KALENDARIUM
NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
POWIEDZIELI
To jest ta różnica. W 1. Lidze możesz być trochę niedopasowany do toru i przywozisz punkty. W elidze z chłopakami z topu w tej samej sytuacji już nie łapiesz się na szprycę.
Andrzej Lebiediew
Felietony
- Szczegóły
Dawno, dawno temu… Może lepiej - od dawien dawna losy Wilków i Żurawi przeplatały się karierami zawodników, ambicjami mającymi na celu udowodnienie kto jest lepszy oraz taką normalną, męską chęcią pokazania tego, że nikt tu nie jest chłopcem od bicia. Będzie mi brakowało tej rywalizacji, lecz żużlowe życie na Podkarpaciu toczy się dalej przez cztery okrążenia piętnastu biegów…
- Szczegóły
Na dobry początek – wtręcik osobisty. Wiem, że są wśród was tacy, którzy czekali na zapowiedziany rzut babskim okiem w kierunku lig niższych i ten rzut będzie, tylko przesunął się na po rundzie zasadniczej. Tak to jest, że każdy felieton to szukanie swojego głosu w gąszczu informacji i zdarzeń, i bardzo często wydarzenia bieżące zbyt mocno domagają się uwagi. Tak jak dziś. Wybaczcie.
- Szczegóły
Miało być dziś o ligach tak zwanych niższych, co nie znaczy, że gorszych. O tym, jak w onych ligach układa się życie w lipcowej przerwie. Niestety, lipcowa przerwa uderza do głów tak bardzo, że niepodobna o tym nie wspomnieć. I roi w głowie sporo refleksji, niekoniecznie z żużlem związanych, ale jak najbardziej dla żużla sensownych. Korzystając z letniej pory, pozwolę sobie na wstęp quasi-naukowy, a nuż kogoś do refleksji skłoni.
- Szczegóły
Lato wreszcie raczyło objawić się w pełnej krasie i tropikalna żara skutecznie morduje chęć do pracy oraz, jeśli wierzyć plotkom, dość konkretną część silników. I chociaż sezon trwa dopiero od trzech miesięcy, ligi zdążyły przekroczyć półmetek. Szybko zleciało, prawda? Zaraz zacznie się przerwa lipcowa i bodaj po raz pierwszy w jej historii będzie niemal w całości faktyczną przerwą. Ale zanim będziemy musieli sobie radzić właściwie bez ligowego żużla (z wyjątkami takimi jak elektryzujący pojedynek Wandy Kraków z Unią-Kolejarzem Rawicz), zerknijmy, co przyniosła pierwsza połówka. A ponieważ przyniosła sporo, dzisiaj tylko o Ekstralidze. Na resztę lig przyjdzie czas w upalne lipcowe dni.
- Szczegóły
Dziś bardziej przez żółte okulary i z anielskim spokojem o wyższości Motoru nad Apatorem i wrocławskim gwoździu w tle. Kolega z Torunia zapytał mnie ostatnio, czemu cała żużlowa Polska trzyma kciuki za Motor Lublin i życzy spadku „Aniołom” z Torunia. Wyjaśnię mój punkt widzenia na dwóch przykładach, ale na wstępie zaznaczam, że nikomu nie życzę spadku, ponieważ jestem za poszerzeniem ligi i otwarciem jej na każdego, kto spełni ekstraligowe formalności.
- Szczegóły
Właściwie ten felieton miał być napisany tydzień temu i nosić wdzięczny tytuł "Nikt nie jest Taiem Woffindenem". Ponieważ jednak życie zadecydowało inaczej, zdążyło się okazać, że początkowy tytuł nabrał aż nazbyt dużo znaczeń, a tekst zaczął się domagać kwestii, które nijak się w tym haśle nie mieszczą. Dlatego pamiętajcie, nigdy nie odkładajcie wizyt u lekarza i pisania tekstów, które mogą się szybko zdezaktualizować. Ale fragment o Taiu i tak będzie, zasłużył w końcu, co nie?
- Szczegóły
Pogoda jaka jest, każdy widzi. Większego wpływu na nią my-kibice nie mamy. Podobno mistrzami świata w rozpędzaniu chmur w maju są Rosjanie. Dzięki temu uroczystości i defilady z okazji wielkiego zwycięstwa zawsze są udane. I cena nie gra roli. Choć mamy podobno najlepszą i najbogatszą żużlową ligę świata, to o wsparcie Rosjan w kwestii pogody prosić raczej nie możemy. Nie te progi dyplomatyczne i finansowe, więc radzimy sobie sami, jak możemy. A nasze chęci są zmienne, jak wspomniana pogoda.
- Szczegóły
Okazjonalnie w mojej internetowej bańce komunikacyjnej wypływa lista „prawdziwych” znaczeń rejestracji samochodowych, w myśl której WB to Własność Banku, a FG znaczy… Falubaz Górą (gorzowian proszę o nieobrażanie się, nie ja to wymyślałam!). A co o Tobie mówi Twoja rejestracja? Spójrzmy z żużlowej perspektywy na kilka znanych rejestracji samochodowych… oraz jeden skrótowiec z nieco innej, lecz doskonale Wam znanej bańki.
- Szczegóły
W marcu pisałem o wrocławskich pomnikach i legendach. Było wspomnienie Konstantego Pociejkowicza i Tomasza Jędrzejaka. Nie wspomniałem wtedy o żużlowcu, o którym we Wrocławiu już się praktycznie nie pamięta. A szkoda, bo w 2002 roku był zawodnikiem Sparty i 7 lat temu zginął tragicznie po wypadku na Stadionie Olimpijskim. Nie doczekał się nawet tablicy pamiątkowej. Myślę, że wyglądałaby godnie na odnowionym ceglanym murze Nowego Olimpijskiego. Poniżej moje prywatne wspomnienie Lee Richardsona z tamtego maja 2012. Cześć Jego Pamięci.
- Szczegóły
Źle się dzieje w Państwie Gorzowskim - takie wrażenie musi odnieść chyba każdy sympatyk żużla po miesiącu od inauguracji ligowych zmagań. Nie chodzi nawet o wyniki drużyny (Stal wygrała co prawda tylko jeden z czterech pierwszych meczów, ale inni nie byli wiele lepsi, w dodatku trudno nie zauważyć, że gorzowianie mieli trudny terminarz - wyjazdy do Częstochowy, Leszna, u siebie wzmocniony zimą Falubaz, a już za chwilę zaległy mecz we Wrocławiu). Bardziej chodzi o styl i tak zwaną "gęstą" atmosferę wokół klubu. Ten kompletnie opustoszały "Jancarz" tuż po XV wyścigu derbów był takim wymownym znakiem wspomnianych problemów.
- Szczegóły
Gdyby poszukać cech, które łączą żużel w Polsce i w Czechach, to znaleźlibyśmy kilka takowych. I tu, i tu skręcają w lewo, pod taśmą staje ich czterech, żaden z motocykli nie ma hamulców, a na najwyższym szczeblu rozgrywek startuje Václav Milík. Rozszerzyć listę? Raczej nie ma sensu.
- Szczegóły
Wielki tenis – kupa błota,
Nasza głucha rybka złota.
A miało być tak pięknie…
Któż ze starszych (ode mnie) kibiców nie pamięta kultowej komedii Kiler-ów 2-óch i pochodzącej z niej piosenki, która służy za motto dzisiejszego felietonu? Zarówno refren utworu Elektrycznych Gitar, jak i samo słowo „komedia” w brutalny sposób podsumowują tegoroczny wielkanocny weekend z polskim żużlem. O ile jednak w Rzeszowie była to komedia jak z Barei, z jeżdżeniem na zielone światło, taśmą dotykającą zawodników zamiast na odwrót oraz Zmarzlikiem podpisanym jako Dudek, o tyle finał Złotego Kasku obfitował w humor czarny jak niegdyś pilska nawierzchnia (kiedy jeszcze było jej dostatecznie dużo).
KALENDARIUM
NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
POWIEDZIELI
To jest ta różnica. W 1. Lidze możesz być trochę niedopasowany do toru i przywozisz punkty. W elidze z chłopakami z topu w tej samej sytuacji już nie łapiesz się na szprycę.
Andrzej Lebiediew
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2023 | ||||
1. | Betard Sparta Wrocław |
7 | 14 | +80 |
2. | Platinum Motor Lublin |
8 | 10 | +71 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów |