KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
- Szczegóły
Tegoroczny cykl Grand Prix nieubłaganie zbliża się do końca. Zostały już tylko trzy turnieje, wszystkie na torach umożliwiających fantastyczne ściganie. Co ważniejsze – takiego ścisku w czołówce klasyfikacji generalnej na tym etapie sezonu nie uświadczyliśmy już od co najmniej kilku lat. Trzech czołowych zawodników dzieli między sobą zaledwie 6 punktów, a szanse medalowe zachowało jeszcze czterech kolejnych. Wiadomo, za chwilę oczy większości kibiców zwrócą się na tory Ekstraligi, gdzie zapadną kluczowe rozstrzygnięcia, ale, do diabła, Grand Prix od dawna nie było tak ciekawe! Przystanek trzeci od końca – Malilla.
- Szczegóły
Odwiedziłem dziś jeden z punktów sprzedaży biletów w Zielonej Górze i wiem, że spokojnie można jeszcze kupić wejściówkę. Kolejek nie było. Wiem też, że część posiadaczy karnetów nie kupi biletów, bo są za drogie. Nie mam wątpliwości, że na trybunach zasiądzie komplet (a może nawet więcej). Cały czas działacze Falubazu dbają też o to, żeby w mediach głośno było o klubie. Wczoraj odbyła się konferencja prasowa, na której poinformowano o pozyskaniu głównego sponsora (w odróżnieniu od sponsorów strategicznych i tytularnych). Konferencja z jednej strony miała podnieść morale przed derbami, bo w dzisiejszych czasach o sponsorów raczej trudno, a z drugiej miała zapewne nieco umniejszyć inne wydarzenie. Mają się czego obawiać żużlowi działacze, bo ostatnio speedway przestaje być najważniejszą medialnie dyscypliną w mieście - czytamy w najnowszym felietonie "Widziane z Zielonej".
- Szczegóły
Jaki mamy w tej chwili regulamin sportu żużlowego? Ano taki, że w Ekstralidze jeszcze tydzień po fakcie koneserzy speedwaya przerzucają się "paragrafami", by udowodnić, że Curyło miał prawo zastąpić Woźniaka po taśmie tego drugiego, który wyjechał jako rezerwa zwykła za Kułakowa jadącego spod dwunastki, w sytuacji, która uniemożliwiała "taktyczną", ale z kolei zezwalała Curyle przejąć numer Kułakowa. W Gdańsku tygodnia nie mieli i w tym samym czasie z boksu Krystiana Pieszczka dobiegały sympatyczne głosy: "Jedziesz k..., szybko!", "Nie jedziesz, k..., nie możesz". Czytelne to jak... Diabli nadali cały ten regulamin. I diabli widać go pilnują, bo jakiekolwiek rozsądne zmiany w Ekstralidze od lat przeprowadzić trudniej niż staruszkę przez Aleje Jerozolimskie. Z tym większym zaciekawieniem przyjęliśmy wieść o rewolucji szykowanej na zapleczu elity. Sztuka dla sztuki, czy poligon doświadczalny do zrobienia raz na zawsze porządku z kilkoma patologiami w krajowym speedwayu?
- Szczegóły
Ekstraligowcy się zbroją, w I lidze zapadają ostateczne rozstrzygnięcia. Bo na tym etapie rozgrywek i przy tym systemie nawet status quo kogoś do celu przybliża, a kogoś oddala. W niedzielę remis 44-44 z GTŻ-em przybliżył do upragnionego celu Start Gniezno. Nie ukrywamy, coś - niecoś przed tym meczem nam doniesiono, takie tam pudelkowe ploteczki. A to że uderzająco dziwny spokój panował w ekipie gnieźnieńskiej po fatalnej w konsekwencjach (wydawałoby się) porażce u siebie, a to że za dużo grosza zainwestowano w awans Startu, by go odpuścić, a to że z Lechem Kędziorą się nie wygra i już w niedzielę zobaczymy dlaczego. Byli też tacy, co twierdzili, że dla Grudziądza awans będzie finansową katastrofą i tylko czekać aż któryś z zawodników zapomni jak się jeździ. Czy coś się potwierdziło? Ktoś tam ponoć obstawił remis, inny zapytał Norberta Kościucha ile wziął za nieodkręcenie kranika. Ale poniechajmy... Nawet do pracy sędziego Artura Kuśmierza ciężko nam się przyczepić. A w bojach o takim ciężarze gatunkowym, nawet w Ekstralidze, to naprawdę rzadkość. Jeżeli coś nam się w tym meczu nie podobało, to robienie z siebie małp przez niektórych, co z drzew jeszcze nie zeszli. Przy kolejnych pojawach Lindbaecka na torze (nie to, żebyśmy komuś sprzyjali, ale akurat oglądanie tego zawodnika w Ekstralidze jest swoistą "koniecznością dziejową" - w tej formie marnuje się chłop na zapleczu i basta). Zresztą, śmiało można powiedzieć, że 2 września w Grudziądzu było ekstraligowo.
