KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Czuję się dobrze. Poszło nawet fajnie. W każde miejsce motor wjeżdża, ciągnie, także ze startu. Po 1. starcie chłopaki zrobili poprawki i fajnie trafiliśmy.
Grzegorz Walasek po debiucie w Ostrowie
- Szczegóły
MPPK 2016 za nami. Chyba wszyscy zrobili zbiorowe "uff". Ja oczywiście też. Moje "uff", śmiem twierdzić, było nawet bardziej "uffne" od reszty, bo po pierwsze, prezes Kuźbicki zaczął rok od czterocyfrowej liczby sprzedanych biletów, po drugie – ja tego Kołodzieja z roku 2016 jakoś mocno zapamiętałem jak dwoił się i troił, żeby w tragicznym dla Unii Tarnów czasie uratować, ile uratować się dało. Po "małej", po szerokiej, w rękawiczkach, bez… Więc im krócej widziałem go na podium w barwach drugiej Unii - tym lepiej. Dla zdrowotności. Za 30 lat, jak już człowiekowi nie takie rzeczy będą się mylić, może chociaż w tym aspekcie delirium odpuści. I w zasadzie na tym "uff" poprzestałbym i milczał jak grób, gdyby nie jeden wyścig…
- Szczegóły
Niepewność dotycząca wynajmu stadionu, niska dotacja z miejskiej kasy, napięte relacje z miastem... i tak co roku. A "na deser", w tle, polityczne gierki na szczytach lokalnych władz. Jednym słowem - witajcie w Grodzie Staszica.
- Szczegóły
W ramach poznawania żużlowego świata nowy sezon ponownie udało mi się zainaugurować z dala od Zielonej Góry. Tym razem pretekstem do wyjazdu było pożegnanie Petera Karlssona z jego angielskim domem w Wolverhampton. Ostateczna decyzja o wyjeździe została podjęta jeszcze w starym roku, krótko po tym, gdy podano datę zawodów PK The Final Word. Ponieważ imprezę zaplanowano na niedzielę 19 marca, a sezon na Wyspach zaczyna się zwykle nieco wcześniej, więc założyłem, że w sobotę też jakiś żużel powinien się tam odbyć. Dość szybko pojawiła się informacja o 50th SEASON SPECTACULAR w Berwick, czyli turnieju z okazji półwiecza miejscowego klubu. Ostatecznie okazało się, że są to jedyne sobotnie zawody na Wyspach, więc pozostało tylko znalezienie sensownego połączenia kolejowego i zarezerwowanie noclegów.
- Szczegóły
Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że sezon 2017 może być dla Stali Gorzów nieudany. Po pierwsze dlatego, że od 2005 r. żadnemu klubowi nie udała się sztuka obrony tytułu DMP. Po drugie dlatego, że od 2012 r. Stalowcy prezentują formę przypominającą funcję sinusoidalną. Raz medal, a za chwilę rozpaczliwa walka o utrzymanie w roku nieparzystym. Po trzecie, gorzowian czeka zawsze ryzykowna operacja wymiany nawierzchni (por. mistrzowski Włókniarz 1996... i spadek w '97). Po czwarte, niezbyt wygodny kalendarz w pierwszych kolejkach, który może doprowadzić do nerwowych sytuacji. Po piąte, Stal traci najmocniejszą formację juniorską w lidze, którą zastąpią debiutanci. Po szóste, z klubem pożegnał się wiceprezes o wiele mówiącej ksywie "Bankomat"...
- Szczegóły
Jak dobrze, że ta przerwa już prawie za nami, jak dobrze, że powróci rywalizacja. Skończymy czytać o pączkach, zawałach, których nie było, skandalach na pogrzebach itp. W sobotę (25 marca) w Toruniu odbędzie się kolejna edycja Speedway Best Pairs. Czas zatem oficjalnie rozpocząć sezon 2017.
- Szczegóły
Adrian Gała ostatnie dwa lata spędził we Wrocławiu, rywalizując w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zwłaszcza sezon 2016 nie był dla niego łatwy. Po kontuzji Maksyma Drabika to na barkach jego oraz Damiana Dróżdża spoczął cały ciężar walki z juniorami rywali. I trzeba przyznać, że młody gnieźnianin szybko zaskarbił sobie sympatię wymagających kibiców ze stolicy Dolnego Śląska. A były i takie mecze, jak ten w Poznaniu przeciwko Falubazowi, kiedy potrafił wygrać z Dudkiem i Pieszczkiem, albo ten z 2015 r. przeciwko Stali Gorzów, kiedy przez trzy okrążenia odpierał ataki Nielsa Kristiana Iversena. I nie dał się wyprzedzić, a chwilę później Sparta wygrała mecz. Czas jednak szybko leci, dziś Adrian Gała ma 22 lata, wkracza w wiek seniora i wraca do niższej ligi oraz rodzinnego Gniezna. Czego się nauczył jeżdżąc w Ekstralidze? I czy nie obawia się walki o skład w szerokiej jak nigdy kadrze Startu - o to wszystko zapytaliśmy nadzieję gnieźnieńskiego speedwaya.
- Szczegóły
Jeśli pogoda pozwoli, za niespełna dwa miesiące żużlowcy zaczną hałasować na torach. Skoro pozostało jeszcze tak wiele czasu, to oczywiście pojawia się sporo typów na to, jak będzie wyglądała rywalizacja na różnych frontach. Jest to oczywiście fajna zabawa, bo po sezonie można sobie te wszystkie typy pozbierać i ustalić zwycięzcę. Do tego mieć sporo uśmiechu z prognoz ekspertów, trafionych jak kulą w płot. Jeśli jednak jestem przede wszystkim kibicem żużla (w odróżnieniu od kibiców, których żużel interesuje głównie lub wyłącznie w kontekście konkretnego klubu), to wyniki są dla mnie kwestią drugorzędną. Wiadomo, że ktoś musi wygrać, ktoś musi przegrać. Ktoś spadnie, ktoś inny awansuje. Nadchodzący sezon może być jednak czymś więcej niż tylko rozstrzygnięciem kolejnej rywalizacji. Dlaczego?
- Szczegóły
Nikt nie przyczynił się do tragicznej śmierci Krystiana Rempały. Kask nie był zapięty, ani stan toru, ani stan dłoni Kacpra Woryny nie miały wpływu na tragedię 18-letniego żużlowca Unii Tarnów. To już nie prasowe spekulacje. Oficjalna informacja o umorzeniu śledztwa niebawem powinna zostać opublikowana na stronie Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, ale z wypowiedzi prokurator prowadzącej sprawę wiemy już, że zakończyła postępowanie 27 stycznia 2017 r. Co teraz? Kolejny młody żużlowiec zginął, kolejny raz winne okazało się "ryzyko związane z uprawianiem sportu żużlowego". I ten nieszczęsny kask, którego nie zapiął (lub zapiął nieprawidłowo). To właśnie słowo "kask" zapamiętane zostanie w zbiorowej pamięci kibiców na zawsze.
- Szczegóły
Jeśli ktoś oczekiwał hitowych newsów i przełomowych deklaracji podczas konferencji prasowej Żużlowej Reprezentacji Polski w Szklarskiej Porębie 26 stycznia, to może czuć się zawiedziony. Takich nie było, ale my na takie nie liczyliśmy. Może poza podaniem nazwy nowego sponsora generalnego. Trudno, poczekamy. Trochę współczujemy sportowym tabloidom, które teraz będą musiały nieźle pogłówkować, by opakować tę "Orlą Skałę" w jakieś hitowo-sensacyjne sreberko (a tu akurat, jak na złość, PZM-GKSŻ zrobił coś profesjonalnie). Ciut bardziej współczujemy zawodnikom i trenerom, bo dla nich, i tak już podmęczonych treningami, to pewnie wątpliwej jakości przyjemność, odpowiadać w kółko na te same pytania kolejnych redakcji, albo pozować podczas ćwiczeń na sali, ale cóż... tak trzeba. Taki zawód sobie wybrali. "Pismakom" też nie zawsze chce się ślęczeć po nocach, by opisywać ich czyny, nie zawsze wiekopomne. Jeżeli jednak nasz żużel ma się rozwijać, jeśli umawiamy się, że chcemy, by o speedwayu usłyszeli nie tylko w "zarażonych" żużlem ośrodkach, musi to być naszą wspólną troską, a takie konferecje i Press Day, przynajmniej 3-4 razy w roku, powinny stać się normą. Dobrze się składa, że sami zawodnicy, w tym także ci bardzo młodzi, zdają się to rozumieć. Nie grymasili i chętnie współpracowali. Tak jak Piotr Pawlicki, od którego dowiedzieliśmy się kilku ciekawych rzeczy, również wykraczających poza kwestie kadry.
- Szczegóły
Zima, zimno i w dodatku nie ma żużla. Człowiek sterczy w oknie, wertuje kalendarz i czeka na sparingi. Tak, sparingi, bo do ligi jeszcze przecież trzy miesiące. Okres transferowy za nami, emocji więc jakby mniej. Jak przetrwać najgorszy czas dla fanów żużla?
- Szczegóły
Znajdujemy się w samym środku martwego sezonu. Choć motocykle już dawno ucichły, nie znaczy to, że wokół ligi nic się nie dzieje. Po zakończeniu okresu transferowego, który budził największe emocje, dogrywane są właśnie ostatnie kwestie organizacyjne dotyczące. Jedną z nowości tych ustaleń jest bardziej "liberalny" terminarz. Do akcji wchodzi już nie tylko Ekstraliga, która otwierała się co jakiś czas na terminy piątkowe, ale także niższe klasy rozgrywek. W II lidze ogłoszono już terminarz, w którym zazwyczaj 2 z 3 spotkań odbędą się w soboty. Terminy sobotnie zawiera też kalendarz I ligi, chociaż - znając życie - to, ile faktycznie sobotnich spotkań dojdzie do skutku, dopiero się okaże. Niezależnie od tego, czy te pomysły nam się podobają czy też nie, warto zdać sobie sprawę, że w naszym ligowym żużlu po cichu dochodzi właśnie do czegoś w rodzaju przewrotu kopernikańskiego. Należy się w związku z tym zastanowić, co na tym zyskamy, a co stracimy, biorąc pod uwagę nie tylko czynniki materialne.
- Szczegóły
Już dawno w polskim żużlu nie było tak dobrze. W minionym sezonie zadbali o to zarówno zawodnicy, jak i działacze. Środowisko w końcu wyciągnęło dobre wnioski. Polacy w Grand Prix znów walczyli o najwyższą stawkę, a trybuny na spotkaniach PGE Ekstraligi były wypełnione po brzegi. Polski żużel znów ma swojego bohatera. A do rozgrywek ligowych zgłosiło się rekordowo dużo drużyn. Co więcej przez cały sezon uniknięto większych skandali. Tak w skrócie można opisać wspaniały 2016 rok dla polskiego żużla. Tak ciekawie, a zarazem stabilnie nie było już dawno. Przepraszam za obszerny cytat, ale dołożyłem starań, żeby nic nie zostało wyrwane z kontekstu. Cóż to? Komunikat biura prasowego PZM? Niezupełnie. To podsumowanie sezonu 2016 w wykonaniu polskich żużlowców. Żeby uniknąć niedomówień - nie nasze. Cały splendor dla Przeglądu Sportowego i Autora - redaktora Mateusza Puki.
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Czuję się dobrze. Poszło nawet fajnie. W każde miejsce motor wjeżdża, ciągnie, także ze startu. Po 1. starcie chłopaki zrobili poprawki i fajnie trafiliśmy.
Grzegorz Walasek po debiucie w Ostrowie
Typer 2025 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |