KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Bewley DanUwielbiam ten tor, ale zdziwiłem się, że dziś w Częstochowie prawie nie chodziła zewnętrzna.

Dan Bewley po meczu CKM-WTS (45:45)

Wybrzeze-Sparta-kibiceKibiców w obu miastach mają nielicznych, acz wiernych. Działaczy - nawet jeśli licznych, to miernych. Kolejny już raz doprowadzili oni do sytuacji zero-jedynkowej: albo Wrocław kosztem Gdańska, albo Gdańsk kosztem Wrocławia. Dla ultrasów to jakby kazać wybierać rodzicom, które dziecko kochają bardziej, ale i wśród "pikników" szału radości nie będzie. Życie jednak nie znosi próżni. Za dwa tygodnie ktoś tę batalię zakończy zwycięsko. Kto? Kiedy pod koniec lipca wzięliśmy się za analizę szans Sparty i Włókniarza, do końca pozostawało im 8 spotkań. A istotne były także wyniki walczących o swoje cele rywali. Mimo tego udało się trafić niemal bezbłędnie. Może więc siłą rozpędu...

gp-slajdTegoroczny cykl Grand Prix nieubłaganie zbliża się do końca. Zostały już tylko trzy turnieje, wszystkie na torach umożliwiających fantastyczne ściganie. Co ważniejsze – takiego ścisku w czołówce klasyfikacji generalnej na tym etapie sezonu nie uświadczyliśmy już od co najmniej kilku lat. Trzech czołowych zawodników dzieli między sobą zaledwie 6 punktów, a szanse medalowe zachowało jeszcze czterech kolejnych. Wiadomo, za chwilę oczy większości kibiców zwrócą się na tory Ekstraligi, gdzie zapadną kluczowe rozstrzygnięcia, ale, do diabła, Grand Prix od dawna nie było tak ciekawe! Przystanek trzeci od końca – Malilla.

programZawodowJaki mamy w tej chwili regulamin sportu żużlowego? Ano taki, że w Ekstralidze jeszcze tydzień po fakcie koneserzy speedwaya przerzucają się "paragrafami", by udowodnić, że Curyło miał prawo zastąpić Woźniaka po taśmie tego drugiego, który wyjechał jako rezerwa zwykła za Kułakowa jadącego spod dwunastki, w sytuacji, która uniemożliwiała "taktyczną", ale z kolei zezwalała Curyle przejąć numer Kułakowa. W Gdańsku tygodnia nie mieli i w tym samym czasie z boksu Krystiana Pieszczka dobiegały sympatyczne głosy: "Jedziesz k..., szybko!", "Nie jedziesz, k..., nie możesz". Czytelne to jak... Diabli nadali cały ten regulamin. I diabli widać go pilnują, bo jakiekolwiek rozsądne zmiany w Ekstralidze od lat przeprowadzić trudniej niż staruszkę przez Aleje Jerozolimskie. Z tym większym zaciekawieniem przyjęliśmy wieść o rewolucji szykowanej na zapleczu elity. Sztuka dla sztuki, czy poligon doświadczalny do zrobienia raz na zawsze porządku z kilkoma patologiami w krajowym speedwayu?

gtżEkstraligowcy się zbroją, w I lidze zapadają ostateczne rozstrzygnięcia. Bo na tym etapie rozgrywek i przy tym systemie nawet status quo kogoś do celu przybliża, a kogoś oddala. W niedzielę remis 44-44 z GTŻ-em przybliżył do upragnionego celu Start Gniezno. Nie ukrywamy, coś - niecoś przed tym meczem nam doniesiono, takie tam pudelkowe ploteczki. A to że uderzająco dziwny spokój panował w ekipie gnieźnieńskiej po fatalnej w konsekwencjach (wydawałoby się) porażce u siebie, a to że za dużo grosza zainwestowano w  awans Startu, by go odpuścić, a to że z Lechem Kędziorą się nie wygra i już w niedzielę zobaczymy dlaczego. Byli też tacy, co twierdzili, że dla Grudziądza awans będzie finansową katastrofą i tylko czekać aż któryś z zawodników zapomni jak się jeździ. Czy coś się potwierdziło? Ktoś tam ponoć obstawił remis, inny zapytał Norberta Kościucha ile wziął za nieodkręcenie kranika. Ale poniechajmy... Nawet do pracy sędziego Artura Kuśmierza ciężko nam się przyczepić. A w bojach o takim ciężarze gatunkowym, nawet w Ekstralidze, to naprawdę rzadkość. Jeżeli coś nam się w tym meczu nie podobało, to robienie z siebie małp przez niektórych, co z drzew jeszcze nie zeszli. Przy kolejnych pojawach Lindbaecka na torze (nie to, żebyśmy komuś sprzyjali, ale akurat oglądanie tego zawodnika w Ekstralidze jest swoistą "koniecznością dziejową" - w tej formie marnuje się chłop na zapleczu i basta). Zresztą, śmiało można powiedzieć, że 2 września w Grudziądzu było ekstraligowo.

slonecznik1Różne tematy tu poruszamy, nie zawsze pierwszej wagi i nie zawsze bez przymrużenia oka, ale tym razem sprawa jest poważna. Szykuje się zamach na świętość. Prezydent Rzeszowa, a prywatnie wierny kibic Stali, Tadeusz Ferenc, chce zabronić... spożywania słonecznika na ligowych meczach. I nie żartuje. Zadanie wyszukania administracyjnej ścieżki otrzymało już miejskie Biuro Ewidencji Działalności Gospodarczej i Zezwoleń. Opłacani z naszych podatków urzędnicy dziarsko wzięli się do pracy. Śmiejecie się? Nie dadzą rady? Nie bylibyśmy tacy pewni. Na niwie racjonalizatorskiej podkarpaccy urzędnicy walczą twardo o prymat w kraju. W przeciwieństwie do żużlowców.

JonassonThomasTo rzadki przypadek, żeby rządzący naszymi żużlowymi klubami, wzięli sobie do serca głos płynący z trybun. Rzadki, bo - co do zasady - ciągle jeszcze pokutuje myślenie rodem z minionej epoki: kibic ma kupić bilet, a najlepiej karnet i siedzieć cicho. Tylko serpentyn nie rzucać, bo kto za to potem zapłaci? Za całą resztę odpowiadamy "my". Nie podoba się? To won na piłkę! Skądś to znamy. A tymczasem w Gdańsku, po fali miażdżącej krytyki (nie ukrywamy - swoją cegiełkę także dołożyliśmy) zarząd naszego nadmorskiego jedynaka... przyznał rację kibicom. To nie żart.

Kołodziej-Ogór-WoffiOdetchnęliśmy. Kiedy po zakończeniu meczu Sparta-Azoty Tauron spiker na stadionie we Wrocławiu podał informację, że w Częstochowie goście wygrali 13. wyścig 5-1, niwelując straty do stanu 40-37, byli tacy, którzy twierdzili, że pomimo rzadko spotykanej różnicy, da się to zakończyć remisem. Rafał Szombierski jednak nie kalkulował. W 14. wyścigu szarżą z trzeciego miejsca pokonał po kolei: Piotra Pawlickiego i Damiana Balińskiego. Ten wynik z rozpaczą przyjęli leszczynianie. Pogodzeni już z losem fani Sparty świeżo w pamięci mieli jeszcze 13. bieg na własnym stadionie. Para Jędrzejak-Woffinden jechała na pewne, wydawało się, 5-1. Gdyby dojechali, wynik brzmiałby 39-39. A Tarnów do pierwszego z nominowanych musiał wystawić Dawida Lamparta. Janusz Kołodziej był jednak tego dnia nieprzyzwoicie szybki. Jeśli ktoś po ogłoszeniu absencji Madsena podejrzewał team z Mościc o jakieś nieczyste zagrywki, w tym momencie przejrzał na oczy.

wrocław26sierpniaSię porobiło. Wrocław kocha Leszno, Częstochowa - Tarnów, Tarnów liczy na Toruń, Toruń wierzy w Cze-wę, a Gorzów trzyma kciuki za Spartę... I tylko Falubaz siedzi skulony przed wieczornym chłodem i zawija to w sreberka. Z kalkulatorem w dłoni, a jakże. Kombinacji tu, jak nacji. Godziny różne - hulaj dusza! A do tego jeszcze aura. Arcymistrzowską partię czas zacząć.

 

 

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Bewley DanUwielbiam ten tor, ale zdziwiłem się, że dziś w Częstochowie prawie nie chodziła zewnętrzna.

Dan Bewley po meczu CKM-WTS (45:45)

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2023
1. Betard Sparta Wrocław  14 30 +124
2. Platinum Motor Lublin  14 28 +185
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 20 +54
4. TAURON Włókniarz  14 18 +13
5. ForNature Solutions Apator  14 15 -42
6. FOGO Unia Leszno  14 11 -98
7. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 10 -61
8. Cellfast Wilki Krosno  14  7 -175
 1. Liga Żużlowa 2023
1. ENEA Falubaz Zielona Góra
 14  35 +232
2. Abramczyk Polonia Bdg.
 14  21 +18
3. Arged Malesa Ostrów  14  21 +22
4. ROW Rybnik  14  18 -28
5. Trans MF Landshut Devils
 14  15 -56
6. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14  12 -45
7. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź  14  10 -93
8. InvestHouse Plus PSŻ  14  8 -50
2. Liga Żużlowa 2023
1. TEXOM Stal Rzeszów
 12  21 +137
2. Ultrapur Start Gniezno
 12
 20 +91
3. OK Bedmet Kolejarz Opole  12
 19 +43
4. Grupa Azoty Unia Tarnów  12
 14 +43
5. Optibet Lokomotiv
 12  14 -24
6. ENEA Polonia Piła  12  10 -111
7. Metalika Recycling Kolejarz  12
 5 -177

Klasyfikacja końcowa SGP 2022

1. Bartosz Zmarzlik
166
2. Leon Madsen
133
3.  Maciej Janowski
106
4. Fredrik Lindgren 103
5.  Robert Lambert 103
6. Daniel Bewley
102
7. Patryk Dudek 102
8. Tai Woffinden 93
9.  Martin Vaculík
91
10. Jason Doyle 83
11. Mikkel Michelsen 82
12. Jack Holder 67
13. Max Fricke 52
14. Anders Thomsen 51
15. Paweł Przedpełski
29

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43