Jest taka akcja, żeby dać piątaka na... Ale o tym za chwilę. Jestem świeżo po lekturze książki Marka Smyły "Asy Żużlowych Torów - Konstanty Pociejkowicz" i tak szukam w swoim archiwum dziennikarskim, co pisałem na temat "Kostka" w 2012 roku: Całą karierę przejeździł w jednym klubie i zawsze mierzył wysoko, mimo że miał niewiele ponad 160 centymetrów wzrostu. Promował w pojedynkę Wrocław lepiej, niż dziś choćby 1000 krasnali. A we Wrocławiu nie ma nawet jego ulicy. Nawet małego ronda jego imienia.
Rondo chyba już jest, ale nikt normalny nie zatrzymuje się na rondzie samochodem, ryzykując kraksę, nikt podczas spaceru nie pcha się tam, gdzie nie można, aby zobaczyć nazwę na słupie, która większości i tak nic nie mówi.
Ulicy Pociejkowicza nie ma, krasnala żużlowego też nie ma, lecz będzie (mam nadzieję) i o tym za chwilę, bo to trochę inny temat.
Brakuje pomnika legendy przy odnowionym Stadionie Olimpijskim. Rybnik ma rondo z sylwetkami żużlowców, Leszno ma pomnik Smoczyka, Gorzów ma Jancarza, a Zielona Góra ma rzeźbę niezatapialnego Andrzeja Huszczy. Można?
We Wrocławiu bieda. A szkoda, bo Konstanty Pociejkowicz to postać wielka. Człowiek ze stali na torze, odważny w wodzie i bezkompromisowy w gabinetach działaczy.
Na torze w barwach Sparty zostawił wiele zdrowia byle wyciągnąć zespół z tarapatów. Rzucił się w nurt Odry, żeby ratować kobietę, za co dostał nawet medal. Nie bał się działaczy Sparty, mówił co myślał i stanął w obronie kolegów, przez co został zawieszony na rok. Mimo to pozostał wierny Sparcie. Pytanie, czy Sparta pamięta?
Wracam do krasnala - symbolu Wrocławia. Niedawno ruszyła zrzutka kibiców Sparty na krasnala żużlowca, który upamiętni Tomasza Jędrzejaka - byłego zawodnika Sparty, który przed rokiem popełnił samobójstwo. Potrzebna jest suma 8000 złotych. To trochę więcej niż liderzy zespołów Ekstraligi dostają za jeden zdobyty punkt. Akcja super, popieram, wpłaciłem i zachęcam. Szkoda tylko, że zrzutkę muszą robić kibice. Jędrzejak startował w barwach Sparty Wrocław w sumie 12 lat. W barwach Sparty zdobył tytuł Indywidualnego Mistrza Polski. Wrocław czekał na to 52 lata! Przed Jędrzejakiem dokonał tego... Konstanty Pociejkowicz. Kibice pamiętają. Pytanie, czy Sparta pamięta? Co nasz klub zrobił przez tyle lat, żeby upamiętnić Pociejkowicza? Bo flaga na płocie to dzieło kibiców... O Jędrzejaku - obiektywnie patrząc - jeszcze pamięta, bo zorganizuje memoriał jego imienia. Oby jednak nie skończyło się jak z Memoriałem Nieścieruka...
Stawianie pomników to w naszym kraju temat trudny. Jedne powstają, a drugie się burzy. Wszystko w klimacie wojny i społecznych podziałów. Ale tak nie musi być w tym przypadku. Bo jeśli kibic Sparty bierze za wzór Rybnik, Leszno, Gorzów i Zieloną Górę, to znaczy, że sport może łączyć. Zdjęcie z każdym pomnikiem przy okazji wyjazdów (bez względu na to komu się kibicuje) musi być!
Wieloletni brak inicjatywy ze strony Sparty smuci. Na pocieszenie musi wystarczyć świadomość, że pamięć kibiców o bohaterach klubu, to pomnik trwalszy niż ten ze spiżu.
Tomasz Armuła
Zrzutka na krasnala "Ogóra" pod linkiem: zrzutka.pl/35jxt9
Pierwszy Memoriał Jędrzejaka odbędzie się 31 marca we Wrocławiu.