- Szczegóły
Różne tematy tu poruszamy, nie zawsze pierwszej wagi i nie zawsze bez przymrużenia oka, ale tym razem sprawa jest poważna. Szykuje się zamach na świętość. Prezydent Rzeszowa, a prywatnie wierny kibic Stali, Tadeusz Ferenc, chce zabronić... spożywania słonecznika na ligowych meczach. I nie żartuje. Zadanie wyszukania administracyjnej ścieżki otrzymało już miejskie Biuro Ewidencji Działalności Gospodarczej i Zezwoleń. Opłacani z naszych podatków urzędnicy dziarsko wzięli się do pracy. Śmiejecie się? Nie dadzą rady? Nie bylibyśmy tacy pewni. Na niwie racjonalizatorskiej podkarpaccy urzędnicy walczą twardo o prymat w kraju. W przeciwieństwie do żużlowców.
- Szczegóły
Falubaz będzie mógł skorzystać z pełnego zastępstwa zawodnika za... Jonasa Davidssona, co jest już kompletną paranoją, jako że ten żużlowiec przez ostatnich kilka miesięcy nie był w stanie przyjechać na pozycji lepszej niż trzecia. Nie wiem czy było to planowane, ale raczej nie, bo przecież dyspozycja Szweda nie uprawniała do takich działań. Tymczasem ostatnie "nieco słabsze" występy liderów pozwoliły Jonasowi prześcignąć ich w klasyfikacji za trzy sierpniowe mecze. Czy zielonogórzanie skorzystają z zastępstwa zawodnika? Mam nadzieję, że nie, ale jeśli kpić z regulaminu, to na całego - czytamy w najnowszym felietonie "Widziane z Zielonej".
- Szczegóły
To rzadki przypadek, żeby rządzący naszymi żużlowymi klubami, wzięli sobie do serca głos płynący z trybun. Rzadki, bo - co do zasady - ciągle jeszcze pokutuje myślenie rodem z minionej epoki: kibic ma kupić bilet, a najlepiej karnet i siedzieć cicho. Tylko serpentyn nie rzucać, bo kto za to potem zapłaci? Za całą resztę odpowiadamy "my". Nie podoba się? To won na piłkę! Skądś to znamy. A tymczasem w Gdańsku, po fali miażdżącej krytyki (nie ukrywamy - swoją cegiełkę także dołożyliśmy) zarząd naszego nadmorskiego jedynaka... przyznał rację kibicom. To nie żart.
- Szczegóły
Zmotoryzowany zespół taneczny pod szyldem SGP i patronatem smacznego skądinąd napoju energetycznego zawitał w sobotę do Cardiff. Czyni to ochoczo od dwunastu lat, co nie powinno dziwić, skoro takiej otoczki, takiej frekwencji i takiej atmosfery nie jest w stanie zapewnić uczestnikom żadna inna arena. Runda w Cardiff to taki nasz odpowiednik formułowej GP w Monaco – niby punktów można zdobyć tyle samo, co w, dajmy na to, Bahrajnie, ale zawsze jakoś milej zbić piątkę z księciem Grimaldim, niż wydłubywać ziarenka pustynnego piasku spod szkieł kontaktowych. Analogicznie tutaj – który zawodnik, mając do wyboru tryumf przed 40 tysiącami ludzi, a publicznością złożoną głównie z kurzu (jak w Terenzano), wybrałby to drugie? No właśnie.
- Szczegóły
Odetchnęliśmy. Kiedy po zakończeniu meczu Sparta-Azoty Tauron spiker na stadionie we Wrocławiu podał informację, że w Częstochowie goście wygrali 13. wyścig 5-1, niwelując straty do stanu 40-37, byli tacy, którzy twierdzili, że pomimo rzadko spotykanej różnicy, da się to zakończyć remisem. Rafał Szombierski jednak nie kalkulował. W 14. wyścigu szarżą z trzeciego miejsca pokonał po kolei: Piotra Pawlickiego i Damiana Balińskiego. Ten wynik z rozpaczą przyjęli leszczynianie. Pogodzeni już z losem fani Sparty świeżo w pamięci mieli jeszcze 13. bieg na własnym stadionie. Para Jędrzejak-Woffinden jechała na pewne, wydawało się, 5-1. Gdyby dojechali, wynik brzmiałby 39-39. A Tarnów do pierwszego z nominowanych musiał wystawić Dawida Lamparta. Janusz Kołodziej był jednak tego dnia nieprzyzwoicie szybki. Jeśli ktoś po ogłoszeniu absencji Madsena podejrzewał team z Mościc o jakieś nieczyste zagrywki, w tym momencie przejrzał na oczy.
- Szczegóły
Się porobiło. Wrocław kocha Leszno, Częstochowa - Tarnów, Tarnów liczy na Toruń, Toruń wierzy w Cze-wę, a Gorzów trzyma kciuki za Spartę... I tylko Falubaz siedzi skulony przed wieczornym chłodem i zawija to w sreberka. Z kalkulatorem w dłoni, a jakże. Kombinacji tu, jak nacji. Godziny różne - hulaj dusza! A do tego jeszcze aura. Arcymistrzowską partię czas zacząć.
- Szczegóły
Tak generalnie to tegoroczne Grand Prix nie ma w naszym kraju dobrej prasy. Specjalnie też nie ma się czemu dziwić. Jeżdżą tam jakieś dziwolągi, objeżdżane nawet w naszej I lidze, Hampela już nie ma, Gollob jest, a jakby go nie było, a najlepszy z całego tego towarzystwa jest rezerwowy Vaculík. Dlaczego zatem w ogóle trwonimy swój i wasz czas, reklamując takiego gniota? "Gniotsja, nie łamiotsja". BSI nic nam nie zapłaci, ale rzeczywiście - w czynie społecznym tym razem podpromujemy rdzewiejący ździebko cykl. Jeśli znajdziecie w sobotni wieczór chwilę czasu, włączcie pudełka. To Cardiff może być ciekawie.
- Szczegóły
W naszej sondzie mamy już pierwszy głos za wyłącznie sportowym przebiegiem ostatniej kolejki. Jeśli to przez pomyłkę, prosimy kibica o kontakt. Odrzucając ironię na bok, cały czas w taki właśnie przebieg niedzielnych wydarzeń wierzymy. Choć wiara to łatwa niczym życie opozycjonisty w Rosji. A z każdym dniem wątpliwości przybywa. Oto bowiem otrzymaliśmy od Speedway Ekstraligi komunikat nr 61/2012 z informacją o godzinach rozpoczęcia spotkań ostatniej kolejki.
Dospel CKM Włókniarz Częstochowa - Unia Leszno g. 17.00 TVP Sport live
- sędzia Marek Wojaczek
Unibax Toruń - Stal Gorzów g. 19.30 TVP Sport live
- sędzia Jerzy Najwer, praktykant sędziowski Grzegorz Czarnecki
PGE Marma Rzeszów - Lotos Wybrzeże Gdańsk g. 18.00
- sędzia Leszek Demski
Betard Sparta Wrocław - Azoty Tauron Tarnów g. 17.00
- sędzia Wojciech Grodzki
Stelmet Falubaz Zielona Góra - Polonia Bydgoszcz g. 20.00 (zmiana godziny)
- sędzia Artur Kuśmierz
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |