KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Bewley DanUwielbiam ten tor, ale zdziwiłem się, że dziś w Częstochowie prawie nie chodziła zewnętrzna.

Dan Bewley po meczu CKM-WTS (45:45)

DMP-puchar3mscJak można przegrać pewny już medal DMP? A potem wygrać już niemal przegrany? To proste. Wystarczy mieć w jednej drużynie Sullivana i Miedzińskiego. Warunek drugi: drużyna musi być z Torunia. Gdyby torunianie współpracowali na torze, lub choćby tylko sobie nie przeszkadzali, przed biegami nominowanymi mieliby już w dwumeczu jakieś 16 punktów przewagi, a pojeździć mógłby Przedpełski. Ale najpierw Miedziński blokował Kamila Pulczyńskiego, potem Sullivan Miedzińskiego, wreszcie Miedziński wywiózł Holdera. Do tego pod pubem pobili Warda, Holderowi w najważniejszej chwili wciągnęło nogę pod hak, a Sullivanowi - jak sam stwierdził - w trakcie meczu pękła ledwo zrośnięta kość. Unibax 2012.

NasiNaBasenieNarodowymJak powiedział jak zwykle rozedrgany emocjonalnie red. Dariusz Szpakowski: "wygraliśmy w 1973 r. z Anglią remisując 1:1 na Wembley". Jak zgodnie przyznali nasi piłkarze, ta dzisiejsza "wygrana" to głównie zasługa wspaniałych polskich kibiców. Trzech takich tifosi ktoś ujął ładnie w kadr. Jeden chyba nawet kibicował korespondencyjnie Monako, ale intencje się liczą, a te były szczytne. Co tu dużo mówić, brawa dla dzielnych fanów, bo z wizytą na Basenie Narodowym, w obliczu ujawnienia szczegółów działania "awaryjnego systemu spustu wody z dachu", równać się może chyba tylko przejechanie drugiego łuku w Gorzowie.

P.S. A'propos fanów i meczu z Anglią jeszcze... Tym razem już bez żużlowych akcentów, ale kibic to kibic. Piłkarski czy żużlowy, jedno ma imię. Zwłaszcza ten w narodowych barwach. Dwóch takich, najpewniej już wam znanych, miało mniej przyjemną środę niż Maciek, Grzesiu i Przemek. Spędzili ją na komisariacie Praga - Południe. Teraz nasza "trzecia władza" osądzi ich w trybie przyspieszonym. Za wbiegnięcie w nieckę basenu zatrzymanym grozi kara do 3 lat więzienia, dożywotni zakaz stadionowy i grzywna do 180 stawek dziennych. Czyli ok. 5300 zł na głowę.
Nam się wydaje, że obaj wodni kamikaze zamiast zakazu stadionowego, grzywny czy więzienia w "zawiasach" powinni dostać nagrodę za uratowanie kilku niedorajdów w garniturach przed gniewem 50 tysięcy wk... kibiców. A potem warto by się zastanowić, czy jeden nie pasowałby bardziej na stanowisko ministra sportu, drugi zaś na szefa NCS-u. Na pewno udowodnili, że umieją błyskawicznie reagować, potrafią odnaleźć się w każdej sytuacji, a dla biało-czerwonych barw gotowi są zaryzykować i swój czas, i zdrowie, i własne pieniądze. Czyli posiadają wszystkie te cechy, których obecnie rządzący ww. instytucjami nigdy nie nabędą. Gdyby ktoś chciał przyłączyć się do apelu o przykładne ukaranie wodnych chuliganów, podajemy namiar: Kibice idą pod sąd... Materiał dowodowy poniżej:

- TurboTwinsTen Ward to, panie, wariat! - zakrzyknął w pewnym momencie sąsiad, który nie posiadając abonamentu na Lorka wpadł w poniedziałkowy wieczór popatrzeć na pierwszą odsłonę brytyjskiego finału. We wtorek, w ramach rewizyty, uzbrojony we wszystkie niemiłe Anglom, Sasom i Jutom atrybuty byłem już piętro wyżej. - Nosz k..., to jest kpina jakaś! - powitał mnie już od progu mój sportowy znajomy. Spojrzałem na zawartość reklamówki; nie, to nie było do mnie. Informacja najważniejsza: meczu z Anglią nie będzie, bo wciąż pada, a pan Robert z NCS z uśmiechem na ustach oznajmił, że tego dachu nie da się rozsunąć w czasie deszczu, bo pod naciskiem wody tworzą się tam "takie worki" i mogą paść siłowniki. A co, jakby mimo wszystko spróbować? Najprawdopodobniej wszystko jeb*** ludziom na głowy. Nie warto ryzykować. Uszkodzić obiekt za dwa miliardy - to dopiero byłby skandal. Proponujemy więc odtrąbić sukces (w końcu po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie przegraliśmy z Anglią, w dodatku w ciągu godziny zdeklasowaliśmy "Monty Pythona") i nie przeszkadzać nam już dłużej w oglądaniu żużla. Bardziej od tego, kto i kiedy otrzyma kolejne 600 baniek nagrody za wzorową pracę na "Narodowym", ciekawi jesteśmy tego Warda. Sąsiad już się nawet założył ze szwagrem, że zrobi komplet, ale tytułu nie wygra.

Wielki finał na Wyspach. Poole zbierało akurat koszmarne baty od przyklejonych jak butaprenem do swego toru "Rudzików". Przy 18 punktach różnicy ostatnią deską ratunku były jokery. Pierwszego wykorzystał Holder. Wiarę w to, że nie wszystko jeszcze stracone przywrócić miał Ward. W boksach gości sceny jak z pierwszych minut po ataku na Pearl Harbor. - Piękny element polskości w finale na Wyspach - chwalił uwijających się jak w ukropie Dominika Szymanowskiego i Roberta Kasprzaka, komentujący brytyjski żużel na antenie Polsatu Sport Tomasz Lorek. Wardowi przeszkodzić mógł Batchelor, ale "Turbo Darcy" ekwilibrystycznym i sobie tylko znanym sposobem szybko wyprzedził rodaka.
Lampart-SwindonChwilę po tym jadący na końcu stawki Dawid Lampart upadł. Tor w Swindon jak na brytyjskie warunki to lotnisko. Ma 363 m długości a jeździ się tam po 65 sek. Rzeszowianin zerwał się, by ściągnąć maszynę z toru. W pozycji jak na zdjęciu. Uklęknął jednonóż, popatrzył, pochylił się w zadumie. Sędzia też czekał, by nie skrzywdzić jadących na 7-2 gości. W końcu musiał przerwać wyścig. Wtedy Lampart wstał z kolan i nie czekając na pomoc mechaników w trzy sekundy wyciągnął motocykl spod bandy. "Element polskości..."

Hancock-Janowski2012Życzyliśmy sobie, by ten finał rozstrzygnął się w ostatnim wyścigu. Wiele nie zabrakło, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że ani przez chwilę złoto dla tarnowian nie było zagrożone. W decydujących momentach wszystko układało się po ich myśli. A to z niczego wypalił Janowski, a to bieg wygrał statystujący dotąd Vaculík, Madsen przechodził samego siebie, a schemat blokowania napędzającego się pod bandą Golloba Marek Cieślak musiał chyba rozrysowywać swoim zawodnikom metodą trenera Gmocha. Gorzowianie? Cóż... Starali się, walczyli, ale w tych decydujących wyścigach byli bezradni. Albo przeszkadzali jeden drugiemu, kiedy należało wyprzedzić Janowskiego, tracili pozycje, jak Kasprzak w biegu z Madsenem, a kiedy w końcu tego ostatniego ujarzmili, było już 5 min. po fecie. A tak naprawdę zabrakło armat. Najlepszym podsumowaniem niechaj będzie fakt, że Niels Kristian Iversen, liderujący cały rok Stali, nie został nawet wyznaczony do biegów nominowanych. - Nie wygląda to dobrze - komentował na gorąco Duńczyk. Ano, nie wyglądało. Na 15 wyścigów, gościom, a właściwie Matejowi Żagarowi, udało się wygrać trzy. To mówi wszystko. Gratulacje dla Tarnowa. Byli w tym dwumeczu zdecydowanie lepsi. Gratulacje też osobne dla trenera Marka Cieślaka, bo to on ulepił ten zespół. Teraz wiemy więcej, ale zimą to on uwierzył, że w najsilniejszej lidze świata złoto zapewnią nazwiska takie jak Madsen i Vaculík. To jest ich dzień.

gollobsamUmówmy się: Gorzów pokpił sprawę. Na swoim torze, chcąc przejąć inicjatywę w tej wojnie, powinni dołożyć rywalom przynajmniej 10 punktami. Zwłaszcza takim, których liderzy wyglądali na zagubionych bardziej od psów Kołodzieja. Miejscowi tych liderów mieli aż czterech. Ostatecznie szalę przeważył ten z najmniej sportową sylwetką, ale do tego w naszej lidze zdążyliśmy przywyknąć. Co by nie mówić, zrobił to, co bohaterowie większości opiewanych latami akcji. Zamknął oczy i poszedł na całość. Jeszcze przed biegami nominowanymi uśmiech Marka Cieślaka był jak onegdaj Polska - od morza do morza, a emocjonalnie niezaangażowanym do głowy przychodziło co najwyżej pytanie: jak to jest możliwe, że ten nijaki Tarnów tak spokojnie sięgnie po tytuł? Iversen i nasz "last action hero" nieco ugłaskali wynik, ale nie oszukujmy się: na 99,7 proc. po 1. biegu rewanżu rezultat będzie brzmiał 48:47. A goście będą mieli 10 biegów, by sprawę rozstrzygnąć po swojej myśli. Dziesięć, bo biegów nr 4, 7, 10 i 12 nie liczymy. Te mogą co najwyżej zremisować. Bukmacherzy złudzeń już nie mają. Za złotówkę zainwestowaną w team z Galicji wypłacą tylko 40 gr zysku. W drugą stronę zarobić można na dobre piwo z Biedronki. Czyli co, wszystko jasne? Podobno tak. Nie mamy nic przeciwko Tauronowi i Azotom (w zasadzie to będzie tytuł nas wszystkich), wolelibyśmy jednak, żeby rewanż trzymał w napięciu do samego końca. Wy też? To co, poszukajmy tych szans.

OgłoszenieAktualizacja (10.10.): Wilczur już się odnalazł. Golden "Gienek" nadal poszukiwany. Miejsce, gdzie odnaleziono pierwszego psiaka: mapka
Aktualizacja (11.10): "Gienek" także się znalazł! Współczujemy zawodnikom Stali w niedzielę.

*Urząd Skarbowy informujemy, że nie wzięliśmy za powyższe ogłoszenie ani złotówki. Kibiców zaś, doszukujących się cynizmu, zapewniamy, że ujęci wrażliwością właściciela czworonogów zamieściliśmy je z dobrego serca. Dużo chętniej pomożemy szukać psów Januszowi Kołodziejowi niż kalkulatora Lisowi czy okularów Grodzkiemu. Tym niemniej, gdyby ktoś przy okazji znalazł te drugie, także prosimy o kontakt.

Iversen4Tylko czy to nie pyrrusowe zwycięstwo? 47:42. Dużo to, czy mało? Patrząc obiektywnie, tyle co nic. W Tarnowie po 1. biegu zapewne zostanie z tego 1 "oczko". Patrząc przez pryzmat tego, co działo się na torze w Gorzowie, to dużo. Można się zastanawiać, jak miejscowi wywalczyli te 5 punktów przewagi, mając do dyspozycji tylko 3 zawodników. Bo Gollob i Jensen byli rozczulająco słabi. Odpowiedź dał Niels Kristian Iversen w ostatnim wyścigu. Patrząc na jego ambicję, można było odnieść wrażenie, że facet całe życie spędził na Zawarciu. Tylko... czy słusznie sędzia Grodzki przyznał mu zwycięstwo? Czy świetny tego dnia Duńczyk nie przekroczył tylnym kołem linii? Przepis mówi wyraźnie: sędzia powinien wykluczyć zawodnika, którego motocykl przekroczy oboma kołami wewnętrzną krawędź toru, chyba że nastąpiło to dla bezpieczeństwa innych zawodników lub jeżeli wyniknęło z działania innego zawodnika (art. 70, pkt 2). Linia wewnętrzna może mieć od 5 do 20 cm. Szeroka wydaje się ta "kreda" w Gorzowie... To, co udało nam się złapać w kadr ze spornej sytuacji - w dalszej części tekstu. Pozostawiamy ocenie Czytelników.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Bewley DanUwielbiam ten tor, ale zdziwiłem się, że dziś w Częstochowie prawie nie chodziła zewnętrzna.

Dan Bewley po meczu CKM-WTS (45:45)

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2023
1. Betard Sparta Wrocław  14 30 +124
2. Platinum Motor Lublin  14 28 +185
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 20 +54
4. TAURON Włókniarz  14 18 +13
5. ForNature Solutions Apator  14 15 -42
6. FOGO Unia Leszno  14 11 -98
7. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 10 -61
8. Cellfast Wilki Krosno  14  7 -175
 1. Liga Żużlowa 2023
1. ENEA Falubaz Zielona Góra
 14  35 +232
2. Abramczyk Polonia Bdg.
 14  21 +18
3. Arged Malesa Ostrów  14  21 +22
4. ROW Rybnik  14  18 -28
5. Trans MF Landshut Devils
 14  15 -56
6. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14  12 -45
7. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź  14  10 -93
8. InvestHouse Plus PSŻ  14  8 -50
2. Liga Żużlowa 2023
1. TEXOM Stal Rzeszów
 12  21 +137
2. Ultrapur Start Gniezno
 12
 20 +91
3. OK Bedmet Kolejarz Opole  12
 19 +43
4. Grupa Azoty Unia Tarnów  12
 14 +43
5. Optibet Lokomotiv
 12  14 -24
6. ENEA Polonia Piła  12  10 -111
7. Metalika Recycling Kolejarz  12
 5 -177

Klasyfikacja końcowa SGP 2022

1. Bartosz Zmarzlik
166
2. Leon Madsen
133
3.  Maciej Janowski
106
4. Fredrik Lindgren 103
5.  Robert Lambert 103
6. Daniel Bewley
102
7. Patryk Dudek 102
8. Tai Woffinden 93
9.  Martin Vaculík
91
10. Jason Doyle 83
11. Mikkel Michelsen 82
12. Jack Holder 67
13. Max Fricke 52
14. Anders Thomsen 51
15. Paweł Przedpełski
29

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43