragiczny, że chłopcy muszą grać na odległych od stadionu Polonii Wyżynach, na sztucznym boisku TKKF. Zamiast wymienić murawę na nowoczesną, miasto za 4,2 mln zł przewiduje remont stadionu w Fordonie, na którym grają rezerwy Zawiszy. Chcę tylko przypomnieć, że KP Polonii miasto odmówiło dotacji na sezon 2013/2014 w astronomicznej kwocie... 20 tys. zł. Nie jestem za finansowaniem klubów sportowych (żadnych) za pieniądze podatników, ale skoro odmawia się pieniędzy jednym, to dlaczego dotuje się innych, w dodatku na taką skalę, panie Bruski?


Zastanówmy się poważnie: czego bardziej potrzebuje Polonia w tej chwili? Stadionu za miliony, czy (jak to mówią ekonomiści w swojej branży) "prosperity"? Czy kibiców bardziej będzie cieszył widok drogiego, nowoczesnego stadionu, który z ogromną trudnością przyjdzie zapełnić choćby w 3/4, tak jak ma to miejsce na Zawiszy i Łuczniczce, czy nie lepiej obecnie skupić się wyłącznie na odbudowaniu marki sportowo-organizacyjnej? Proszę popatrzeć na stadion żużlowy w Zielonej Górze. Wydano kupę kasy, ktoś skasował dolę za megaprofesjonalne projekty, a efekt, w mojej osobistej ocenie, jest tragiczny. Ze sławetnego słupa śmiała się cała Polska, a trybuna
główna przypomina mi niezmiennie Dworzec Główny PKP w Bydgoszczy. A skąd pewność, że i u nas czegoś nie popsują?

Kiedy będzie sukces sportowy, zapełniony kibicami stadion (dzięki temu sukcesowi, a także, a może przede wszystkim, dzięki przystępnym, niskim cenom), wartość marketingowa klubu wzrośnie. Wtedy, jestem przekonany, uda nam się pozyskać solidnych sponsorów. I wtedy można "uderzyć" z nowym stadionem. I może na moment warto schować megalomanię do kieszeni. Zamiast marzyć o równaniu do rywali zza miedzy, zapostulować o przemalowanie, odnowienie, a nawet całkowitą wymianę ławek. Obecnie kibice i tak nie odczują poprawy w wygodzie, a to za sprawą nie nowych, a jedynie przeniesionych, zniszczonych już zatem, krzesełek z pierwszego wirażu (na potwierdzenie). Bydgoscy fani często podnoszą przykład obiektu Zawiszy, jako nowo wyremontowanego stadionu, na którym komfort siedzenia jest wyższy. Przyznam, że ten argument zupełnie do mnie nie trafia. Byłem i widziałem na własne oczy, jak w podobny sposób nie dba się tam o czystość siedzisk.

proporcja1Gospodarze, goście... Bydgoszcz ławkami stoi

Miejsce do zaparkowania tej najmniej szlachetnej części ciała to jedno, ale czy nie warto byłoby przy okazji poprosić władze miasta o postawienie innego płotu, który nie przeszkadzałby tak bardzo w oglądaniu zawodów jak ten obecny? A może w ogóle usunąć ławki z najniższych rzędów i jakoś je zabudować, zasłonić, dzięki czemu nikt by w tych miejscach nie stał i tym samym nie zasłaniał widoku innym. Przecież te "niskopoziomowe" ławeczki i tak stoją puste na każdych zawodach. Przypominam, że - choć ambicjami wciąż wysoko - realnie jesteśmy w pierwszej lidze. Czy w jej ścisłej czołówce, to się dopiero okaże. Może od tych mniejszych, konkretnych i najpotrzebniejszych zmian zacznijmy?

 

MetaByd

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43