KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Uczucia są mieszane, chciałoby się wyrwać ten triumf. Staraliśmy się, ale nie wystarczyło. Od początku Motor kontrolował spotkanie. Kiedy poczuliśmy poprawę, było o 10 biegów za późno. Dziękujemy kibicom. Na pewno będziemy ciężko pracować, aby się poprawić.
Maciej Janowski po finale PGE Ekstraligi

Ocena użytkowników: 4 / 5

Star ActiveStar ActiveStar ActiveStar ActiveStar Inactive
 

Hancock 2018Pomimo tego, że widmo RODO zajęło miejsce innych strachów, lubo też regionalnych widm w typie „Hebesa” i czarnej wołgi, anonimizacja danych (osobowych też) nie dotknęła rzeszowskiej Stali. Pisało się dużo i namiętnie. Pisało się na temat i na siłę. Zarówno wyssane z palca informacje, jak i te świadczące o profesjonalnym dziennikarstwie, wiodły prym na portalach zajmujących się żużlową tematyką na serio i na niby. Migracje braci Lampartów do Speed Car Motor Lublin, Odyseja Patryka Wojdyły do Betard Sparty Wrocław, Josh Grajczonek w Orle Łódź, zwątpienia i nadzieje, które usatysfakcjonowały każdego malkontenta i wszystkich niepoprawnych optymistów. Jednym słowem, działo się wiele i żużlowa fabuła wzbogaciła się o nowe, mniej lub bardziej poważne, artykuły. Ale to już za nami.


Step one i …sandałki trenera

Pierwszy mecz Żurawi z mocnym teamem MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów i niezastąpiony w nakręcaniu i tak nakręconej publiczności – Młody Spiker, do tego parada motocykli i spora ilość osób na trybunach. Przecieram oczy ze zdumienia i zastanawiam się, gdzie ja jestem? Zawiało od Wisłoka, poniosło chłopa i nagle siedzę sobie na stadionie najlepszej żużlowej ligi świata? Nazwiska również znane, nawet jeżeli na co dzień nie jest się kibicem czarnego sportu, a tu jakiś Hancock, a tam Tomasz Jędrzejak. Oooo?! Bjarne Pedersen? Nicolai Klindt? Waleczny Renat Gafurow?

Pierwsze jaskółki (hasają sobie w Ekstralidze) wiosny nie czynią, więc popatrzę sobie na te dziwy na torze. Zobaczy się, czy kilkuletnia nuda doklejona do rzeszowskiego stadionu, jak „Smoła” do kredy, znajdzie się w końcu w lamusie…. Nic więcej nie powiem. Po czterech biegach miałem więcej emocji, niż przez ostatnie cztery lata. Panowie! Tak nie można! Cenny kibic, to przede wszystkim kibic żywy, a pacjentów poradni kardiologicznych biegających po trybunach Stadionu Miejskiego coraz więcej. Czego szukają? Ano zapewne bateryjek do rozruszników, bo serca kolebocą, jak deflektory. Ciekawe, ile paluszków można nabyć za denara, lubo też dukata. Nie wiem….

Siedziałem jak na szpilkach i pomimo wszelkich zapewnień i spekulacji dotyczących potencjału naszej drużyny, widziałem już kilka zwrotów akcji i klęsk faworyzowanych ekip. Do dziesiątego biegu 31:29 i nawet przywoływana co rusz „Wróżka ze Słociny”, nie byłaby w stanie przewidzieć zakończenia i wyniku po piętnastej gonitwie…. Stało się i wyniku 52:38, to w życiu bym się nie spodziewał. Przewidziałem tylko jedno. Przewidziałem przerwaną serię zwycięstw Klindta, który robił co chciał i na dodatek przywiózł za plecami, drogiego wszystkim kibicom Herbiego alias „Green” vel „Dziadek”.

Biegi były przednie, szeroka zaczęła chodzić, Edek Mazur to kawał walczaka, szkoda że Morris poobijał się w Anglii, bo męczyło się chłopisko okrutnie. Wychodził więc Mirek Kowalik to pierwsze zwycięstwo. Wiedział jakie obuwie umożliwi mu sprawne poruszanie się po zmieniającej się nawierzchni (beton-trawa-żużel) i nie straszne mu były nawet drwiny i sokole oko prezentera lustrujące rzemienie opasujące ostatnie miejsce styku trenera z glebą.

Pierwszy krok – padło z ust Hancocka podczas konferencji prasowej. To dopiero pierwszy z wielu.

Step two i …czeski byk.

Jadowite te Skorpiony! Pokąsały boleśnie żurawie - powiedzmy - ogony. Nici z szumnej zapowiedzi wizyty Grega Hancocka na Golęcine i wspaniałych gonitw wespół-zespół z jeźdźcami Iveston PSŻ Poznań. Bykiem potraktował kwestie końskiego zdrowia Grega pan doktor i z wizyty sportowej, zrobiła się kurtuazyjna. Uśmiechy, fotki, zamieszanie w parku maszyn i narzekania, którym nie było końca. W końcu Jest Rzeszów - jest wesoło, więc nie będę więcej pisał i usiłował stawać w szranki z kol. Jakubem Horbaczewskim. Może w Poznaniu furory nie zrobiliśmy, ale Arek Potoniec nabrał wiatru w żagle, Porsing zaczął łapać „lewe prądy” w motoplatach, Jędrzejak fruwał... do 15 biegu. Myślę sobie tak – remis był najniższym wymiarem kary, a szum na całą żużlową Polskę w wykonaniu Stali był nie do pobicia.

Swoją drogą, chętnie zobaczę waleczny team z Poznania na naszym owalu, bo nieźle się postawili Hegomonowi z Rzeszowa i krok zredukowali do... kroczku.


Step three i….rezerwowi (??!!) z Leszna

Mówi się „czuć pismo nosem” i coś mi zalatywało, powiedzmy, emocjami. Jeszcze jedno, o emocjach sportowych również mówię, bo tych mecz ze Stainer Unią Kolejarz Rawicz nie poskąpił. Znowu wróciła „busologia stosowana”, ale tym razem Brady’ego Kurtza ktoś faktycznie musiał widzieć, bo był, pojechał i nawet 9 punktów zdobył. Słuchałem wywodów i argumentacji kibiców. Słuchałem głosów spokojnych i tych o oktawę wyższych niż rozumianych jako teatralny szept. Słuchałem i słuchałem, dopóty dopóki widowisko nie przyćmiło różnych domysłów.

Gorące krzesełka na stadionie nie były rozpalone jedynie słonecznym żarem, ale wszystkimi innymi emocjami. Naród znowu dzielnie i w słusznej liczebności przybył do siedliska (nie tylko) Żurawi. Instrumenty nastrojone, więc szepty zamieniły się w kontrolowane akordy okrzyków zdumienia, triumfu, bądź zwątpienia. Tutaj nikt nie przyszedł na wygrany mecz z możliwym do wytypowania wynikiem, tylko na emocjonujące widowisko z wielkim znakiem zapytania nad końcowym stanem. Tak na marginesie, to przechadzka po torze zawodników udekorowanych w leszczyńskie, budzące szacunek i respekt barwy, sprowadziła na ziemię wszystkich hurraoptymistów, a szybki i skuteczny transfer Karola Barana wywołał z kolei wcześniej zbiorowe westchnienie ulgi.


BaranRzeszowZnowu w domu... (zdj. Paweł Mruk, sezon 2015)

Swoją drogą, to dotychczasowe domowe mecze Stali Rzeszów przypominają mecze polskich reprezentantów „kopanej” określane jako „mecze o wszystko”. Może chodzi tylko o wszystkie duże punkty, ale ja mam na ten temat inne zdanie. Obok siebie mam już trzy krzesełka, obłożone dla niepoznaki reklamówkami z pewnym owadem. W końcu muszę składać się w łukach razem z chłopakami, bo inaczej nie „wytrzymię”! Mamy ekstraligę w Rzeszowie - krzyknie ktoś z przedwczesnym wnioskiem, który wyartykułowały pogryzione w emocjach usta!

Były to emocje faktycznie z najwyższej, żużlowej półki, bo Dominik Kubera i Bartek Smektała kilku rajderów już w tym roku upolowali, pokazując im „bycze” plecy. Mecz się wszystkim podobał, nawet pojedynczy rajd Damiana Balińskiego w piątym biegu wywołał zaledwie parę gwizdów bez pary w płucach (takie nieśmiałe i niezauważone). Damian – piątka. Morris i „Perszing” do kozy za dwóję ze znajomości regulaminu i niepotrzebne zwiedzanie naszego owalu. Piątka dla piątki rzeszowskich zawodników, którzy zdobywali punkty i… ten jeden punkcik niezbędny do wygranej. Wynik 44:43 dla Stali Rzeszów klepnięty w metalowe pupy żużlowych rumaków!


Stepowanie…

W Sali Zwierzeń, zwanej konferencyjną, słychać było takty rytmicznie wybijane żużlową łyżwą. Są goście, widać delikatne rozczarowanie na twarzy trenera Romana Jankowskiego i pracę nóg ukrytych pod stolikiem, odbywających pozorowany marsz w stronę Leszna i Rawicza. Nie tak to miało być. Wiem o tym, a słowa trenera o słabej postawie młodzieżowców tylko moje domysły potwierdzają. Sezon trwa, do rundy finałowej szybko można dotrzeć jedynie w siedmiomilowych butach, więc szkoda drobić w miejscu w oczekiwaniu na to, co będzie, tylko trzeba jechać.

Na wizerunek świadczący o powadze klubu i jego profesjonalizmie pracuje się ciężko. Potrzeba czasu i zaangażowania oraz dbałości o każdy szczegół. Kapitał w postaci kibiców, których ilość świadczy o pragnieniu żużla oraz emocjonujące biegi, o których rozmawia się do momentu obejrzenia następnego meczu – są. Jest również potrzeba dopilnowania spraw organizacyjnych. Może w końcu to my się pośmiejemy, bo sami to już niejedną bekę śmiechu wypełniliśmy. Przeprosiny Bielińskiego przyjęte, więc może poprawi się sytuacja formacji młodzieżowej, chociaż zerowe dorobki Mateusza Rząsy jakoś tak wszystkim zobojętniały i nie budzą kontrowersji. Nicklas Porsing wymieni motoplaty na „wiertalioty” i może w końcu zacznie latać tak, jak w meczu przeciwko Ostrovii. Trochę czasu na uzupełnienie układanki o nazwie Speedway Stal Rzeszów o tych kilka elementów zostało, więc Carry On, Panie Prezesie!.

Mamy różne kroki. Mówi się „sadzić kroki”, „chodzić jak gejsza”, albo „stąpać w miejscu”, a krok baletnicy nie dorówna stąpnięciu Frankensteina. Jakim krokiem będzie podążać moja Stal? Ma w końcu dwie ligi do przejścia, a nad tym do porządku dziennego przejść nie sposób…


Tomasz „Wolski” Dobrowolski

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Uczucia są mieszane, chciałoby się wyrwać ten triumf. Staraliśmy się, ale nie wystarczyło. Od początku Motor kontrolował spotkanie. Kiedy poczuliśmy poprawę, było o 10 biegów za późno. Dziękujemy kibicom. Na pewno będziemy ciężko pracować, aby się poprawić.
Maciej Janowski po finale PGE Ekstraligi

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43