KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

TrzebaZapierdalaćTym razem nie mieliśmy problemu z przyznaniem wyróżnień za miniony tydzień. Darcy Ward... i wszystko jasne. No, może prawie wszystko, bo za heroiczną momentami walkę postanowiliśmy nagrodzić też Mateja Žagara. "Darky" w piątek wsiadł na motor po ponad 50 dniach lizania ran i jak sam ocenił: jest fajnie, tylko nie mogę jeszcze do końca skręcać; we wtorek po raz pierwszy stanął pod ligową taśmą - i w starciu ze szwedzką ekipą Walaska ustrzelił komplet. W sobotniej Grand Prix stracił tylko 2 "oczka". Z ostatniego miejsca w klasyfikacji jednym turniejem przeskoczył trójkę rywali. Do bezpiecznej przystani oznaczonej "ósemką" traci 18 punktów. On jeszcze nie będzie potrzebował "dzikusa" za rok! Kombinowaliśmy, kto może wygrać z szalonym Wardem w Kopenhadze, różne nazwiska padały, a tymczasem jedynym godnym rywalem okazał się Matej Žagar. Skrzywdzili go, więc pozamiatał. Centymetrów na drugim kółku brakło, żeby to Słoweniec założył Warda. Jeśli efekty mają być takie, proponujemy żeby w każdym kolejnym turnieju niesłusznie wykluczać go w inauguracyjnym starcie. Adrenaliny wystarczyło jeszcze na niedzielę, bo kradzież z premedytacją bonusa z kieszeni Marka Cieślaka była jego autorskim dziełem. A jaka jest siła Unii widzieliśmy wszyscy w poniedziałek. Ale tu nie ma co kalkulować, tu trzeba zap...ć! Prawda, Matej?

SpartaNeverDieDuńskie "Parken" za nami. Zastanawialiście się pewnie kiedyś dlaczego wszystkie szanujące się portale swoje zapowiedzi ligowych zmagań zamieszczają w piątki lub soboty, a my, jak na złość, co najwyżej głuchą sobotnią nocą, kiedy porządni ludzie śpią, a reszta wraca niepewnym krokiem do domów. Ano właśnie dlatego, że pisać o lidze przed GP, to jak podlewać ze szwagrem działkę tuż przed nadejściem burzy. Quod erat demonstrandum... Straty ostatniej nocy: Falubaz -1 (AJ: złamana łopatka), Leszno -1 (Lindgren: złamana ręka), Włókniarz -0,5 (Emil: złamana stopa plus okrutnie porozbijana reszta; żyje, ale boleć dopiero go zacznie). Mentalnie chyba też Gorzów -1, bo Kopenhaga największego kopa sprzedała swojakowi - Iversenowi. Traf chce, że obie najbardziej pokiereszowane ekipy staną ze sobą w szranki na "Smoczyku", a te ciut mniej pognębione - na "Jancarzu". Gdzieś tam w tle odbędą się kolejne Derby Pomorza, co do których wyniku chyba nikt nie ma wątpliwości, natomiast mecz sezonu, roku, dekady (jak zwał, tak zwał - po prostu mecz o wszystko dla Sparty) odbędzie się we Wrocławiu. Pewnie będzie równie brzydki i nudny jak ten poprzedni, za to cholernie ważny. Dla obu zresztą ekip. Wszak "wakacje w sierpniu na 10-lecie" brzmi tak średnio.

KopenhagaWbrew enigmatycznemu tytułowi, nie będzie to artykuł poświęcony kolejnej teorii spiskowej w naszym ulubionym sporcie. Wymęczeni ubiegłorocznymi poszukiwaniami psów Janusza Kołodzieja, tym razem odpuścimy sobie pomoc rewelacji tego sezonu w tropieniu okrycia na jego (wytatuowany?) tyłek. Ci, którzy śledzą nasz fanpage na Facebooku, już wiedzą – Tajski szortów z domu nie zabrał. Z odsieczą ruszył Chris Holder ("Mam cztery!"). Czy aktualny mistrz świata będzie równie skory do pomocy w sobotni wieczór? Wątpliwe. Póki co, w oczekiwaniu na turniej zapraszamy na tradycyjną podróż przez burzliwe dzieje Grand Prix w Kopenhadze.

SparingSparta-FalubazTROY16:00: Dzień dobry, witam państwa na Stadionie Olimpijskim, gdzie już za chwilę rozpocznie się trening punktowany pomiędzy Spartą Wrocław a zielonogórskim Falubazem.
16:10 Ciągnik z broną - polewaczka - próba toru - Suchecki - Jędrzejak - Trzensiok - gleba - Dolny - Skórnicki - Adamczewski - polewaczka - ciągnik - Zgardziński - Dobrucki - Protasiewicz - świst&gwizd - Trzensiok - gleba - motocykl - ciągnik - koniec słonecznika - 17.30 - koniec próby toru.
Dalej było jeszcze ciekawiej. Kiedy już baterie w komórkach padały od  bicia rekordów w "węża" i "tetrisa", zagryźć już nie bardzo było czym, spiker ogłosił, że ten sparing - i owszem - chyba zaraz się rozpocznie, ale na nieco innych zasadach. Zawodnicy będą ścigali się dwójkami, na dwa okrążenia. A kto poczuje się nieusatysfakcjonowany, może iść po zwrot pieniędzy za bilet. W klubie bieda, a najcięższe dopiero przed nim - spośród wrocławian mało kto skorzystał z tej honorowej opcji. Jeszcze by, wzorem Dworakowskiego, zrezygnowała Krystyna Kloc. A tego przecież nikt by nie zniósł. No więc przy akompaniamencie śmiechów szopka trwała dalej.

Gra-planszowaPiątkowe spotkanie Falubaz - PGE Marma i poniedziałkowy mecz Włókniarza ze Stalą Gorzów "wyprostowały" nieco tabelę. Nie do końca, bo w Ekstralidze pozostały jeszcze dwie zaległości: 1 lipca Unia Tarnów zmierzy się z Włókniarzem, a trzy dni później Unia Leszno odjedzie wreszcie swój mecz w Rzeszowie. Później pozostanie jeszcze 6 pełnych kolejek. Pora przyjrzeć się na poważnie jak stoją szanse ekip, których kibice zakrzyknąć "Spadniemy na sto procent!" zdążyli już w tym roku dziesiątki razy. Ktoś w tej lidze musi się jednak utrzymać. No, chyba, że jesienią lobby "biedniejszych" okaże się silniejsze i poza outsiderem utrzymają się wszyscy. Ale to, że najważniejsze sprawy w naszej lidze załatwia się w zaciszach gabinetów nikogo już nie dziwi. Naszą grę w utrzymanie rozegramy jednak w sposób koszmarnie ortodoksyjny - na torze.

Woffi-Batch-16.06.2013Tai Woffinden nie dokończył poniedziałkowego meczu Wolverhampton. Po trzech wyścigach wyniszczony wysiłkiem ostatnich dni obojczyk odmówił posłuszeństwa. Dzień wcześniej w akcie desperacji trener Piotr Baron desygnował Anglika do jazdy w trzech biegach z rzędu. W ostatnim sił już nie wystarczyło. Wrocławska Sparta zasłużenie przegrała w meczu, za którego obejrzenie każdemu kibicowi-kierowcy powinni anulować 3 punkty karne. Teraz, jeśli nie nastąpi cud, spadnie z ligi. W tym samym czasie 500 km dalej inny zawodnik, po pięknym ataku na Chrisa Holdera w ostatnim wyścigu dnia, otrzymał owację na stojąco, zainkasował kilkadziesiąt tysięcy zł, a jego drużyna uciekła ze strefy spadkowej i raczej już do niej nie wróci.

Gapiński-kartaPZWNicki Pedersen stracił około 600 000 zł w wyniku wakacji, jakie zrobił sobie w środku ligowego sezonu. Bardziej od uderzenia po kieszeni zasmuciły go pewnie tylko opadające w tabelach niczym jesienne liście PGE Marma i Vargarna. Medal w GP się oddala, więc trzeba zacząć zarabiać. A mecz z pozbawionym Warda i Miedzińskiego Unibaksem to znakomita okazja. Efekt: 3,3,3,3,3. Rzeszów wraca do gry. Podobnie jak Polonia, która dobitnie pokazała jak słabiutka jest w tym roku Unia Tarnów. W Gnieźnie pomoże już tylko cud. Sparta z kolei po drugiej domowej porażce usadowiła się w foteliku mknącego do I ligi szynobusu, a pasy zapięli im osobiście bracia Pawliccy. Jakie to proste wygrywać we Wrocławiu, prawda? Start i "rura" do mety. Aha, zapomnielibyśmy. Odbyły się jeszcze lubuskie derby. Niestety, niewiele widzieliśmy. Stawiamy jednak tuzin groszaków przeciwko paczce słonecznika, że jutro z tych tumanów kurzu wyłoni się prezes Jankowski i wyjaśni nam obrazowo jak wielkim zwycięstwem Falubazu jest wynik 50:40.

falubaz-stal-kierownicyWielkie derby w Zielonej, "małe" we Wrocławiu - a obie potyczki na szklanym ekranie. Falubaz zrobi wszystko, żeby odrobić 10-punktową stratę z Gorzowa. I pewnie mu się to uda. Kiedyś ta drużyna musi zaskoczyć. A przecież porównywać nazwiska, cele i budżety obu klubów, to jak porównywać mortadelę z senatorską. W dodatku wędzoną na wonnym jałowcu. We Wrocławiu Sparta miała wielką szansę przełamać niemoc z domowych meczów przeciwko Stali. Egzamin pierwszy oblała. Pora na drugi termin. Tyle że Unia Leszno w ostatnich latach oklepywała wrocławian z regularnością koziołków z ratusza w stolicy Wielkopolski. Wrocławianie tym razem robią tor po swojemu. Będzie start i pierwszy łuk, ale będzie gorąco. A do tego walka o życie w Bydgoszczy i Gnieźnie, gdzie gospodarze wykorzystają każdą rzecz widzialną i niewidzialną, żeby kolejne mecze nie były już tylko meczami o honor.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43