KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Czuję się dobrze. Poszło nawet fajnie. W każde miejsce motor wjeżdża, ciągnie, także ze startu. Po 1. starcie chłopaki zrobili poprawki i fajnie trafiliśmy.
Grzegorz Walasek po debiucie w Ostrowie
- Szczegóły
Holandia czyli obecne Niderlandy, kojarzy się z tulipanami, chodakami, kanałami, wiatrakami, rowerami, ale z żużlem raczej trudno ją powiązać. Nie zmienia to faktu, że coś tam się jeszcze w temacie czarnego sportu dzieje. Okazją do odwiedzin tego, mimo wszystko, egzotycznego dla klasycznego żużla (a przede wszystkim dla polskich kibiców) kraju były jedyne w roku zawody, czyli Złoty Kask w Veenoord, oraz finałowa runda MŚ na długim torze, która następnego dnia odbyła się w Roden. Oba miejsca dzieli niespełna 70 km, więc po drodze był czas na odwiedzenie dwóch miejsc, w których kiedyś ścigali się żużlowcy, czyli Vledderveen i Blijham. Wszystkie obiekty są zlokalizowane w północno-wschodniej części kraju, więc nie było większego problemu ze zorganizowaniem przejazdu.
- Szczegóły
Gdyby właśnie teraz, w czerwcu 2020, rozpoczynały się piłkarskie ME, tak jak to pierwotnie planowano, nikogo zupełnie nie dziwiłoby wyłonienie mistrza w ciągu jednego miesiąca. Najnormalniejsza rzecz pod słońcem. Ale w żużlu?! To przecież już nie czasy jednodniowych finałów. A i tych czempionów IME z lat 2001-2011, choć to lata nieodległe, mało kto już dziś potrafi wymienić. A jednak... Koronawirus zrobił swoje także na tym poletku. Zanosi się na mistrzostwa bez precedensu - ekspresowe (5 imprez w nieco ponad 3 tygodnie), rozgrywane w środku tygodnia i na arenach, o których - może poza Toruniem - jeszcze pół roku temu nikt by nie pomyślał.
- Szczegóły
Miał być ciekawy debiut i zarazem test w roli ligowego menadżera, ale niestety, Piotr Świst nie poprowadzi do boju MSC Wölfe Wittstock. Zamiast niego szykowany jest do tej roli inny zawodnik znany z naszych torów - Marcin Sekula. W Wandzie Kraków funkcję menadżera z występami dzielił (i to zazwyczaj z powodzeniem) Stanisław Burza, może to samo uda się znanemu choćby z opolskiego toru Sekule? Niemieckie "Wilki" bowiem, wbrew pozorom, wcale nie są skazane na bycie "czerwoną latarnią" ligi i komplet upokarzających porażek.
- Szczegóły
Panuje powszechne przekonanie, że optymiści są o wiele przyjemniejsi od pesymistów i mają dłuższe i zdrowsze życie. W związku z tym, że każdy lubi otaczać się optymistami, nastała moda na różnego rodzaju "coachingi", uczące ludzi m.in. "pozytywnego myślenia", a żyjemy w dobie kultu sukcesu, większa część populacji przejawia postawę optymistyczną. Jedni z natury, drudzy w drodze socjalizacji społecznej. Zgadzam się z tym, że optymiści mają po prostu lepsze życie i rzadziej chorują. Problem jednak pojawia się wtedy, gdy optymizm zaślepia racjonalne przesłanki o obiektywnych zagrożeniach. W skrajnych przypadkach, zbyt duży optymizm może wręcz zabić. Chciałbym zatem dorzucić do beczki miodu, jaką dla nas wszystkich była wieść o starcie Ekstraligi 12 czerwca, kilka obiektywnych przesłanek, że tak naprawdę, to nic do końca pewnego. Wymienię kilka zagrożeń, które moim zdaniem mogą nam jeszcze ten start sezonu uniemożliwić lub storpedować w trakcie jego trwania.
- Szczegóły
Mój poprzedni felieton był chyba samospełniającą się przepowiednią. Kiedy pisałam, że nadszedł czas próby solidarności i „rodzinności” środowiska owszem, spodziewałam się, że ten test nie każdy zda, ale nawet moje czarne scenariusze nie zakładały tego spektakularnego bajzlu, jak nam się w żużlu narobił.
