KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Nic to nie oznacza, bo od nowa się skupiamy, od nowa walczymy o najwyższe cele.

Bartosz Zmarzlik na pytanie TVP, ile dla niego znaczy sytuacja, gdy już w pierwszych dniach kwietnia ma na swoim koncie 4 wygrane turnieje

PoloniaPila kibicePlaga, plaga i jeszcze raz plaga. Przyznam, że nigdy czegoś takiego w swoim życiu nie widziałem. Setki czy wręcz tysiące komarów atakowały na stadionie wszystko, co miało w sobie chociaż odrobinę krwi. Jednakże kiedy popatrzyło się na trybuny, to ten widok miał w sobie coś niesamowitego - 4 tysiące ludzi machających czym się da, byle tylko odeprzeć atak skrzydlatych krwiopijców. Trzeba przyznać, że natrętne komarzyska skutecznie zniechęciły do oglądania meczu z KSM Krosno; ostatni raz równie mało frajdy z oglądania żużla miałem chyba w 2003 roku, gdy jako dzieciak widziałem na własne oczy agonię i upadek ówczesnej Polonii. Mimo wszystko, warto było wytrzymać do końca, bo sam mecz, mimo znanego wcześniej zwycięzcy, był całkiem niezły i toczony przy wyjątkowej oprawie.

wrozkaCzy zastanawialiście się kiedyś z kim żużlowcy konsultują wszystkie swoje decyzje? Kto jest odpowiedzialny za każdy, nawet najdrobniejszy szczegół w ich karierach? Dlaczego sprawy układają się tak, a nie inaczej? Udało mi się dotrzeć do zapisków rozmów (oczywiście tajnych) naszych ulubieńców z pewną kobietą, która twierdzi, że kieruje żużlowym światkiem. Jej rezydencją jest mały, bordowy pokój, wypełniony wonią kadzidła. Ona sama siedzi za stołem, na środku którego leży deflektor, ponoć wykazujący właściwości magiczne. Po niedzielnych meczach jej telefon nie milknie, a ona dzielnie wysłuchuje historii napisanych przez żużlowe życie... 

Gajewski Vaculik2016Ponieważ byłem tym, który w felietonie "Lepsze jest wrogiem dobrego" wykrakał problemy Jarka Hampela i "nowego" Falubazu przed półfinałem w Toruniu (potwierdziło się, co wcale mnie nie cieszy), nietaktem byłoby na tym zakończyć. Skoro powiedziało się A, wypada powiedzieć B. Co wiemy po pierwszej odsłonie półfinałowej rywalizacji? Myślę, że wiemy na tyle dużo, by można było pokusić się o prognozę tego, co może stać się w jej drugiej części. O jakimś całościowym podsumowaniu na razie nie może być mowy, bo nic jeszcze nie jest rozstrzygnięte. Póki co bliżej finału są "Anioły", ale 10 pkt. przewagi w żużlowym dwumeczu jest mniej więcej odpowiednikiem prowadzenia 2:0 w 35. min. spotkania piłkarskiego. Niby dużo, ale wciąż za mało, żeby móc być czegokolwiek pewnym. Ogromna radość zielonogórzan po podwójnym triumfie w ostatnim wyścigu nie dziwi, bo ten triumf wciąż daje im uzasadnioną nadzieję na awans do wielkiego finału.

Falubaz proporczykPrzed nami najważniejsze mecze sezonu 2016. Cóż można w tej chwili napisać o Falubazie? Po jeździe, po wynikach, ale także po obrazkach z parkingu, widać, że atmosfera w drużynie jest co najmniej dobra. Warto też podkreślić, że nie jest to efekt chwilowego braku problemów, ale wynik pracy, walki, a przede wszystkim chęci ludzi tworzących tę ekipę. Dwa wyjazdowe zwycięstwa w Rybniku i Tarnowie dały zielonogórzanom pewne miejsce w czwórce, co oznacza, że cel postawiony przed zespołem w fazie zasadniczej został osiągnięty. Kolejne mecze potwierdziły tylko wysoką formę. W play-off cała zabawa zaczyna się właściwie od nowa, więc teraz chodzi już tylko to, żeby cało, zdrowo i w miłej atmosferze do nich dojechać (pamiętajmy o zaangażowaniu żużlowców na innych frontach), a następnie udowodnić swoją wartość w starciach o medale.

Buczkowski 2016Dziś nieco więcej o drugiej ekstraligowej ekipie z kujawsko-pomorskiego, ale jest ku temu powód. Za nami runda zasadnicza, która dla jednych oznacza początek prawdziwej walki, a dla drugich jest synonimem końca sezonu. Do tej drugiej grupy zalicza się GKM Grudziądz, który w ostatniej kolejce wypadł z czołowej czwórki. Mimo tak nieprzyjemnego zwieńczenia sezonu, rok 2016 dla grudziądzan z pewnością należy uznać za pomyślny. Skąd taki progres?

Lampart 2016Ufff…!! Na całe szczęście wakacje od żużla dobiegły końca i na stadion przy ulicy Hetmańskiej powrócił warkot motocykli. Szkoda tylko, że ten dźwięk, będący dla kibiców najwspanialszym utworem, wybrzmiał przedostatnim akordem. Działo się jednak sporo. Gdzieś pomiędzy letnimi wojażami fani rzeszowskiej Stali mogli śledzić pojedynki z Lokomotivem Daugavpils, Wandą Kraków, Włókniarzem CzęstochowaPolonią Bydgoszcz i na koniec, chyba ten budzący najwięcej kibicowskich emocji (a wcześniej także domysłów i spiskowych teorii), czyli rewanżowe derby w Krośnie.

Tarasenko Bydgoszcz2016Niestety, mam smutną wiadomość i chciałbym z góry wszystkich przeprosić. Po napisaniu powyższego tytułu, mam teraz w głowie tylko słowa pewnej gów... znanej piosenki o - jeżeli pamięć mnie nie myli - bardzo podobnej nazwie. Pozostaje mieć nadzieję, że ten fakt nie przeszkodzi mi w skupieniu się i napisaniu niezłego tekstu. A wracając do meritum - czy mogło być jeszcze bliżej do historycznego zwycięstwa pilskiej Polonii w Bydgoszczy? Pewnie, zawsze mógł paść remis. Czy po tym meczu, mimo dobrego wyniku i wywalczonego bonusa, pozostaje niedosyt? Pewnie, i to ogromny.

Zmarzlik KasprzakGet Well Toruń pokonał u siebie Stal Gorzów. Spotkanie chwilami było ostre, a na torze dochodziło do spięć pomiędzy zawodnikami. To jeszcze nic niespotykanego, gdy walczą dwie ekipy z takimi ambicjami, tyle tylko, że większość z tych nerwowych sytuacji generowali gorzowianie, jedni przeciwko drugim. Zaczęło się w biegu 7, gdy Krzysztof Kasprzak i Bartosz Zmarzlik z pasją rywalizowali między sobą, co zakończyło się dość ostrym wejście tego pierwszego w juniora Stali. Wówczas obaj uczestnicy zajścia jeszcze w miarę spokojnie zjechali do parkingu, ale powiedzieć, że Zmarzlik był zły na swojego starszego kolegę... to jakby nic nie powiedzieć. Można za to pochwalić młodzieżowca z Gorzowa za iście stalowe nerwy. I na torze, i przed telewizyjną kamerą.

King Danny GB2016Jeszcze nigdy w tym sezonie żaden mecz w Pile nie był tak blisko odwołania, jak ten z Wandą Instal Kraków. Szczerze mówiąc, byłem nieco zszokowany zmieniającą się pogodą, bo gdy wyjeżdżałem z domu świeciło słońce i było 30 stopni, a na stadionie (ledwie 5 km dalej)... ulewa. I padało tak, z przerwami, jeszcze ze dwa czy trzy razy. Jak powiedziałby Dariusz Szpakowski: "masakracja". Wielkie ukłony dla pilskiego klubu za świetnie przygotowany tor, którego opady nie zrujnowały, a jeszcze większe dla służb porządkowych za kapitalną robotę przy usuwaniu wody. Uhonorowaliśmy już na naszym fanpage'u tych umorusanych od stóp do głów chłopaków, którzy uwijali się jak w ukropie, byle tylko doprowadzić tor do stanu używalności. Na marginesie, aż szkoda, że nikt nie zadzwonił po Zygmunta Chajzera - mógłby wreszcie zademonstrować na żywo rewelacyjne właściwości swoich proszków do prania.

