KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
- Szczegóły
Najupalniejszy dzień w roku - to ponoć właśnie dzisiaj. W Gorzowie nawet wodę źródlaną na tę okoliczność będą rozdawać, w Gnieźnie zawczasu mecz zdołano przesunąć, by oszczędzić swym kibicom inhalacji kurzem w pełnym słońcu. Oni i tak wystarczające cierpią katusze patrząc, to na tabelę, to na sytuację w klubie. Derby jednak rządzą się swoimi prawami i komu jak komu, ale Unii "oszczędnościowego" oddania punktów nikt by nie zdzierżył. Żużlowcy Stali Gorzów nie mieli nic do gadania. Ponieważ jadą z Unibaksem, a jak wiadomo mecz z Unibaksem oznacza transmisję w TV, razem z toruńskimi kolegami będą musieli zażyć słonecznej kąpieli. Kibic na działce, przy grillu, nad jeziorkiem - mecz o 16 mieć musi! Nieco chłodniej powinno być pod wieczór w galicyjskim Tarnowie, gdzie aktualni mistrzowie kraju w rewanżu za pośmiewisko, jakie zrobili z siebie w Lubuskiem, zechcą obić wrocławską Spartę. Pierwsze przejawy furii widzieliśmy już w sobotę. Vaculík jeździł jakby się czegoś nawdychał, flegmatyczny Janowski poturbował "Dzika"... Słońce robi swoje. Z tym obijaniem Sparty w tym roku jest jednak niczym z ugotowaniem jajka na miękko. Niby proste, a jakoś mało komu wychodzi.
- Szczegóły
Stal Gorzów w ostatnim meczu błysnęła formą gromiąc u siebie Unię Tarnów 55:35. Pomimo środka lata i pogody sprzyjającej bardziej kąpielom w pobliskich jeziorach, aniżeli imprezom masowym, frekwencja na stadionie w liczbie 10.800 widzów była zadowalająca. Kibice zasiadający w "młynie" ratowali się przed upałem jak mogli i przez większość meczu dopingowali bez koszulek. Niewiasty zasiadające z nimi już tak odważne nie były (a szkoda...), przez co sektor podzielił się na dwie grupy. Co smutne, warto odnotować, że frekwecja akurat na tym sektorze była znacznie niższa, niż zwykle. Wszystkie smutki zrekompensował wynik i rzut oka na tabelę, bo przed meczem gorzowscy kibice byli pełni obaw.
- Szczegóły
Pomysł redukcji ligi i spadku trzech drużyn? Błądzi się. A ja uważam, że te trzy drużyny, które spadną, znikną z powierzchni ziemi. Tak powiedział nam trener Marek Cieślak. Na początku maja, kiedy po trwającej do kwietnia zimie rozgrywki dopiero ruszały, a każdy, silny, zwarty i gotowy, parł jeszcze jak Napoleon na Moskwę. Buławy z plecaków powypadały w czerwcu, a teraz, w połowie lipca, zdobywcy wracają już w podartych kamaszach, jak Wehrmacht spod Stalingradu. Cieślak swoje za uszami ma, ale obserwatorem jest bacznym. Kto pierwszy "zniknie z powierzchni ziemi"? Na razie, w ciągu kilku dosłownie dni dowiedzieliśmy się, że przedostatnie stadium rozpoczyna się w Gnieźnie i Bydgoszczy. Start, pomimo "wariantu oszczędnościowego" pozwala jeszcze wyjeżdżać na tor swej gwieździe, Žagarowi (acz nie za często). Polonia właśnie ogłosiła, że szanse na utrzymanie są czysto matematyczne, więc zamiast Hancocka i Łoktajewa pojadą Szczepaniak z Bietrackim.
- Szczegóły
Tytułowa fraza to nie moje, ułomnego, słowa. Wypowiedział je człowiek, który w tym, co robi osiągnął poziom, do którego, choćbym pisał sto lat, pozłacanym atramentem i na czerpanym papierze, nigdy się nie zbliżę. Mogę się tylko pocieszyć myślą, że wszyscy inni, włącznie z laureatami Pulitzera, też nie. Tomasz Gollob, bo o nim mowa, swoimi dwudziestoma z okładem latami na żużlowych torach zakotwiczył gdzieś na stałe pomiędzy przystanią mistrza, a wirtuoza. Bo można być mistrzem, nie będąc wirtuozem. I odwróciwszy: długo zdawało się, że casus Golloba na lata udowodni, iż można być wirtuozem, nie będąc mistrzem. Na szczęście nie. O piękny, ostatni roku ze starymi tłumikami, bądźże pozdrowiony! Ale nie o Gollobie będzie ten tekst, a o tym, co bez niego.
- Szczegóły
Mecz PGE Marmy ze Startem Gniezno nie zapowiadał się na wydarzenie miesiąca, ani kolejki. No dobrze, w ogóle się nie zapowiadał. Goście już przed meczem porozumieli się z Matejem Žagarem, który od teraz ze spokojem będzie przyjmował, że zamiast 6 razy, pojedzie cztery. A w nominowanych będą jeździć Gała, Fajfer i Adamczak. To problem gnieźnian, przy okazji rykoszetem bijący w całą ligę, bo kto na takie mecze będzie przychodził? Gorzej, kiedy do tego poziomu chałtury dostraja się (ba, przewyższa) oklejony jak choinka emblematami PZM arbiter. Oto wyścig 10. Pytanie: co w tym czasie robił sędzia Maciej Spychała z Opola? Albo gdzie przebywał? Najciekawsze propozycje nagrodzimy.
- Szczegóły
Liga zbliża się do finiszu. Koniec żartów. Polonia Bydgoszcz mająca wciąż jeszcze teoretyczne szanse na utrzymanie, od dziś może już zacząć myśleć o budowie składu na I-ligowy front. To, co bydgoszczanie - z wyjątkiem Grega Hancocka - pokazali we Wrocławiu nie było jednak uszyte nawet na I-ligową miarę. Co w tej drużynie robi Aleksandr Łoktajew? Co robią jego mechanicy? Ile można zaliczyć defektów w jednym meczu? Jednej rundzie? Jednym sezonie? Kościecha, Andersen i Buczkowski także powinni odpocząć już od ekstraligowego żużla. Może pora odbudować się w niższej klasie? W Lesznie myśleli dotąd raczej o klasie wyższej, a play-offy były na wyciągnięcie ręki, ale w obliczu takich osłabień kadrowych, kiedy tylko przyjeżdża rywal z górnej półki, nawet obrona 10-punktowej zaliczki okazuje się zadanie ponad siły. O tym, że uraz Sajfutdinowa jest z gatunku tych "rosyjskich" pisaliśmy już w trakcie DPŚ, dziś boleśnie odczuli tę kontuzję na własnej skórze Wielkopolanie. Włókniarz wjechał z rozpędem do play-offów, fani "Byków" pozostaje tylko cieszyć się, że we wcześniejszych meczach ich zawodnicy zgromadzili dość punktów, by alarmu jeszcze nie ogłaszać.
- Szczegóły
Liga kilkanaście godzin po finale DPŚ, wróć: po złotym finale, to nie jest najlepszy pomysł. Jeśli bohaterom praskiego widowiska tak samo chce się rzucić medale w kąt i pędzić na ligową młóckę, jak nam przerywać świętowanie i pisać jej zapowiedź... to chyba naprawdę nie jest to trafiona idea. Ale służba nie drużba. To popularne powiedzenie, także za Bugiem. Bracia Łagutowie i Sajfutdinow pooglądali sobie zmagania o złoto w telewizji - teraz liczymy, że wypoczęci, już za konkretne "dzjengi", zapewnią nam sporo emocji. Zwłaszcza w Lesznie powinni mieć łatwiej, bo tam selektywny tor, albo zwykły pech, jak kto woli, zbiera swoje żniwo - do kontuzjowanego Musielaka dołączył właśnie Piotr Pawlicki. Pewnie pojedzie, ale czy tak skutecznie jak ostatnio? Przedziwny może być mecz w Toruniu. Unibax broni pozycji lidera rozgrywek, ale wygrywając może przekreślić wizję uzyskania ZZ-tki za Chrisa Holdera. Tylko czy wygrać chce Falubaz? Wszak pierwsze miejsce grozi rychłym wpadnięciem na tarnowską Unię. Kunktatorstwa nie będzie za to w Rzeszowie, Wrocławiu i Gorzowie - tam każdy inny wynik niż wygrana gospodarzy oznaczać będzie trzęsienie ziemi, a w utworzonej szczelinie wnet ukaże się odrapana tablica kierunkowa: "I liga - 30 dni".
- Szczegóły
Z Gollobem czy bez, w Lesznie czy w Pradze, z tytanem lub nie - jesteśmy NAJLEPSI!
Chłopcy, dziękujemy!
Nasze zdjęcia z Pragi: galeria
- Szczegóły
Gorze nam się stało - to według mediewistów najstarsze zapisane zdanie w naszym języku. Polskim, żeby nie było wątpliwości. Wypowiedzieć je miał, tuż przed śmiertelnym starciem z Tatarami, piastowski książę Henryk Pobożny. Minęło prawie 800 lat, a w decydujących momentach wciąż częściej walczymy ze sobą, niż z przeciwnikami. Nawet w tak drobnym, z założenia rozrywkę niosącym aspekcie, jak sport. Podzieliła się nam kibicowska brać, tuż przed decydującą o złocie batalią, na dwa antagonistyczne obozy. Jedni, wierząc święcie w rewelacje jednego felietonisty, chcą widzieć Tomasza Golloba rycerzem bez skazy, inni bardziej wierzą w wersję trenera Cieślaka. A jeszcze gdzieś z boku "pyta"-ny akurat Jarosław Hampel, trzymając się groteskowej konwencji, śmiał był sparodiować znane i cenione w całym żużlowym świecie interview "Chudego". Wyrok: Hampel to cham i pel. Znaczy zakompleksiony prostak. W finale wjedzie w taśmę i wtedy zobaczycie różnicę. Zaprawdę gorze nam się stało. Poniechajmy, po trzykroć. Dzisiaj nie jedzie Cieślak, jego pupil Janowski, gorzowianin Kasprzak i dwóch Falubazów - dziś jedzie reprezentacja Polski. Niezależnie od tego czy bez Golloba, który zrezygnował, czy bez Golloba, z którego zrezygnowano; naszą, kibiców, powinnością jest wierzyć w nich i trzymać kciuki do ostatniego wyścigu.
- Szczegóły
W związku z Drużynowym Pucharem Świata nasze ligi mają przerwę w rozgrywkach, co jednak nie oznacza, że w krajowym żużlu nic się nie dzieje. Ciszej zrobiło się co prawda na torach, ale za to dzieje się sporo wśród działaczy różnego szczebla, którzy próbują zaistnieć lub utrzymać się na żużlowym szczycie popularności, niekoniecznie pozytywnej. Ważne jest dla nich głównie to, żeby o nich mówić, co jest chyba pierwszym krokiem do zostania żużlowym celebrytą.
- Szczegóły
"Tegoroczna propozycja klubu niesie z sobą szereg korzyści dla nabywców karnetów" - to cytat z oficjalnej strony Stali Gorzów, zachęcający kibiców do kupna całorocznej wejściówki na zawody rozgrywane przy Śląskiej. Czy dla kibiców żółto-niebieskich kupno karnetu było opłacalne? Czy rzeczywiście odnotowali "szereg korzyści" wynikających z jego posiadania? Już dziś można choć częściowo odpowiedzieć na to pytanie.
- Szczegóły
Gdy w zeszłym sezonie środowisko żużlowe po długich debatach i konsultacjach na wielu szczeblach ostatecznie uzgodniło zasady oraz kształt rozgrywek ligowych na kolejne lata, wydawać się mogło, że przed nami przynajmniej kilkanaście miesięcy ciszy medialnej w rzeczonej sprawie. Wydawać się mogło... ale naiwnym. Żużlowa brać nad Wisłą - od zawsze przewrażliwiona, alergiczna na wszystko, automatycznie zaprogramowana na "nie" względem czegokolwiek co wystaje poza obszar własnej miedzy – ponownie staje do debaty o celowości zawracania rzeki kijem. Rzeki śmierdzącej ich własnymi ściekami. Rzeki, w której stoją, czy niektórzy nawet już leżą, na kredyt. Rzeki, w której radośnie karmione na wiosnę piranie już latem odgryzają palce tym, którzy tej karmy już nie mają. A miało być tak pięknie...
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |