KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Sparta-Włókniarz15.07.2012wieżaJeżeli tytułem naszej sobotniej zapowiedzi 14. kolejki Ekstraligi wywołaliśmy wilka (deszcz) z lasu - przepraszamy i obiecujemy poprawę. Tak czy inaczej, kadłubowa ta runda nie przyniosła żadnych zmian wśród walczących o mistrzostwo, natomiast w dole tabeli zrobiło się naprawdę ciekawie. Wrocławska Sparta tracąc bonusa w Rzeszowie, przy jednoczesnym zwycięstwie "za trzy" Włókniarza, mocno skomplikowała sobie końcówkę sezonu. Z kolei nastroje pod Jasną Górą, jeszcze po meczu z Rzeszowem minorowe, obecnie urosły przynajmniej do granic umiarkowanego optymizmu. - Musimy zająć ósme miejsce i uniknąć barażu - mówili wracający z Olsztyńskiej fani "Lwów". Czy rzeczywiście mają na to szansę?

kibice falubazDwie lokalne "święte wojny", mecz o wygaszenie czerwonej latarni w Częstochowie, a w Lesznie kolejny ciężki bój młodych "Byków" mogący prolongować ich marzenia o play-off. Tak w skrócie wygląda niedzielna 14. kolejka ENEA Ekstraligi. Z przewidywaniami i typami przed naszą ligą zawsze warto poczekać do zakończenia Grand Prix. Nie inaczej było tym razem. Jednych transmisja z chorwackiego Goričan zmartwiła, inni pójdą na stadiony z większą dozą optymizmu. Tylko, czy wszyscy pójdą? Na pewno warto przypomnieć sobie, gdzie leży parasol.

StadionOlimpijski tor004Zawody brytyjskiej Elite League przywykliśmy oglądać jednym okiem. Słabość najlepszej ongiś żużlowej ligi świata jest faktem. Czasem podśmiewujemy się z ich końcowych tabel, gdzie jedni mają 36 spotkań, inni 29, bo reszty meczów nie udało się odjechać. Albo padało przez miesiąc, albo, jak już przestało, to wyszło słońce i nici z jazdy, bo oślepia. Tak właśnie było w ostatni poniedziałek (23 lipca 2012) na torze w King's Lynn, gdzie miejscowe "Gwiazdy" potykały się z ekipą Swindon Robins. Sam mecz, jak przystało na starcie na szczycie, dostarczył sporych emocji, ale nie o tym dziś. Kiedy słońce już zaszło, większość polskich fanów z zaskoczeniem, a inni z trwogą w oczach (głównie ci tarnowscy), patrzyła na karkołomne upadki Macieja Janowskiego. Niektórzy też kolejne powtórki obserwowali z niekłamaną zadumą. I nie chodziło o wnioski do dyskusji nad rozwojem kariery najlepszego polskiego juniora. Chodziło o... angielską bandę.

gollobsamNa kłopoty... Gollob. Tak było zawsze. Lepszy był tylko Bednarski. Nie doceniamy na co dzień upływu lat, ale odkąd tylko pokolenie dzisiejszych 30-latków zaczęło rozumieć, dlaczego każdy lecący nad stadionem helikopter czy samolot kwitowano krótkim: "Oho, Mieciu na speedway leci", Tomasz Gollob, obojętnie: bydgoski, tarnowski czy gorzowski, instytucją był i basta. Byli "kolarze", byli żużlowcy i był Gollob. Niedzielnego wieczoru przewartościowały się pewne wartości. Z Gollobem w składzie Stal przegrywała już 10 punktami, pewnie zmierzając ku katastrofie. Z Gollobem jako widzem w parkingu, ta sama Stal w 8 ostatnich wyścigach dołożyła liderowi z Tarnowa 18 (słownie: osiemnastoma) punktami. Co więcej, widać było w tej drużynie ducha walki. I pustkę, jaka zrobiła się wokół najlepszego polskiego żużlowca w historii.

gollobTrzynasta ligowa niedziela przed nami. Ta trzynastka w polskim żużlu już raz w tym roku okazała się tragiczna. Przesądni nie jesteśmy, ale życzyć wszystkim szczęśliwego powrotu do domu nie zaszkodzi. Bo sportowo ciekawie być musi. Zwłaszcza w Gorzowie. Tam miarka się przebrała, a czarne chmury wiszące nad stadionem im. Jancarza zwiastują tylko jedno: albo nastąpi efektowne rozładowanie, albo w poniedziałek wśród huku piorunów usłyszymy gromowładnego Władysława, który powie, że najwyższy czas rozgonić całe to przepłacane od lat towarzystwo na cztery strony świata. I doda, że on tak zawsze mówił.

Hampel Jarek"Przeglądowi Sportowemu" w kwestiach żużlowych ufamy bezgranicznie. Niemal jak Robertowi Dowhanowi w kwestiach prawdomówności, a Władysławowi K. w pozostałych. W zasadzie to wystarczy rzut oka na główną stronę najważniejszego polskiego sportowego dziennika (tę żużlową), żeby zdać sobie sprawę, że to musi być najlepiej poinformowany periodyk w polskim sporcie. Zwłaszcza wytłuszczonym drukiem podana informacja o 3-tygodniowym leczeniu Jasona Crumpa oraz trwająca sonda "Czy Kasprzak powinien zastąpić Crumpa?" przypadły nam do gustu. Także głosujcie, polecamy. Jest szansa, że minister Mucha nakaże Kasprzakowi pomóc w tym czasie biało-czerwonym w finale DMŚJ. Generalnie to zlalibyśmy ten "Przegląd" niczym nowa polewaczka w Częstochowie losowo wybrane przywary menadżera Dymka, ale dziś ów zacny tytuł ("od 1921" - to 5 lat przed "Żubrówką") oznajmił rzecz smutną, która obojętna nikomu w naszym żużlowym światku nie jest: oto Jarek Hampel na pewno w tym sezonie na tor już nie powróci.

JokerDPŚPamiętacie Jasona Crumpa, dokładnie trzy lata temu, w Lesznie, mijającego odważnym atakiem na pierwszym łuku Krzysztofa Kasprzaka? Byli wtedy na "Smoku" tacy, którzy dopiero po powrocie do domu połapali się w czym rzecz. Z "Rudym" na czele. Wtedy to była wersja soft, a popularny KK zrobił to z gracją rumuńskiej gimnastyczki. I tylko czekaliśmy, aż przyjdzie taki lipiec, kiedy tamten "wyczyn" skopiują inni. Niekoniecznie z kasprzakową maestrią. I voila! Po dwóch całkiem normalnych, a dla nas złotem znaczonych, latach, doczekaliśmy się. Reżyseria: Anders Secher. Obsada: mistrzowska. Z jednej strony ten sam Jason Crump, z drugiej wiecznie poszkodowany, mistrz świata na żużlu (były) i upadków w kontakcie (obecny) Nicki Pedersen. "Dzik" popisowo wsadził Crumpa na "Rower Błażeja", a w chwilę później jego rodacy dziko mogli cieszyć się ze złota. Tak się zastanawiamy, co by było, gdyby "Rudy" szybciej zorientował się w czym rzecz i totalnie wyhamował motocykl? Przypuszczamy, że z ust Duńczyka usłyszelibyśmy coś o szerszeniu pod kaskiem, przed którym jedyna droga ucieczki wiodła w prawo. Ale wy chyba nadal się zastanawiacie, bo w sondzie na temat przyszłości jokera w DPŚ zapanowało dawno nie widziane rozczłonkowanie głosów.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43