KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
- Szczegóły
Dziś nieco więcej o drugiej ekstraligowej ekipie z kujawsko-pomorskiego, ale jest ku temu powód. Za nami runda zasadnicza, która dla jednych oznacza początek prawdziwej walki, a dla drugich jest synonimem końca sezonu. Do tej drugiej grupy zalicza się GKM Grudziądz, który w ostatniej kolejce wypadł z czołowej czwórki. Mimo tak nieprzyjemnego zwieńczenia sezonu, rok 2016 dla grudziądzan z pewnością należy uznać za pomyślny. Skąd taki progres?
- Szczegóły
Ufff…!! Na całe szczęście wakacje od żużla dobiegły końca i na stadion przy ulicy Hetmańskiej powrócił warkot motocykli. Szkoda tylko, że ten dźwięk, będący dla kibiców najwspanialszym utworem, wybrzmiał przedostatnim akordem. Działo się jednak sporo. Gdzieś pomiędzy letnimi wojażami fani rzeszowskiej Stali mogli śledzić pojedynki z Lokomotivem Daugavpils, Wandą Kraków, Włókniarzem Częstochowa, Polonią Bydgoszcz i na koniec, chyba ten budzący najwięcej kibicowskich emocji (a wcześniej także domysłów i spiskowych teorii), czyli rewanżowe derby w Krośnie.
- Szczegóły
Nie każdy zauważył, ale podczas ostatniej rundy w Målilli przekroczyliśmy połowę sezonu GP 2016. Rok to bardzo ciekawy, bo dopiero po raz drugi w historii mamy do czynienia z sytuacją, gdzie podczas pierwszych 6 rund wygrało... 6 różnych zawodników. Wcześniej miało to miejsce w 2012 r. Już w Gorzowie ten sezon może przejść do historii, ponieważ jeszcze nigdy w historii nie zdarzyło się, żeby w pierwszych 7 turniejach było 7 innych zwycięzców (blisko było w 2012, ale wtedy w Gorican swoją drugą rundę wygrał Nicki Pedersen). Czy Gorzów zapisze się w annałach? Szansa jest całkiem spora. Mamy nawet pewien pomysł, kto do tej pory nie wygrał, a na "Jancarzu" może tego dokonać...
- Szczegóły
Niestety, mam smutną wiadomość i chciałbym z góry wszystkich przeprosić. Po napisaniu powyższego tytułu, mam teraz w głowie tylko słowa pewnej gów... znanej piosenki o - jeżeli pamięć mnie nie myli - bardzo podobnej nazwie. Pozostaje mieć nadzieję, że ten fakt nie przeszkodzi mi w skupieniu się i napisaniu niezłego tekstu. A wracając do meritum - czy mogło być jeszcze bliżej do historycznego zwycięstwa pilskiej Polonii w Bydgoszczy? Pewnie, zawsze mógł paść remis. Czy po tym meczu, mimo dobrego wyniku i wywalczonego bonusa, pozostaje niedosyt? Pewnie, i to ogromny.
- Szczegóły
W ostatnim czasie ze względu na Drużynowy Puchar Świata, powodujący zastój w GP i w ligach, sezon nieco wytracił impet, ale powoli wraca na właściwe obroty. Tak samo jak ćwierkająca społeczność. W dzisiejszym odcinku m.in. kącik dietetyczny, stylowy i... noclegowy. Całość zdominowana przez materiały fotograficzne, ale błyskotliwych przemyśleń oczywiście też nie brakuje. Zapraszamy!
- Szczegóły
Get Well Toruń pokonał u siebie Stal Gorzów. Spotkanie chwilami było ostre, a na torze dochodziło do spięć pomiędzy zawodnikami. To jeszcze nic niespotykanego, gdy walczą dwie ekipy z takimi ambicjami, tyle tylko, że większość z tych nerwowych sytuacji generowali gorzowianie, jedni przeciwko drugim. Zaczęło się w biegu 7, gdy Krzysztof Kasprzak i Bartosz Zmarzlik z pasją rywalizowali między sobą, co zakończyło się dość ostrym wejście tego pierwszego w juniora Stali. Wówczas obaj uczestnicy zajścia jeszcze w miarę spokojnie zjechali do parkingu, ale powiedzieć, że Zmarzlik był zły na swojego starszego kolegę... to jakby nic nie powiedzieć. Można za to pochwalić młodzieżowca z Gorzowa za iście stalowe nerwy. I na torze, i przed telewizyjną kamerą.
- Szczegóły
31 lipca minęła kolejna rocznica śmierci Antonina "Toniego" Kaspera. Rocznica ważna, bo okrągła - to już 10 lat bez "Toniczka". Wszyscy wciąż pamiętamy tę elegancką sylwetkę na motocyklu, ciemne okulary i kolejne "trójki" dopisywane do ligowego dorobku. Może dziś nawet bardziej, bo patrząc na zgliszcza, jakie zostały po gnieźnieńskim żużlu, aż trudno uwierzyć, że jeszcze tak niedawno ktoś taki był... A był. W plastronie Startu potrafił wygrywać z każdym, szans nie dała mu dopiero okrutna choroba, na którą ludzkość wciąż nie znalazła lekarstwa. Nie był tylko gnieźnieński, zaczynał w lubelskim Motorze (1990-91), do dziś pamiętają Go fani z Rzeszowa (1997-99), ale to z Gnieznem jego postać związana jest nierozerwalnymi nićmi. Nigdy nie był medalistą seniorskich IMŚ, nie był nawet blisko, ale ani Hancock, ani Pedersen, ani chyba żaden z asów ostatnich lat nigdy i nigdzie nie będzie tak wspominany. Nie jest moim zamysłem budować epitafium ku czci czeskiego żużlowca, przeciwnie - uważam, że o wiele lepiej zrobią to inni, zwłaszcza gnieźnianie - ci, którzy mecz po meczu, rok po roku, oklaskiwali Go, wspierali, żyli jego problemami i sukcesami, po prostu byli z Nim na co dzień. Na szczęście tak właśnie się stało, nie zapomniała o "Toniczku" nowa ekipa Startu, pojawił się okolicznościowy tekst rozesłany do żużlowych mediów. Trochę umknął w natłoku emocji wywołanych finałem DPŚ, a chwilę potem ligową kolejką, ale powstał, zaistniał. I w zasadzie nie byłoby tematu, gdyby nie fakt, że w samym Gnieźnie wywołał chyba nie takie emocje, jakie jego Autorzy zakładali.
- Szczegóły
- Szczegóły
Chyba nikt z obserwatorów zmagań o DMŚ 2016 nie pomyślał w trakcie 12. wyścigu półfinału w Västervik, że właśnie na jego oczach tworzy się historia. A tak zaiste było. Zwycięstwo Martina Smolinskiego po przepięknym wyścigu z Andreasem Jonssonem i Chrisem Holderem było... pierwszym zwycięstwem Niemców w historii DPŚ (oczywiście nie licząc rund eliminacyjnych). Sam "Smoła" tyrał za trzech, zdobył 12 punktów, podczas gdy cała jego drużyna uzyskała ich 19. Weltklasse - jakby skomentowali nad Renem. Ale cóż tam "Smoła"... Ci, których usiłował rzutem na taśmę wyprzedzić, czyli Amerykanie, takiego "konia pociągowego" mają od lat. Greg Hancock zaimponował po raz "sami-nie-wiemy-który", a jego 17 punktów przyłożone do całkowitego dorobku teamu (22), oprócz słów "szacunek", "imponujące" i innych wyrazów bliskoznacznych, które rokrocznie w lipcu same cisną się na usta, skłoniło nas do przeszukania archiwów i przyjrzenia się pewnej kwestii - jak bardzo jeden zawodnik może stanowić o sile swojej reprezentacji? Gdzie jest granica możliwości? Czy "Grin" przyćmił wszystkich innych liderów? A jeśli tak, to kiedy? A może byli jeszcze lepsi od niego?
- Szczegóły
- Szczegóły
Odpowiedź na pytanie nr jeden po Vojens już znamy. A przynajmniej najważniejszą jej część. Maciej Janowski zakończył swój udział w tegorocznym DPŚ. Kto go zastąpi? Za chwilę się dowiemy. Zaskoczeni? Niektórzy pewnie tak, inni wcale. Jeśli o mnie chodzi, to tylko trochę. O tym, że "Magic" robił świetną robotę dla kadry i niemal nigdy nie zawodził (może poza barażem 2012), pisać nie trzeba. O tym, że Cieślak ma słabość do "Magica", chyba też. Takie prawo trenera, każdego. Co więcej, w tym wypadku tego prawa broniły wyniki. A jednak...
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |