KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Uczucia są mieszane, chciałoby się wyrwać ten triumf. Staraliśmy się, ale nie wystarczyło. Od początku Motor kontrolował spotkanie. Kiedy poczuliśmy poprawę, było o 10 biegów za późno. Dziękujemy kibicom. Na pewno będziemy ciężko pracować, aby się poprawić.
Maciej Janowski po finale PGE Ekstraligi

ŻnHPierwsza odsłona naszego ćwierkającego cyklu najwyraźniej Wam się spodobała, więc wjeżdżamy z drugą. Dzień obsuwy spowodowany jest wyjazdem "służbowym", którego część owoców już znacie, a resztę ujrzycie w najbliższych dniach. Tymczasem oddajemy głos wygranym i przegranym świątecznego weekendu, tym jeżdżącym i tym obserwującym, słowem: zawodnikom, dziennikarzom i kibicom.

NiedźwiedźSeb-pK2014Jaki Sebastian, zapytacie. A jakiego znacie Sebastiana, który w praktyce realizowałby nasze hasło żużlowej nietuzinkowości? W żadnych tam ułamkach, tylko na pełny gaz! OK, pomożemy. Kiedy tylko dowiedzieliśmy się, że w rawickiej szkółce pojawił się chłopak o takim nazwisku, od razu zamarzyło nam się, żeby kiedyś wciągnąć go w "macki" PoKredzie.pl. I dzięki życzliwości prezesa Dariusza Cieślaka, rawickich działaczy, firmy Intermarche Rawicz i pewnie jeszcze kogoś, kogo nie wymieniliśmy, udało się! Niezwykle miło nam zakomunikować, że od tego sezonu z dumą wspieramy Sebastiana Niedźwiedzia, juniora Kolejarza Rawag Intermarche Rawicz!
Dlaczego akurat Rawicz? Bo już sam pomysł utrzymywania ligowego żużla (z aspiracjami) w 22-tysięcznym miasteczku, sam w sobie, jest mocno nietuzinkowy. Nie dość, że utrzymywania - także szkolenia adeptów. Bo nie ma tam spółek skarbu państwa, milionerów czy polityków u klubowego steru, zamiast tego jest autentyczna pasja i zaangażowanie grona pasjonatów, pozytywnie zakręconych ludzi. Prawie tak, jak u nas.
Dlaczego akurat Sebastian? Skalę talentu niechaj ocenią fachowcy, tacy jak trener Henryk Jasek; nam spodobało się, że chłopak jest z Masłowa, czyli "stąd", zaczyna w najmniejszym ośrodku w kraju, zupełnie od zera, bez spec-teamu i taty ekstraligowca u boku, jest twardy, bo żużla miał prawo mieć dość już na jesieni, kiedy w Rzeszowie, na Pucharze Prezydenta Miasta, w koszmarnym karambolu rywal pogruchotał mu jeden z kręgów. A przede wszystkim jest pracowity, świadomy własnych błędów i szalenie sympatyczny.
Sebastian z naszym logo na kevlarze występować będzie w lidze oraz w zawodach juniorskich. Ligowy debiut przed własną publicznością wypadł w Lany Poniedziałek, w meczu z faworyzowaną Victorią Piła. Oczywiście towarzyszyliśmy naszemu zawodnikowi i dopingowaliśmy w tych zmaganiach. Jak było? Dobrze było! I zwycięsko. Dwa ważne punkty, a jazda - w zgodnej opinii - dużo lepsza niż wynik. Zobaczcie sami: bieg 4 i pojedynek z Piotrem Świstem, który na żużlu zjadł zęby. Swoje i trzech pokoleń kolegów.

Nie tylko naszemu, ale wszystkim "Niedźwiadkom" gorąco kibicujemy i... Trzymaj gaz, Seba! PoKredzie z Tobą jedzie!

WoffiBatchSensacje mają to do siebie, że się zdarzają. Zdarzają, ale z założenia nie są stanem permanentnym. Taką mini-sensacją było może upokorzenie Unii Leszno w Gorzowie. W Gorzowie, w którym leszczynianie zawsze przecież poczynali sobie bardzo dzielnie. Tym razem nawet duńskie gwiazdy "Byków" były bezradne, jak zgubione w hipermarkecie dzieci. Kiedy jednak spojrzeć na skład Stali, można zadać sobie pytanie, czy w pojedynkach z kimś spoza wielkiego trio (Unibax, Tarnów, Falubaz) kiedykolwiek padnie niższy wynik? Obudził się Dudek (12+2), obudził się Protasiewicz (10+1) - i Falubaz nie zostawił złudzeń na częstochowskim torze. Jeżeli ktoś uważał, że stan z pojedynku z Tarnowem to wykładnia formy zielonogórzan, chyba jest w błędzie. To, że Leon Madsen nie zdobędzie w Mościcach więcej niż 30 puktów, można było z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć. Martwić to mogą się we Wrocławiu. Była drużyna na papierze słaba, ale waleczna, wręcz nadambitna. Zimą wzmocniono ją Janowskim i Pavlicem - teraz jest... nijaka. Gdzie jest Woffi? Gdzie są krzywki Petera Johnsa? Bo gdzie jest Batchelor, to widzimy dobrze. W ciemnej jest... stronie mocy. Jeżeli defekt rywala, jadącego po kolejne 5-1, ratuje od wyniku 62-28, to niezależnie od klasy tego rywala, to wstyd. Polaryzuje nam się ta liga. Już po drugiej kolejce.

ExegiHoracy, stawiając w swych Pieśniach tytułowy "pomnik trwalszy niż ze spiżu", pozostawał pod przemożnym wpływem Gajusza Cilniusza Mecenasa, rzymskiego arystokraty, przyjaciela samego Oktawiana Augusta. Pod czyim wpływem pozostawał zimą szef żużla w NC+ Marcin Ypsylon Majewski, przyjaciel samego Juliena Verleya, bitnego wodza Gallów, nie mamy pojęcia. Ktoś jednak postawił mu pomnik jeszcze za życia. Nam też, przy okazji. Nie ze spiżu wszakże, a okopconej słomy.

twitterZaczynamy nowy cykl, w którym przybliżymy wam opinie środowiska żużlowego po ligowych wydarzeniach, zamieszczane na pewnym ćwierkającym portalu, którego nazwy nie znamy. Przynajmniej dopóki nam tego cyklu nie zasponsoruje. Z uwagi na to, że w Polsce popularność instrumentu z wróblem wciąż pozostaje znikoma, duża część wpisów przytoczona będzie w języku angielskim. Co prawda w przypadku żużlowców nie zawsze jest to typowy angielski, wierzymy jednak, że dla naszych Czytelników to żaden problem. Dla niektórych pewnie nawet mniejszy niż dla nas. Zatem - zapraszamy! Aha, jeśli coś wam się nie wyświetla, to znaczy, że [cenzura żyje] nie wyłączyliście adBlocka.

Gdańsk-taśmaTrenerze - to dla ciebie! Domniemywać tylko możemy, bo w okolicach godziny 18.15 przy Długich Ogrodach echo niosło tylko sympatyczne "Jeeeest, k..., jeeeest!", przemieszane z chóralnym "Giee-Kaaa-eeeS", ale takie słowa zapewne wyrwały się z czyichś, zawodniczych ust. I ładnie, jeśli się wyrwały. Stanisław Chomski, dzisiejszy jubilat, jest jak król Kazimierz. Walczył o skład murowany, dostał wiórowo-drewniany. Ale zaczął hardo. Już w przededniu rozgrywek pokazał jednemu z herosów, że zasady są jedne. Bez różnicy, czy adresat nazywa się Lindgren, Mroczka czy Szymko. Owszem, miało Wybrzeże sporo szczęścia. Gdyby nie absencja Warda, gdyby nie wywalił się Emil, gdyby Miedziński nie wjechał w dziurę... a gdyby rano nie popadało, to Gollob zrobiłby dwucyfrówkę. Tyle "gdyby" na jedno Wybrzeże... Cud, że dali radę, prawdziwy.
Pozostałe mecze? Więc tak: po pierwsze - wszyscy jesteśmy niczym bohater tego bezpańskiego profilu. Gdyby tak zebrać do kupy wygraną Unii w Zielonej Górze, triumf Wybrzeża i zwycięstwo Stali we Wrocławiu, wrzucić to na jeden kupon i postawić równowartość przeciętnego biletu "na główną", można by pół roku nie chodzić do pracy. Po drugie: po drugie to dlatego wciąż (jeszcze) pasjonujemy się tym sportem. Nawet nie mając na ten bilet na "główną". Limit sensacji wyczerpany? Dajcie odważnego, który się pod tym podpisze.

sparta-stalG2013Mniejsza liga, a więc każdy mecz z gatunku "o wszystko", składy jakby jeszcze silniejsze niż drzewiej, jeden murowany outsider (który jednak, warto przypomnieć, "czerwoną latarnię" odziedziczył po murowanym kandydacie do spadku A.D. 2013, czyli wrocławskiej Sparcie), wreszcie faworyt w sytuacji zerojedynkowej, zaczynający ligę z poziomu minus 8. Może tylko te nazwy kłują oko starego kibica... Betard już się przyjął, Fogo jakoś uszło, ale Grupa Azoty, SPAR czy perełka - KantorOnline w nazwie, przyjmą się pewnie niczym rzodkiewka w lutym. Sami żużlowcy zaś, jeśli ostatnio wydzwaniają do siebie, to nie za tunerami, tłumikami czy setupem, a za fiskusem. To tam toczy się ich najważniejszy bój uwertury sezonu. Spragnionego żużla kibica to jednak średnio obchodzi. Podobnież jak gwiazdę torów niespecjalnie zajmuje czy przeciętnego Kowalskiego stać będzie na karnet. Jedziemy zatem. Biedni z bogatymi. Po emocje, wierzmy.

Jakby na przekór aurze, która nagle zechciała chyba powetować sobie zimowe lenistwo atakując nas arktycznym powietrzem, w środę kolejne dwie ekipy dostały szansę potrenowania tuż przed inauguracją Ekstraligi. Na Stadionie Olimpijskim żużlowcy Sparty i Włókniarza mokli przed zawodami, mokli po, zmokli też w ich trakcie, a i wśród garstki zmarzniętych kibiców żywszą reakcję wzbudziła tylko informacja spikera, że po 13. biegu można już iść do domów. I w zasadzie należałoby napisać tylko tyle, i aż tyle, że sparing się odbył, a średnia odległość między zawodnikami (o ile dojeżdżali do mety) wyniosła 20 metrów, gdyby nie dwaj tacy, którzy toru na "Olimpico" specjalnie nie znają. Jurica Pavlic starający się za dwóch, jeszcze po zawodach trenujący starty ("proszę państwa, on to może robić godzinami...") oraz - zwłaszcza - Peter Kildemand, najnowszy nabytek Włókniarza, na którego pozyskanie zimą liczyło także wielu kibiców we Wrocławiu. I pewnie w kilku innych miastach też. Gdyby nie Spiderman ze Swindon autentycznie uwierzylibyśmy, że na tak mokrym torze nie da się powalczyć. Duńczyk popełnia błędy, niekiedy szkolne, ale raz za razem udowadnia, że zależy mu na pokazaniu się w naszej Ekstralidze. A jeśli poczynać sobie będzie z taką ambicją, jak w poniższej pogoni za Tomaszem Jędrzejakiem, coś nam się zdaje, że może okazać się "czarnym koniem" całej ligi. Pardon, czarnym pająkiem.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Uczucia są mieszane, chciałoby się wyrwać ten triumf. Staraliśmy się, ale nie wystarczyło. Od początku Motor kontrolował spotkanie. Kiedy poczuliśmy poprawę, było o 10 biegów za późno. Dziękujemy kibicom. Na pewno będziemy ciężko pracować, aby się poprawić.
Maciej Janowski po finale PGE Ekstraligi

Odwiedź nasze social media

fb ikonkaX ikonkaInstagram ikonka

Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!

Najszybsze żużlowe newsy

SpeedwayNews logo

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2024
1. Orlen Oil Motor Lublin  14 31 +162
2. Betard Sparta Wrocław  14 19 +30
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 19 -37
4. KS Apator Toruń  14 15 -7
5. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 14 -58
6. NovyHotel Falubaz  14 13 -33
7. Krono-Plast Włókniarz  14 12 -50
8. FOGO Unia Leszno  14 11 -87
 Metalkas 2. Ekstraliga 2024
1. Arged Malesa Ostrów  14  28 +128
2. Abramczyk Polonia  14  27 +161
3. Innpro ROW Rybnik  14  23 +63
4. Cellfast Wilki Krosno  14  19 -20
5. #OrzechowaOsada PSŻ  14  18 -16
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
 14  13 -54
7. Texom Stal Rzeszów  14   9 -80
8. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14   3 -182
Krajowa Liga Żużlowa 2024
1. Ultrapur Start Gniezno
 10  21 +94
2. Unia Tarnów  10
 16 +55
3. PKS Polonia Piła  10
 11 +18
4. OK Kolejarz Opole  10
 11 -39
5. Optibet Lokomotiv  10  10 -23
6. Trans MF Landshut Devils  10  6 -105

Klasyfikacja SGP 2024 (po 10/11 rund)

1. Bartosz Zmarzlik
159
2. Robert Lambert
137
3. Fredrik Lindgren
127
4. Martin Vaculík 114
5. Daniel Bewley
111
6. Mikkel Michelsen 101
7. Jack Holder 97
8. Dominik Kubera
88
9. Leon Madsen 76
10. Łotwa duża Andrzej Lebiediew
75
11.  Max Fricke 64
12. flaga niemiec Kai Huckenbeck 58
13. Szymon Woźniak 46
14. Jason Doyle 47
15. Maciej Janowski
46
16. Czechy duzaFlaga Jan Kvěch 41

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43