KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Felietony
- Szczegóły
Jestem poważnie zaniepokojona. Za dobrze w tym sezonie ten żużel idzie. Kiedy ostatni raz coś odwołali? A kiedy ostatni raz odwołali mecz Ekstraligi? Mam obawy, że wkrótce okaże się, iż to taka cisza przed burzą – tą pisaną małą literą.
- Szczegóły
Twierdza Piła padła. Trzeba przyznać, że w tym sezonie jej mury obronne nie były zbyt solidne i zostały zburzone już przez trzeciego rywala. Jak należy dodać - rywala, który wciąga tę ligę nosem. Przynajmniej jak na razie. Ta porażka jednak niczego nie zmienia, bowiem wszystko wskazuje na to, że najważniejsze dla Polonii i tak będą... pierwsze dwa tygodnie października.
- Szczegóły
W obecnym sezonie Get Well wygrał podwójnie zaledwie 6 z 90 biegów, a zachowanie zarówno zawodników, jak i niektórych kibiców nie powala. Czas zatem nadgonić ten rezultat tekstem. Tekstem na 5:1. Żeby jednak do tego doszło, konieczna jest wzorowa jazda parą.
- Szczegóły
W jednym z ostatnich tekstów, a popełniłem go zimą, wspominałem kilka meczów (głównie tych z udziałem mojej Stali Gorzów), które na trwałe wryły mi się w rejestr i do których często lubię wracać, gdy zamilkną żużlowe maszyny. To, co wydarzyło się w niedzielny wieczór 20 maja 2018, można by śmiało do tej listy dopisać. Byłem bowiem świadkiem widowiska, w którym działo się wszystko to, za co tak kochamy tę zwariowaną dyscyplinę. Niebagatelny ciężar gatunkowy, zwroty akcji, jak w pojedynku pięściarskim Kliczko-Joshua, nerwowe lub śmieszne sytuacje, zwarcia na torze i po wyścigach, kipiące od emocji trybuny, pokaz sztucznych ogni po zawodach, znakomita frekwencja i zagrywki taktyczne sztabów szkoleniowych. Choć w tym ostatnim wypadku mowa raczej o fortelach, które dodatkowo podgrzały temperaturę tego widowiska, a rozpoczęły się już na dwa tygodnie przed zawodami. Co jeszcze przyniósł ten mecz? Tak subiektywnie, rzekłbym nawet "plemiennie": cholernie nieopisaną radość i dumę z żółto-niebieskich. Pomimo przeciwności losu w postaci kontuzji w ekipie. Pomimo kombinacji Cieślaka wraz z komisarzami. Pomimo ogólnej, może nie nagonki, ale niechęci w środowisku żużlowym do Stali, to ta dała radę! To uczucie radości i wspólnoty można porównać chyba tylko do zdobycia DMP, choć szczerze powiedziawszy ja nie pamiętam, by po finałach w 2014 czy 2016 r. grupki fanów wracających z meczu ulicami Zawarcia intonowały stare kibicowskie przyśpiewki, a to zdarzyło się w niedzielę. Ta radość stała się udziałem także dzięki przytomności Stanisława Chomskiego, który nie dał się wpuścić w maliny i zagrał "Narodowemu" mocno na nosie. Mina Marka Cieślaka już "po wszystkim" była bezcenna. Szczególnie w porównaniu do jego wyluzowanego wyrazu twarzy sprzed meczu, gdy wydawało się, że dopiął swego, kopiąc badawczo butem po gorzowskiej nawierzchni.
- Szczegóły
"Przewraca się ten Pawlicki", "nurkuje", "kontaktu tylko szuka i leży"... To taki krótki wyciąg z twórczości niechętnych "Piterowi" w sezonie 2017. A może i dłużej. I jak takiego lubić, "wymuszacza rozbójniczego"? W sporej więc masie brać kibicowska wszelkie - prawdziwe i wydumane - przewiny leszczyńskiego chwata piętnowała z podziwu godną zaciekłością. A jeśli fakty były takie, że często, nawet dwa lub trzy razy z rzędu, to rywale tego Pawlickiego faulowali... to tym gorzej dla faktów. Ważne, że upadał. Tym razem Pawlicki chyba stwierdził, że padać przed tegorocznym Toruniem to mezalians. Aż szkoda brudzić roboczą kufajkę. Wywożony po starcie przez Holtę pojechał dalej, dogonił Ryszarda, odpowiedział mu dokładnie tym samym - zwyciężył. A za metą, gestem wyciągniętej ręki, oznajmił: "sam narzuciłeś ramy tego pojedynku". Więc uszy po sobie - można by dopowiedzieć. Rok temu to był Ryszard Lwie Serce. Dumny, waleczny, budzący respekt. "Piter" go zwasalizował.
- Szczegóły
Jeśli się nad tym głębiej zastanowić, można niechybnie dojść do wniosku, że Grand Prix w Warszawie z roku na rok coraz bardziej przypomina Eurowizję. I to nie tylko dlatego, że te dwie imprezy od trzech lat konsekwentnie pokrywają się terminami.
- Szczegóły
Pomimo tego, że widmo RODO zajęło miejsce innych strachów, lubo też regionalnych widm w typie „Hebesa” i czarnej wołgi, anonimizacja danych (osobowych też) nie dotknęła rzeszowskiej Stali. Pisało się dużo i namiętnie. Pisało się na temat i na siłę. Zarówno wyssane z palca informacje, jak i te świadczące o profesjonalnym dziennikarstwie, wiodły prym na portalach zajmujących się żużlową tematyką na serio i na niby. Migracje braci Lampartów do Speed Car Motor Lublin, Odyseja Patryka Wojdyły do Betard Sparty Wrocław, Josh Grajczonek w Orle Łódź, zwątpienia i nadzieje, które usatysfakcjonowały każdego malkontenta i wszystkich niepoprawnych optymistów. Jednym słowem, działo się wiele i żużlowa fabuła wzbogaciła się o nowe, mniej lub bardziej poważne, artykuły. Ale to już za nami.
- Szczegóły
Ligułka - czyli ligowa pigułka, jakby ktoś pytał. Polski żużel forpocztą neologizmów! Hasło niczym z pochodu pierwszomajowego (zbieżność czasu zupełnie nieprzypadkowa), a gdyby Rada Języka Polskiego chciała złożyć podziękowania - bardzo uprzejmie poproszę. Do wiadomości PZMot. Może nam kiedyś nie odrzucą akredytacji na GP w stolicy. Tytuł właściwy zaś - tutaj już cały splendor dla jednego z toruńskich kibiców. Znalezione na oficjalnym fanpejdżu KST. Nie wiem, czy kreatywny ów kibic życzy sobie popularności w mediach (gdyby autorem był pan Jacek, nie zadawałbym głupich pytań); poprzestańmy na tym, że kto chce, ten znajdzie. A więc Mafia znowu na kolanach. Tym razem nie obili ich wracający z imprezy gimnazjaliści, nie Banda Małego Kena, a całkiem wyrośnięta ekipa (najgroźniejszy miał ponoć ksywę Niedźwiedź), nie zmienia to jednak faktu, że fani tracą cierpliwość. Nikt już nie pamięta kolejnych zwycięstw z GKM-em, triumfu nad Spartą, ani tym bardziej tego, że sprali na kwaśne jabłko I-ligowe Wybrzeże. U siebie do 43. Kibice są naprawdę źli. I dali upust swej złości już w "klatce" przy W69. Nie żebym pochwalał wulgarny język (Radzie Języka Polskiego na moment dziękuję), ale rozumiem frustrację. Stadion to nie opera. A coś mi świta, że tuż przed pierwszym meczem (swoim) jeden z tych asów w dokładnie takich samych słowach odpisał jednemu z kibiców w publicznie widocznym miejscu.
- Szczegóły
Dziwny to był kwiecień dla pilskich kibiców. A zwłaszcza jego końcówka. W ostatni weekend na pilskim stadionie nie działo się nic, bo ze względu na mecz reprezentacji (1 maja) przełożono starcie z Lokomotivem. I patrząc na formę większości Polonistów oraz na ciężar gatunkowy dwumeczu z Łotyszami, chyba dobrze się stało.
- Szczegóły
W żużlu czasem jest tak, że nie wiadomo, o czym pisać, bo tematów jest mało i wszystkie już przemielone, a czasem nie wiadomo, o czym pisać, gdy jedna ligowa kolejka przynosi za dużo wątków. W tym tygodniu zdecydowanie to drugie. Kosmiczny Lindgren, bardzo dziwna druga liga w Rzeszowie, comeback Pitera P., wypadek „Dzika”… od czego by tu zacząć?
- Szczegóły
Nie ukrywam, że z mojej perspektywy wydarzeniem weekendu były Derby Kujaw i Pomorza. I choć pojedynek toruńsko-grudziądzki to nie to samo co starcia toruńsko-bydgoskie, było czym się emocjonować. GKM przegrał, a grudziądzkie marzenia o play-offach pękły niczym bańka mydlana.
- Szczegóły
Kwiecie zakwitło, temperatury się podniosły, śnieg raczył stopnieć (chyba że akurat jesteś w Moskwie, to wtedy nie), a żużlowe motocykle zawarczały z całej siły. Wszystko niby jest na swoim miejscu, ale gdy zajrzeć głębiej – dziwny ten speedway w tym roku. Pierwsze dwie kolejki PGE Ekstraligi odjechały w całości, bez większych opóźnień, czymże są dwa dni obsuwy w Tarnowie. Kiedyśmy ostatnio coś takiego widzieli?
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |