KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Nic to nie oznacza, bo od nowa się skupiamy, od nowa walczymy o najwyższe cele.

Bartosz Zmarzlik na pytanie TVP, ile dla niego znaczy sytuacja, gdy już w pierwszych dniach kwietnia ma na swoim koncie 4 wygrane turnieje

falubaz-unibax02Kibice w Zielonej Górze mieli zaszczyt być świadkami zakończenia sezonu 2012. Ze sportowego punktu widzenia mecz o brąz z Unibaksem był całkiem fajnym widowiskiem, trzymającym do końca w niepewności fanów jednej i drugiej drużyny. Sam ostatni bieg, czyli fenomenalna walka Ryana Sullivana z Andreasem Jonssonem o medal DMP był tym, co w żużlu najpiękniejsze. Australijczyk pojechał ostro w końcówce i rzeczywiście na gorąco wydawało się, że sędzia mógł to zinterpretować jako faul. Wystarczyło jednak wrócić do domu, trochę ochłonąć, zobaczyć na spokojnie całe zdarzenie w telewizji i okazało się, że nie było tam nic aż tak wielkiego, żeby arbiter musiał reagować. Zresztą wszyscy wypowiadający się zawodnicy Falubazu stwierdzili, że w podobnej sytuacji zachowaliby się tak samo. Taki to sport.

Dla obu ekip był to finał pocieszenia i w tym konkretnym przypadku nazwa jest jak najbardziej adekwatna, bo cały sezon zarówno dla torunian, jak i zielonogórzan był po prostu słaby. Można oczywiście zwalać winę na kontuzje, na regulamin i pewnie jeszcze na kilka innych rzeczy, ale nie da się odeprzeć argumentu, że obie drużyny pojechały poniżej oczekiwań, a przede wszystkim poniżej możliwości. Ostatni dwumecz tylko to potwierdził. Przecież na dobrą sprawę Unibax powinien przesądzić sprawę już na Motoarenie, a jednak Falubaz mając trzech wartościowych żużlowców potrafił zdobyć tam 40 punktów. Podobnie sprawa wyglądała w rewanżu. Tu z kolei zielonogórzanie mieli już medal właściwie podany na tacy, bo w biegach nominowanych rywale dysponowali już tylko dwoma zawodnikami - jadącym z obolałą ręką Ryanem Sullivanem i słabnącym z wyścigu na wyścig Adrianem Miedzińskim. A mimo wszystko goście zdołali się desperacko obronić i dwukrotnie wyprzedzić gospodarzy na linii mety. I czym się mogą ubiegłoroczni mistrzowie wytłumaczyć? Po prostu byli słabsi i tyle. Nie można odmówić ani jednym, ani drugim ambicji i nie mam zamiaru tego czynić, ale jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że żużlowcy spod znaku Myszki Miki przegrali tą rywalizację trochę na własne życzenie.

Nie potrafię zrozumieć dlaczego zielonogórzanom znów aż dziesięć wyścigów zajęło dopasowanie się do własnego toru. Przecież pogoda był idealna, treningi odbywały się bez przeszkód, a mimo to gospodarze ewidentnie nie potrafili przez długi czas wystartować. Podobna historia miała miejsce w półfinale, gdy w ostatnich pięciu biegach Stal Gorzów właściwie nie istniała. To jak w końcu jest? Falubaz ma słaby skład czy nie? Wychodzi na to, że nie, skoro potrafi przy takich stratach nagle znaleźć w sobie siły do walki. Skoro skład jest, jak się okazuje, całkiem niezły, to w czym tkwi problem? I tutaj dopiero zaczynają się rzeczy, które tak naprawdę są przyczyną słabej postawy na przestrzeni całego sezonu. I póki co nie słychać, żeby ktoś miał zamiar na serio o tych sprawach porozmawiać. Ileż można zwalać na kontuzje? Prawda, mieliśmy pecha, bo w kluczowym momencie zabrakło Patryka Dudka, Andreasa Jonssona czy Rune Holty. Tyle, że AJ nie pojechał w Gorzowie tylko i wyłącznie dlatego, iż zastosowano za niego zastępstwo zawodnika w lubuskich derbach na W69, a kontuzja "Duzersa" unaoczniła wszystkim jak wielkim problemem może być brak bardzo dobrego juniora. I nie chodzi mi tutaj o brak zdobyczy punktowych, ale o fakt, że nagle na głęboką wodę rzuca się zmienników, którzy wcześniej traktowani byli jak zapchajdziury, a teraz oczekuje się od nich wyniku.

System rozgrywek jest taki, że pierwsze osiemnaście kolejek jest tylko i wyłącznie sposobem na wyłonienie drużyn walczących o medale. Nie ma potrzeby wygrywania wszystkich meczów i można spokojnie testować różne ustawienia składu. I w ostatnich meczach nagle okazuje się, że Adam Strzelec nie jedzie kompletnie nic, a Kacper Rogowski potrafi wygrać wyścig, choć przez cały dotychczasowy sezon, czyli dwadzieścia kolejek, pojechał zaledwie trzy biegi. Nagle okazuje się w niedzielę, że jednak Rune Holta nie da rady pojechać, a w jego miejsce z konieczności wskakuje kompletnie nieprzygotowany sprzętowo Krzysztof Jabłoński. Nieprzygotowany, bo pewnie w kontekście jego dotychczasowych występów nie brano go nawet pod uwagę. I tu według mnie należy szukać problemu. Podpisano bardzo dużą ilość kontaktów. Falubaz reprezentowało w całym sezonie aż siedmiu seniorów i czterech juniorów, podczas gdy np. Azoty Unia Tarnów i Stal Gorzów odjechały cały sezon zaledwie ośmioma żużlowcami. Konkurencja jest dobrą rzeczą, ale jak ze wszystkim, nie wolno z nią przesadzać. Widać gołym okiem, że ci, którzy mieli pewne miejsce w drużynie pojechali dobry sezon, a ci którzy musieli o miejsce walczyć zaprezentowali się kiepściutko.

Prezes Robert Dowhan dość ostro potraktował w swoich pomeczowych wypowiedziach zielonogórskich juniorów. Tylko czego można oczekiwać od chłopaków, którzy po maksymalnie trzech wyścigach idą w odstawkę? Dodatkowo wiek jest taki, że bardzo łatwo po kilku przyzwoitych występach zacząć gwiazdorzyć, co też niestety miało miejsce. Dziś, jeśli wierzyć zapowiedziom, Strzelec jest na wylocie z klubu. I co dalej? Niby są inni młodzi, tylko jakoś nie mogą się przemóc. Szukanie nowych i lepszych? Mówi się o Łukaszu Sówce, ale sam Łukasz ma chyba większe ambicje niż maksymalnie trzy biegi w meczu. Już jeden sezon mu w Falubazie zmarnowano . Trzeba się zdecydować: albo dajemy szansę młodym, albo mają być tylko regulaminowym uzupełnieniem składu i po skończeniu 21 lat mają sobie szukać nowego klubu. Zastanawiające jest dlaczego wobec słabej postawy drugiej linii seniorskiej nikt nie wpadł na pomysł, by kilka meczów pojechać trzema juniorami. W końcu co to za różnica czy senior, który i tak po sezonie odejdzie, zdobędzie dwa punkty, czy junior pojedzie na zero, ale czegoś się nauczy?

Na koniec jeszcze o kibolach, czyli grupie ludzi, powtarzających teksty zapodawane przez ichniego ojca prowadzącego. Otóż niestety w niedzielę ta grupa po raz kolejny dała popis chamstwa. Kto pozwala człowiekowi przez mikrofon krzyczeć "k...y pokonamy"? Kto pozwala krzyczeć "wyp...alaj" do zawodników drużyny przeciwnej? Z Torunia przyjechała niestety podobna hołota, która potrafiła wygenerować co jakiś czas okrzyk "Falubaz je...ny". A po meczu? Piotr Protasiewicz dziękuje za doping. I jak tu ma być lepiej?


falubaz-unibax60
Decydujące o medalu momenty. Sullivan jeszcze kąsa Łoktajewa, ale wkrótce z goniącego sam stanie się gonionym (fot. kibic-zuzla.pl)

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Nic to nie oznacza, bo od nowa się skupiamy, od nowa walczymy o najwyższe cele.

Bartosz Zmarzlik na pytanie TVP, ile dla niego znaczy sytuacja, gdy już w pierwszych dniach kwietnia ma na swoim koncie 4 wygrane turnieje

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2023
1. Betard Sparta Wrocław  14 30 +124
2. Platinum Motor Lublin  14 28 +185
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 20 +54
4. TAURON Włókniarz  14 18 +13
5. ForNature Solutions Apator  14 15 -42
6. FOGO Unia Leszno  14 11 -98
7. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 10 -61
8. Cellfast Wilki Krosno  14  7 -175
 1. Liga Żużlowa 2023
1. ENEA Falubaz Zielona Góra
 14  35 +232
2. Abramczyk Polonia Bdg.
 14  21 +18
3. Arged Malesa Ostrów  14  21 +22
4. ROW Rybnik  14  18 -28
5. Trans MF Landshut Devils
 14  15 -56
6. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14  12 -45
7. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź  14  10 -93
8. InvestHouse Plus PSŻ  14  8 -50
2. Liga Żużlowa 2023
1. TEXOM Stal Rzeszów
 12  21 +137
2. Ultrapur Start Gniezno
 12
 20 +91
3. OK Bedmet Kolejarz Opole  12
 19 +43
4. Grupa Azoty Unia Tarnów  12
 14 +43
5. Optibet Lokomotiv
 12  14 -24
6. ENEA Polonia Piła  12  10 -111
7. Metalika Recycling Kolejarz  12
 5 -177

Klasyfikacja końcowa SGP 2022

1. Bartosz Zmarzlik
166
2. Leon Madsen
133
3.  Maciej Janowski
106
4. Fredrik Lindgren 103
5.  Robert Lambert 103
6. Daniel Bewley
102
7. Patryk Dudek 102
8. Tai Woffinden 93
9.  Martin Vaculík
91
10. Jason Doyle 83
11. Mikkel Michelsen 82
12. Jack Holder 67
13. Max Fricke 52
14. Anders Thomsen 51
15. Paweł Przedpełski
29

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43