rzasa wojdyloMówi się trudno, ale raz na jakiś czas każdą żużlową brać dopada niemiłosiernie dłużący się antrakt, przejawiający się przykrą dla każdego kibica ciszą na domowym torze. Dobrze, że w tak zwanym międzyczasie rzeszowska młodzież troszkę pojeździła, chociaż z uwagi na ilość "biegookrążeń" przypadających na zawodnika, to słowo "pojeździła" nabiera nieco innego wymiaru. W każdym razie emocje były. No i to pytanie (niekiedy retoryczne): dojedzie? nie dojedzie…?

UL fani2016O tragicznym w skutkach wypadku Krystiana Rempały napisano już dużo. Choć mija czas, we mnie, kibicu speedwaya, wciąż coś siedzi i gryzie od środka. Nie wiem nawet skąd te myśli, przecież podobnych tragedii na torze i poza nim nie brakowało w ostatnich latach. Jednak dopiero ta ostatnia prawdziwie mnie zszokowała i zmusiła do szerszej refleksji na temat mojej ulubionej dyscypliny sportu. Wciąż się zastanawiam, dlaczego ten dramat był inny niż wszystkie poprzednie.

Hancock 2015Transferowa klątwa torunian, a może zwykły (choć zastanawiająco duży) pech? Bo jak inaczej można określić to, co w ostatnich latach działo się w Grodzie Kopernika? Od kilku sezonów praktycznie wszystkie wzmocnienia drużyny z Torunia były nietrafione, co do tego trudno polemizować. Na szczęście dla fanów tej drużyny, Greg Hancock po raz kolejny przełamuje niechlubną passę swojej (którejś już z kolei) ligowej ekipy.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Nic to nie oznacza, bo od nowa się skupiamy, od nowa walczymy o najwyższe cele.

Bartosz Zmarzlik na pytanie TVP, ile dla niego znaczy sytuacja, gdy już w pierwszych dniach kwietnia ma na swoim koncie 4 wygrane turnieje

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2023
1. Betard Sparta Wrocław  14 30 +124
2. Platinum Motor Lublin  14 28 +185
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 20 +54
4. TAURON Włókniarz  14 18 +13
5. ForNature Solutions Apator  14 15 -42
6. FOGO Unia Leszno  14 11 -98
7. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 10 -61
8. Cellfast Wilki Krosno  14  7 -175
 1. Liga Żużlowa 2023
1. ENEA Falubaz Zielona Góra
 14  35 +232
2. Abramczyk Polonia Bdg.
 14  21 +18
3. Arged Malesa Ostrów  14  21 +22
4. ROW Rybnik  14  18 -28
5. Trans MF Landshut Devils
 14  15 -56
6. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14  12 -45
7. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź  14  10 -93
8. InvestHouse Plus PSŻ  14  8 -50
2. Liga Żużlowa 2023
1. TEXOM Stal Rzeszów
 12  21 +137
2. Ultrapur Start Gniezno
 12
 20 +91
3. OK Bedmet Kolejarz Opole  12
 19 +43
4. Grupa Azoty Unia Tarnów  12
 14 +43
5. Optibet Lokomotiv
 12  14 -24
6. ENEA Polonia Piła  12  10 -111
7. Metalika Recycling Kolejarz  12
 5 -177

Klasyfikacja końcowa SGP 2022

1. Bartosz Zmarzlik
166
2. Leon Madsen
133
3.  Maciej Janowski
106
4. Fredrik Lindgren 103
5.  Robert Lambert 103
6. Daniel Bewley
102
7. Patryk Dudek 102
8. Tai Woffinden 93
9.  Martin Vaculík
91
10. Jason Doyle 83
11. Mikkel Michelsen 82
12. Jack Holder 67
13. Max Fricke 52
14. Anders Thomsen 51
15. Paweł Przedpełski
29

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43