KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Nic to nie oznacza, bo od nowa się skupiamy, od nowa walczymy o najwyższe cele.

Bartosz Zmarzlik na pytanie TVP, ile dla niego znaczy sytuacja, gdy już w pierwszych dniach kwietnia ma na swoim koncie 4 wygrane turnieje

cieślak polwiekuLeszno 2009. Zawody przerwał deszcz i przełożono je nazajutrz. Padało całą noc, a finał miał się rozpocząć w niedzielę o 11. Było miękko, mokro i przyczepnie. Zaczęliśmy chodzić w kółko po nawierzchni. – Torek zajebisty – stwierdziłem na zachętę. – Co ty pierdzielisz!? – oburzył się Gollob. Dobrze wiedzieliśmy, że jak jest mokro, to jemu idzie średnio. I szło nam jak po grudzie, a Tomek uzbierał trzy oczka w pierwszych czterech startach, miał dwie zerówki na koncie. Reszta jechała w kratkę. Najlepiej poradzili sobie Jarek Hampel i Krzysiek Kasprzak, Adrian Miedziński wypadł przeciętnie. W końcu chmury się rozstąpiły i wyszło słońce. Pytanie, czy jedziemy dalej. Prowadząca Australia, wiadomo, już nie chce. Ruscy mówią, że mogliby pojechać, my oczywiście też, choć Tomek sugeruje, by odpuścić...

***

Książka "Marek Cieślak. Pół wieku na czarno" dostępna jest już w przedsprzedaży na empik.com:

- pod linkiem http://www.empik.com/marek-cieslak-pol-wieku-na-czarno-cieslak-marek-koerber-wojciech,p1121663369,ksiazka-p znajdziecie ją w promocyjnej cenie 31,49 zł (21% rabatu)

Autobiografię można zamawiać również na www.labotiga.pl


***

pol wieku na czarno 1500px 3dFragment książki:

Leszno 2009. Zawody przerwał deszcz i przełożono je nazajutrz. Padało całą noc, a finał miał się rozpocząć w niedzielę o 11.00. Było miękko, mokro i przyczepnie. Zaczęliśmy chodzić w kółko po nawierzchni.

– Torek zajebisty – stwierdziłem na zachętę.

– Co ty pierdzielisz!? – oburzył się Gollob.

Dobrze wiedzieliśmy, że jak jest mokro, to jemu idzie średnio. I szło nam jak po grudzie, a Tomek uzbierał trzy oczka w pierwszych czterech startach, miał dwie zerówki na koncie. Reszta jechała w kratkę. Najlepiej poradzili sobie Jarek Hampel i Krzysiek Kasprzak, Adrian Miedziński wypadł przeciętnie. W końcu chmury się rozstąpiły i wyszło słońce. Pytanie, czy jedziemy dalej. Prowadząca Australia, wiadomo, już nie chce. Ruscy mówią, że mogliby pojechać, my oczywiście też, choć Tomek sugeruje, by odpuścić. Zaczęliśmy jednak szykować tor i przerzucać to błoto. Zebrałem wszystkich chłopaków.

– Panowie, teraz to wygramy – podjąłem próbę rozpalenia w nich ognia na nowo. Patrzyli na mnie jak na idiotę. – Mamy sześć biegów do końca i cztery razy pierwsze pole. Przy tym błocie wystarczy tylko, by startu nie przegrać i pójdzie – przekonywałem dalej. Podparcie się tymi statystykami sprawiło, że jakby zaczęli wierzyć.

Kasprzak pierwszy pokazał, że można wygrać. Całe szczęście, że Tomek miał jechać dopiero w ostatnim biegu, bo do tego czasu tor mógł nieco przeschnąć. I najważniejsze – mało kto pamiętał, że my jeszcze nie użyliśmy jokera, na co namawiano mnie wcześniej. Przed jednym z wyścigów powiedziałem Kasprzakowi, by przyjechał drugi, za Crumpem. I ten Crump wyprzedził na trasie Krzyśka, a za metą jeszcze wiwatował. Wtedy jako jokera użyliśmy Jarka Hampela. Co prawda nie wygrał, ale przyjechał drugi, dorzucając do naszego dorobku cztery świeże punkty. Za chwilę Hampel zwyciężył, a Grisza Łaguta sponiewierał Troya Batchelora, który nie zdobył nic. I okazało się, że przed ostatnim biegiem jest remis. Gollob pożyczył motocykl od Kasprzaka i jechał z pierwszego pola, mając za rywala Leigh Adamsa.

– Ty wiesz, o co jedziesz? – spytałem Tomka, a on dziwnie na mnie spojrzał. – Ty o mistrzostwo świata jedziesz! – zakodowałem mu, bo nie miałem pewności, czy jest tego świadomy. – Dasz radę! – zapewniłem i pojechał pod taśmę.

Tomek wygrał start. Zacząłem się zastanawiać, czy odkręci gaz, bo we wszystkich wcześniejszych biegach przymykał. Pierwszy łuk – przejechał. Prosta. Wchodzi w drugi łuk. Widzę, że z gazem! „Ooo, to jesteśmy w domu”, pomyślałem. Adams został daleko z tyłu. I wykonał ciekawą akcję: gdy zjeżdżał, zaraz do mnie podjechał i nie ściągając nawet kasku, przemówił tak:

– Ja ci tego nigdy nie zapomnę!

– Zapomnisz, zapomnisz… – odpowiedziałem z uśmiechem.

O książce:

"Żużel to nie liczby. Żużel to twarze. Czasem umorusane, a czasem upie***lone".

Odkąd w 1966 roku po raz pierwszy usiadł na motorze, zakochał się w żużlu bez pamięci. Najpierw jako zawodnik, a później utytułowany trener poświęcił mu całe życie. Dziś trudno wyobrazić sobie czarny sport bez tak charyzmatycznej i barwnej postaci, jaką jest Marek Cieślak.

Dlaczego podczas DPŚ 2013 nie skorzystał z Tomasza Golloba? Kiedy stracił szacunek do Jerzego Szczakiela? Czy Greg Hancock celowo nie doleciał na finał DMP do Tarnowa? Który prezes chciał sam ustalać skład zespołu? Co naprawdę wydarzyło się w Ostrowie?

W tej książce trener reprezentacji Polski pozwala zajrzeć czytelnikom za kulisy wielkiego speedwaya i wyjaśnia, „kto jest kim” w żużlowym środowisku. Szczerze i bez lukrowania pisze o zawodnikach, prezesach i działaczach, ale też o wypadkach, przygotowywaniu toru i mediach.

Jeśli żużel masz w sercu, a metanol w żyłach, tej autobiografii nie możesz przegapić!

 

Autor: Marek Cieślak, Wojciech Koerber

Data wydania: 13 kwietnia 2016

Cena okładkowa: 39,90 zł (miękka okładka)

Format: 140 x 205 mm

Liczba stron: 352 (+8 wkładka zdjęciowa)

ISBN: 978-83-7924-557-4

***

Za tydzień na pokredzie.pl kolejny fragment książki Cieślaka i Koerbera, a już 13 kwietnia, w dniu premiery, opublikujemy naszą, subiektywną recenzję tej pozycji. Kto podejmie się oceny wspomnień "Narodowego"? Tego nie zdradzimy. W ślad za recenzją pojawi się konkurs, w którym nagrodami będą wspomniane książki, ufundowane przez Wydawnictwo SQN. Śledźcie nasz portal i fanpejdż.

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Nic to nie oznacza, bo od nowa się skupiamy, od nowa walczymy o najwyższe cele.

Bartosz Zmarzlik na pytanie TVP, ile dla niego znaczy sytuacja, gdy już w pierwszych dniach kwietnia ma na swoim koncie 4 wygrane turnieje

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2023
1. Betard Sparta Wrocław  14 30 +124
2. Platinum Motor Lublin  14 28 +185
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 20 +54
4. TAURON Włókniarz  14 18 +13
5. ForNature Solutions Apator  14 15 -42
6. FOGO Unia Leszno  14 11 -98
7. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 10 -61
8. Cellfast Wilki Krosno  14  7 -175
 1. Liga Żużlowa 2023
1. ENEA Falubaz Zielona Góra
 14  35 +232
2. Abramczyk Polonia Bdg.
 14  21 +18
3. Arged Malesa Ostrów  14  21 +22
4. ROW Rybnik  14  18 -28
5. Trans MF Landshut Devils
 14  15 -56
6. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14  12 -45
7. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź  14  10 -93
8. InvestHouse Plus PSŻ  14  8 -50
2. Liga Żużlowa 2023
1. TEXOM Stal Rzeszów
 12  21 +137
2. Ultrapur Start Gniezno
 12
 20 +91
3. OK Bedmet Kolejarz Opole  12
 19 +43
4. Grupa Azoty Unia Tarnów  12
 14 +43
5. Optibet Lokomotiv
 12  14 -24
6. ENEA Polonia Piła  12  10 -111
7. Metalika Recycling Kolejarz  12
 5 -177

Klasyfikacja końcowa SGP 2022

1. Bartosz Zmarzlik
166
2. Leon Madsen
133
3.  Maciej Janowski
106
4. Fredrik Lindgren 103
5.  Robert Lambert 103
6. Daniel Bewley
102
7. Patryk Dudek 102
8. Tai Woffinden 93
9.  Martin Vaculík
91
10. Jason Doyle 83
11. Mikkel Michelsen 82
12. Jack Holder 67
13. Max Fricke 52
14. Anders Thomsen 51
15. Paweł Przedpełski
29

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43