- Szczegóły
W momencie pisania tego artykułu jest początek kwietnia. W standardowych warunkach kalendarz sezonu żużlowego nie pozostawiałby złudzeń – powinniśmy emocjonować się pierwszymi meczami. Nie jest ważne czy wąchalibyśmy metanol wydobywający się z motocyklowych tłumików będąc na stadionie, czy oglądalibyśmy telewizyjną transmisję siedząc w ciepłych kapciach. Obie opcje są dobre i mają swoje zalety, w tym największą – pozwalają obcować z tą interesującą dyscypliną sportu. Jest to szczególnie cenne w sytuacji, gdy minęło pół roku od zakończenia poprzedniego sezonu i wszyscy są wygłodniali speedwaya niczym lew, który od kilku dni chodzi po sawannie z pustym brzuchem. Tyle tylko, że ten rok powitał nas sytuacją niestandardową.
- Szczegóły
Miało być pięknie. Wybaczcie małą prywatę, ale to miał być piękny wjazd w sezon. Supermecz w Bydgoszczy, starcie dwóch drużyn, wobec których żywię nader ciepłe uczucia (mimo że w dowodzie wciąż mam toruński adres zameldowania). Na meczu – premiera mojej żużlowej powieści, „Szkoły wyprzedzania”. Marzenie się spełnia, a wokół moi ludzie, tacy, z którymi można konie kraść. Afterparty w bydgoskim pubie. Krótki sen, zmiana czasu i ostatnia niedziela marca. Urodziny seniorki rodu w Toruniu i wspólne wyjście na Motoarenę. Mecz Polska-Australia. Ryk silników, narkotyzujący zapach. Sezon, na który zawsze czeka się za długo.
- Szczegóły
Sezon 2019 już dawno za nami, mnóstwo opinii, podsumowań i wyróżnień zakończyło zmagania w poprzednim roku. Obecnie w zasadzie myślimy już o sezonie 2020. Najtrudniejszy i nieprzyjemny czas dla kibiców, czas pozbawiony żużla wypełniamy przemyśleniami na temat transferów, infrastruktury stadionowej i regulaminu. Niemniej jednak najgorętszym tematem jest próba znalezienia odpowiedzi na pytania który zespół ma lepszy skład, kto znajdzie się w play-off, kto spadnie z ekstraligi itd. Postanowiłem również odnieść się do tego, jednak tylko w kontekście drużyn, które według mnie (podkreślam) mają największe szanse, by znaleźć się w fazie play-off.
- Szczegóły
Kibice pamiętający lata 90. kojarzą pewnie ówczesnych węgierskich zawodników. Zoltan Adorjan, Zoltan Hajdu, Antal Kosco, Sandor Tihany, Jozsef Petrikovics czy Laszlo Bodi nie osiągnęli może spektakularnych sukcesów na arenie światowej, ale to byli żużlowcy z krwi i kości – odważnie walczący do końca. Łączyło ich jeszcze to, że każdy z nich miał... wąsa. Byli też Węgrzy bez wąsów, np. Robert Nagy, ale oni stanowili wyjątek. Dlaczego po tak znaczącym pokoleniu zaczęło mocno kuleć szkolenie u naszych Bratanków? Jak to się stało, że dziś Węgrzy mają w porywach pięciu żużlowców?
- Szczegóły
Do inauguracji cyklu Speedway Grand Prix mamy jeszcze trzy miesiące. Zanim wystartuje rywalizacja o Indywidualne Mistrzostwo Świata na żużlu, będziemy już po meczach w Ekstralidze, co pozwoli ocenić formę poszczególnych zawodników. Póki co, już możemy snuć przewidywania przed pierwszymi oficjalnymi jazdami – zakłady bukmacherskie już to robią oceniając szanse poszczególnych żużlowców. [Artykuł eksperta]
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Czuję się dobrze. Poszło nawet fajnie. W każde miejsce motor wjeżdża, ciągnie, także ze startu. Po 1. starcie chłopaki zrobili poprawki i fajnie trafiliśmy.
Grzegorz Walasek po debiucie w Ostrowie
Typer 2025 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |