KALENDARIUM
POWIEDZIELI
 10 lat w FIM Speedway Grand Prix, 9 medali - 6 🥇, 2 🥈, 1 🥉. Ten sam skład, te same cele i marzenia👊
10 lat w FIM Speedway Grand Prix, 9 medali - 6 🥇, 2 🥈, 1 🥉. Ten sam skład, te same cele i marzenia👊
Bartosz Zmarzlik po zdobyciu 6. tytułu IMŚ
Artykuły
- Szczegóły
 Nie oszukujmy się, tradycyjna telewizja jest w defensywie i pomału ustępuje pola, atakowana przez coraz popularniejsze i coraz szerzej dostępne media internetowe. Tak twierdzą eksperci z branży. Mimo to, jeden fakt jest niezmienny - transmisje telewizyjne wciąż podnoszą prestiż rozgrywek sportowych i stanowią nieoceniony argument w rozmowach z potencjalnymi sponsorami, którzy klubom (w tym żużlowym) potrzebni są tak samo, jak tlen człowiekowi. Tak też jest z Nice PLŻ, którą transmituje w tym roku Telewizja Polska na kanałach TVP Sport i TVP Regionalna. Mimo że byli (i pewnie wciąż są) prezesi, dla których kamery telewizyjne to zło konieczne, to jednak prawda jest taka, że obok podnoszonego za każdym razem argumentu "pustych krzeseł" na stadionie, przynoszą one klubom niebagatelne korzyści.
Nie oszukujmy się, tradycyjna telewizja jest w defensywie i pomału ustępuje pola, atakowana przez coraz popularniejsze i coraz szerzej dostępne media internetowe. Tak twierdzą eksperci z branży. Mimo to, jeden fakt jest niezmienny - transmisje telewizyjne wciąż podnoszą prestiż rozgrywek sportowych i stanowią nieoceniony argument w rozmowach z potencjalnymi sponsorami, którzy klubom (w tym żużlowym) potrzebni są tak samo, jak tlen człowiekowi. Tak też jest z Nice PLŻ, którą transmituje w tym roku Telewizja Polska na kanałach TVP Sport i TVP Regionalna. Mimo że byli (i pewnie wciąż są) prezesi, dla których kamery telewizyjne to zło konieczne, to jednak prawda jest taka, że obok podnoszonego za każdym razem argumentu "pustych krzeseł" na stadionie, przynoszą one klubom niebagatelne korzyści.
- Szczegóły
 Sezon rozkręca się coraz bardziej, chociaż przez ostatni miesiąc został przyćmiony wiadomymi wydarzeniami we Francji. Mimo to ćwierkająca brać nie ustaje w dostarczaniu materiału, w którym nie ma nic o Pazdanie, Miliku, Nawałce i rzutach karnych. O Cristiano Ronaldo też. Jeśli szukacie w internecie miejsca, gdzie nie zaatakuje was żadne z powyższych - dobrze trafiliście.
Sezon rozkręca się coraz bardziej, chociaż przez ostatni miesiąc został przyćmiony wiadomymi wydarzeniami we Francji. Mimo to ćwierkająca brać nie ustaje w dostarczaniu materiału, w którym nie ma nic o Pazdanie, Miliku, Nawałce i rzutach karnych. O Cristiano Ronaldo też. Jeśli szukacie w internecie miejsca, gdzie nie zaatakuje was żadne z powyższych - dobrze trafiliście.
- Szczegóły
 Runda w Pradze jest szczególna, dlatego też wymaga wyjątkowej oprawy na pokredzie.pl. W stolicy Czech pojedziemy już po raz 20. Wszystko zaczęło się 17 maja 1997 roku, kiedy to pierwszy turniej nieopodal mostu Karola wygrał Greg Hancock. Jak dawno to było? Tak dawno, iż była to 13. runda Hancocka w GP, a Bartosz Zmarzlik miał wtedy nieco ponad 2 latka. Łączenie "Mr Grin" na Markecie zdobył 213 punktów i odjechał 96 biegów, wygrywając 30 z nich. Każdy ma swoje skojarzenia z rundami w Pradze, jedni będą mówili o legendzie tychże turniejów, a więc Jasonie Crumpie, który w ciągu 15 rund potrafił 13 razy wejść do półfinału, z czego 10 do finału, my zaś pamiętamy wspaniałe zwycięstwa Tomasza Golloba z roku 1999 oraz 2010. Jeszcze innym utkwił w pamięci fantastyczny turniej Nickiego Pedersena z 2007 r., kiedy to w 7 biegach zanotował... 7 zwycięstw.
Runda w Pradze jest szczególna, dlatego też wymaga wyjątkowej oprawy na pokredzie.pl. W stolicy Czech pojedziemy już po raz 20. Wszystko zaczęło się 17 maja 1997 roku, kiedy to pierwszy turniej nieopodal mostu Karola wygrał Greg Hancock. Jak dawno to było? Tak dawno, iż była to 13. runda Hancocka w GP, a Bartosz Zmarzlik miał wtedy nieco ponad 2 latka. Łączenie "Mr Grin" na Markecie zdobył 213 punktów i odjechał 96 biegów, wygrywając 30 z nich. Każdy ma swoje skojarzenia z rundami w Pradze, jedni będą mówili o legendzie tychże turniejów, a więc Jasonie Crumpie, który w ciągu 15 rund potrafił 13 razy wejść do półfinału, z czego 10 do finału, my zaś pamiętamy wspaniałe zwycięstwa Tomasza Golloba z roku 1999 oraz 2010. Jeszcze innym utkwił w pamięci fantastyczny turniej Nickiego Pedersena z 2007 r., kiedy to w 7 biegach zanotował... 7 zwycięstw.
- Szczegóły
 Ćwierkająca rubryka powraca po dłuższej przerwie. Wynikała ona z dwóch przyczyn: po pierwsze, po namyśle zrezygnowaliśmy z poruszania tu tragedii Krystiana Rempały. Tej zostało już poświęcone wystarczająco dużo miejsca zarówno na tym, jak i innych portalach, dlatego nie było sensu sprawiać wrażenia, że chcemy sobie tym wydarzeniem podbić klikalność. Drugi, znacznie bardziej błahy powód, to... trwające aktualnie EURO, które zaprząta lwią część uwagi ćwierkającej żużlowej braci. W obecnym czasie wpisów o żużlu pojawia się zwyczajnie mniej, a jeśli już są, to trudno je wyłowić z zalewu Kapustek, Pazdanów, trenerów z dziwnymi skłonnościami czy pękających szwajcarskich koszulek. Dlatego poniżej prezentujemy przegląd tego, co na przestrzeni ostatnich tygodni akurat wpadło nam w oko i zostało uznane za godne uwagi. Zapraszamy!
Ćwierkająca rubryka powraca po dłuższej przerwie. Wynikała ona z dwóch przyczyn: po pierwsze, po namyśle zrezygnowaliśmy z poruszania tu tragedii Krystiana Rempały. Tej zostało już poświęcone wystarczająco dużo miejsca zarówno na tym, jak i innych portalach, dlatego nie było sensu sprawiać wrażenia, że chcemy sobie tym wydarzeniem podbić klikalność. Drugi, znacznie bardziej błahy powód, to... trwające aktualnie EURO, które zaprząta lwią część uwagi ćwierkającej żużlowej braci. W obecnym czasie wpisów o żużlu pojawia się zwyczajnie mniej, a jeśli już są, to trudno je wyłowić z zalewu Kapustek, Pazdanów, trenerów z dziwnymi skłonnościami czy pękających szwajcarskich koszulek. Dlatego poniżej prezentujemy przegląd tego, co na przestrzeni ostatnich tygodni akurat wpadło nam w oko i zostało uznane za godne uwagi. Zapraszamy! 
- Szczegóły
 Choć klub żużlowy w Gnieźnie założono w 1952 roku, a pierwszy raz do startów w lidze drużynę zgłoszono w roku 1956; teraz, w 2016 roku, ma nadejść nowy początek - bez długów, bez zobowiązań finansowych i - mam nadzieję - bez podejrzanych układów, kombinatorstwa i porywania się "z motyką na słońce". Gnieźnieńskie Towarzystwo Motorowe Start Gniezno, bo taką ma pełną nazwę, zostało utworzone 31 maja bieżącego roku. Nowy klub w historycznej pierwszej stolicy Polski stał się faktem, a plany ma ambitne.
Choć klub żużlowy w Gnieźnie założono w 1952 roku, a pierwszy raz do startów w lidze drużynę zgłoszono w roku 1956; teraz, w 2016 roku, ma nadejść nowy początek - bez długów, bez zobowiązań finansowych i - mam nadzieję - bez podejrzanych układów, kombinatorstwa i porywania się "z motyką na słońce". Gnieźnieńskie Towarzystwo Motorowe Start Gniezno, bo taką ma pełną nazwę, zostało utworzone 31 maja bieżącego roku. Nowy klub w historycznej pierwszej stolicy Polski stał się faktem, a plany ma ambitne.
- Szczegóły
 Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że ostatnimi czasy z żużlem nie jest najlepiej. No, może oprócz zarządzających speedwayem panów w garniturach, ale na ich mydlenie oczu, które notorycznie stosują wobec nas - kibiców, lepiej spuśćmy zasłonę milczenia. Obecna sytuacja przypomina mi trochę naprawianie czegoś taśmą klejącą – tu złapie mocniej, tam słabiej, trochę potrzyma, ale wiadomo, że prędzej czy później zepsuta rzecz rozleci się z hukiem. I właśnie tak jest z żużlem, wszyscy wiemy, że daleko mu od ideału, ale wciąż można (trzeba) jechać dalej. Takie dramaty, jak ten w Rybniku, zmuszają do refleksji: jakie bolączki toczą czarny sport i czy da się je wyleczyć?
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że ostatnimi czasy z żużlem nie jest najlepiej. No, może oprócz zarządzających speedwayem panów w garniturach, ale na ich mydlenie oczu, które notorycznie stosują wobec nas - kibiców, lepiej spuśćmy zasłonę milczenia. Obecna sytuacja przypomina mi trochę naprawianie czegoś taśmą klejącą – tu złapie mocniej, tam słabiej, trochę potrzyma, ale wiadomo, że prędzej czy później zepsuta rzecz rozleci się z hukiem. I właśnie tak jest z żużlem, wszyscy wiemy, że daleko mu od ideału, ale wciąż można (trzeba) jechać dalej. Takie dramaty, jak ten w Rybniku, zmuszają do refleksji: jakie bolączki toczą czarny sport i czy da się je wyleczyć?
- Szczegóły
 Mam problem. Nie tyle z samym sobą (choć kilka też by się znalazło), ale z tą częścią mnie, która od 25 lat przesiąka metanolem, kurzem i zapachem palonego sprzęgła. - Może pora zmyć to z siebie... - pomyślał, biorąc głęboki oddech. Ablucja w miejscu publicznym jest, zdaje się, wzmiankowana w kodeksie wykroczeń, gdyby jednak ktoś zechciał potowarzyszyć - serdecznie zapraszam. Kryzys więc? Cóż, każdy ma takie, w życiu zawodowym, prywatnym, także w obrębie własnych pasji i obszarów zainteresowań. Żużel takim jest, jednym z kilku. Sęk w tym, że ten mój żużlowy kryzys nie jest wynikiem jednego wypadku chłopca o twarzy laureata Konkursu Chopinowskiego, przeciwnie - dramat Krystiana Rempały stał się przyczynkiem do kilku rozważań i katalizatorem złych konkluzji, które wykluwały się od co najmniej 10 lat (po czym często z miejsca były pędzone do kąta). To oczywiście był nieszczęśliwy wypadek, wiem. Suma dwóch nieszczęśliwych wypadków. Jak ten Darcy'ego, jak Lee, jak "Cegły", jak Grześka, Witalija, Arka, Michala, Wojtka... jak wszystkich w minionej dekadzie. Tylko coraz częściej mam wrażenie, że w ostatnich latach cały ten nasz "sport" jest jednym wielkim nieszczęśliwym wypadkiem.
Mam problem. Nie tyle z samym sobą (choć kilka też by się znalazło), ale z tą częścią mnie, która od 25 lat przesiąka metanolem, kurzem i zapachem palonego sprzęgła. - Może pora zmyć to z siebie... - pomyślał, biorąc głęboki oddech. Ablucja w miejscu publicznym jest, zdaje się, wzmiankowana w kodeksie wykroczeń, gdyby jednak ktoś zechciał potowarzyszyć - serdecznie zapraszam. Kryzys więc? Cóż, każdy ma takie, w życiu zawodowym, prywatnym, także w obrębie własnych pasji i obszarów zainteresowań. Żużel takim jest, jednym z kilku. Sęk w tym, że ten mój żużlowy kryzys nie jest wynikiem jednego wypadku chłopca o twarzy laureata Konkursu Chopinowskiego, przeciwnie - dramat Krystiana Rempały stał się przyczynkiem do kilku rozważań i katalizatorem złych konkluzji, które wykluwały się od co najmniej 10 lat (po czym często z miejsca były pędzone do kąta). To oczywiście był nieszczęśliwy wypadek, wiem. Suma dwóch nieszczęśliwych wypadków. Jak ten Darcy'ego, jak Lee, jak "Cegły", jak Grześka, Witalija, Arka, Michala, Wojtka... jak wszystkich w minionej dekadzie. Tylko coraz częściej mam wrażenie, że w ostatnich latach cały ten nasz "sport" jest jednym wielkim nieszczęśliwym wypadkiem.
- Szczegóły
 W zeszłym roku z warszawskiej rundy GP zapamiętałem najbardziej jeden moment. Wkurzona do łez i zmarznięta publiczność wychodzi ze stadionu, nad głowami dudnią hasła o złodziejach i cała paleta przekleństw, a tu nagle... sztuczne ognie na niebie. Ten surrealistyczny obraz przekonał mnie, że właśnie przed chwilą byłem świadkiem pogrzebu naszej ulubionej dyscypliny, a żużel na przeklętym Narodowym nie pojawi się na długie lata lub nawet dekady. Że jeśli nawet nie sponsorzy, to na pewno kibice powiedzą "pas". I tyle nam wyjdzie z tej "promocji" wciąż prowincjonalnej i szerzej nieznanej dyscypliny. Jak się okazało, warszawska GP w 2016 r. nie tylko się odbyła, nie tylko nie zakończyła się klapą frekwencyjną, ale przede wszystkim udowodniła niedowiarkom, że na torach jednodniowych można uświadczyć dobrego ścigania. Niech to nas jednak nie uspokaja. Nierówna walka o projekt "żużel w stolicy" będzie trwała jeszcze przez lata, głównie z powodu "wtopy" w sezonie 2015, ale nie tylko.
W zeszłym roku z warszawskiej rundy GP zapamiętałem najbardziej jeden moment. Wkurzona do łez i zmarznięta publiczność wychodzi ze stadionu, nad głowami dudnią hasła o złodziejach i cała paleta przekleństw, a tu nagle... sztuczne ognie na niebie. Ten surrealistyczny obraz przekonał mnie, że właśnie przed chwilą byłem świadkiem pogrzebu naszej ulubionej dyscypliny, a żużel na przeklętym Narodowym nie pojawi się na długie lata lub nawet dekady. Że jeśli nawet nie sponsorzy, to na pewno kibice powiedzą "pas". I tyle nam wyjdzie z tej "promocji" wciąż prowincjonalnej i szerzej nieznanej dyscypliny. Jak się okazało, warszawska GP w 2016 r. nie tylko się odbyła, nie tylko nie zakończyła się klapą frekwencyjną, ale przede wszystkim udowodniła niedowiarkom, że na torach jednodniowych można uświadczyć dobrego ścigania. Niech to nas jednak nie uspokaja. Nierówna walka o projekt "żużel w stolicy" będzie trwała jeszcze przez lata, głównie z powodu "wtopy" w sezonie 2015, ale nie tylko.
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
 10 lat w FIM Speedway Grand Prix, 9 medali - 6 🥇, 2 🥈, 1 🥉. Ten sam skład, te same cele i marzenia👊
10 lat w FIM Speedway Grand Prix, 9 medali - 6 🥇, 2 🥈, 1 🥉. Ten sam skład, te same cele i marzenia👊
Bartosz Zmarzlik po zdobyciu 6. tytułu IMŚ
Typer 2025 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
| Krajowa Liga Żużlowa 2025 | ||||
| 1. | Wybrzeże Gdańsk | 12 | 28 | +134 | 
| 2. | Ultrapur Start Gniezno | 12 | 23 | +119 | 
| 3. | Pronergy Polonia Piła | 12 | 20 | +82 | 
| 4. | Optibet Lokomotiv | 12 | 15 | -39 | 
| 5. | Trans MF Landshut Devils | 12 | 10 | -30 | 
| 6. | OK Kolejarz Opole | 12 | 5 | -74 | 
| 7. | Speedway Kraków | 12 | 4 | -192 | 
POLECAMY
Skrzydlewski vs kibice. Jak uratować Orła Łódź?
Szkoleniowy węzeł gordyjski. Jak wyjść z impasu?
Ćwierć wieku na motocyklu - Rafał Okoniewski
Ranking wszech czasów żużlowych MŚ
Z innej beczki. Żużlowa Nowa Akwitania
Fajna festyniarska formuła. IMP po nowemu
Zdolni do jazdy. Czy zdolni do refleksji?
Banda nie do ruszenia (o tragedii Richardsona)
Sędziowie, przestańcie rujnować ten sport!
18 dzikich lat. Nicki Pedersen (cz.I cz.II cz. III)
6 propozycji zmian (których nigdy nie wprowadzą)
A gdyby tak liczyć po staremu? Punktacja w GP 2007-2017
11 nikomu niepotrzebnych ciekawostek o Togliatti
Nie szata zdobi żużlowca. A jednak... Kevlary - ranking 2017 (2016, 2015, 2014 cz.1, cz.2)
Mecze ligowe, do których wracam
Z wizytą w Berwick i Wolverhampton
Kask. Wołanie o epilog prawdziwy
Damian Baliński - Byk zapisany w gwiazdach
148 powodów, żebyście się wynosili
Wydawało mi się, że widziałem już wszystko
Plastik kontra drewniana ławka - czyli ligowa frekwencja 2005-2013 (cz.1, cz.2)
Klasyfikacja SGP 2025 (po 7/10 rund)
| 1. |  Bartosz Zmarzlik | 131 | 
| 2. |  Brady Kurtz | 122 | 
| 3. |  Fredrik Lindgren | 99 | 
| 4. |  Daniel Bewley | 97 | 
| 5. |  Jack Holder | 86 | 
| 6. |  Andrzej Lebiediew | 59 | 
| 7. |  Max Fricke | 59 | 
| 8. |  Robert Lambert | 57 | 
| 9. |  Dominik Kubera | 51 | 
| 10. |  Jan Kvěch | 49 | 
| 11. |  Mikkel Michelsen | 48 | 
| 12. |  Anders Thomsen | 45 | 
| 13. |  Jason Doyle | 39 | 
| 14. |  Martin Vaculík | 39 | 
| 15. |  Kai Huckenbeck | 32 | 
| 16. |  Leon Madsen | 16 | 





 
						 Tygodniowy wykaz transmisji TV
Tygodniowy wykaz transmisji TV





