KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
- Szczegóły
Janusz Kołodziej: Trener Cieślak powiedział nam: uważajcie chłopaki, bo to nie wakacje. Ale ich nabrał... I to w zasadzie tyle, ile o tym smutnym do oglądania meczu można napisać.
63, 59, 64 i 64 - oto dorobek zawodników Unii Tarnów na własnym torze od początku sezonu. Plus bonusy. "Matko Boska, kto za to zapłaci?!" - padłoby w każdym innym klubie. W Mościcach paniki nie ma. Hancock wcina tort, Vaculík jeździ sobie na jednym kole, a w przerwach podryguje w takt "Jožina z bažin". W piosence Ivana Mládka chojrakowi, który poskromi terroryzującego przedmieście Pragi potwora wójt obiecał pół PGR-u i własną córkę. Czekamy na jakąś deklarację ze strony Roberta Dowhana lub familii Chomskich.
Mecz w Tarnowie miał uratować tę mało emocjonującą kolejkę, przynajmiej w opinii fachowców z NC+. Trafili jak kulą w płot. Ale to też efekt bajzlu w naszej lidze. Nikt nie zabierałby kibicom zaplanowanej transmisji, gdyby chociaż dwa dni wcześniej była pewność, że Włókniarz nie pojedzie pięcioma juniorami. A jak było, widzieliśmy. Łaguta, jak podczas ubiegłorocznego DPŚ, w klapeczkach na trybunach. Na torze zaś Szombierski. O którym każda gospodyni domowa plotkowała w sobotę, że jedzie do Gorzowa, żeby zrobić ZERO. Nie mniej, nie więcej. Broń Boże więcej! Jak to możliwe, że ta "kamanda" jeszcze przed nominowanymi miała matematyczne szanse na punkty?! I co by było, gdyby pojechał Łaguta? Grzegorz Walasek chyba zrozumiał, że ma po co się męczyć, za to "Ligladowi", zdaje się, trzeba po duńsku... Niskie ukłony dla Grega, szacunek dla tych Lwów, które powalczyły, ale normalnie, jak nie było, tak nie jest. Tutaj już nie ma na co czekać. Odwlekanie radykalnych kroków tylko odwlecze armagedon. A huknie mocniej niż w Gnieźnie. Tylko, czy kibice zrozumieją? I czy rozgrzeszą obecny zarząd? W końcu ktoś te pieniądze obiecał... Zagłosują nogami, już niebawem.
- Szczegóły
Niedzielne spotkanie częstochowskich Lwów miało w grodzie pod Jasną Górą znaczenie szczególne. Po ekonomicznie uzasadnionej klęsce w Tarnowie, Włókniarz powrócił do pierwszego garnituru, aby udowodnić, że powraca także do gry o play-offy. Przede wszystkim jednak mecz uczynić miał zadość wszelkim dyshonorom, jakie spotkały częstochowian w półfinałowej potyczce z Toruniem w roku ubiegłym. Za "czerwonego" Szombierskiego, sponiewieranego Emila, za zdefektowanego Holtę, za wykluczonego Czaję, za losu niesprawiedliwości - hajda na Krzyżaka! Cały stadion, podskakując, skanduje: Kto nie skacze, ten z Torunia! Pod koniec meczu siedzieli już wszyscy.
- Szczegóły
Coś dla rozluźnienia... Wrażliwych, niepełnoletnich i miłośników poprawnej polszczyzny prosimy o nie klikanie "czytaj więcej". A już pod żadnym pozorem "play"!
- Szczegóły
Kolejna runda za nami, zapraszamy zatem na nasz subiektywny przegląd najciekawszych okołożużlowych ćwierknięć. Tym razem nie dostaniemy najświeższych informacji z biura Scotta Nichollsa, nie dowiemy się niestety, co Pedersen sądzi o aferze z Piotrem Pawlickim (Duńczyk okazał się tak leniwy, że jedynie "podał dalej" swą punktówkę), ale za to wzruszymy się dzięki portalowi z Ameryki Płd. i poznamy zasób angielskich przekleństw Iversena.
- Szczegóły
Szkoda derbów, bo te skończyły się w momencie, gdy strzelił drugi silnik PUK-a Iversena. Ale szalony pojedynek Kildemanda z Miedzińskim, pokaz sprytu Andreasa Jonssona, stalowy Krzychu Kasprzak, kibice Włókniarza Częstochowa, czy Cieślak, z szelmowskim uśmiechem w leszczyńskim parkingu - tak, oni są zwycięzcami tego weekendu. Wszyscy razem i każdy z osobna. Nie wiemy jednak, czy właściwszym podsumowaniem tej rundy, a przy okazji całej żużlowej wiosny, nie stał się, zupełnie przypadkowo, inny obrazek. Krótka rozmowa z Grzegorzem Walaskiem, który - choć nic nie powiedział - to powiedział wszystko. W którą stronę ta liga zmierza, jeżeli w czerwcu kibice tłumnie walący na mecz swoich ulubieńców tak naprawdę - acz mimowolnie - spłacają lidera drużyny przeciwnej?! Bo żeby mógł wystąpić ich lider, musiało zabraknąć dla reszty...
Zielona Góra i Leszno - to teraz najbliższe przystanki w rejsie donikąd Latającego Holendra "Wybrzeże". W żadnym porcie nie chcieliby go przyjmować, ale przyjąć muszą. Radość we Wrocławiu, radość autentyczna i zasłużona, szybko może ustąpić frasunkowi - bo kto za to zapłaci? Teraz zapłaci Wrocław, za chwilę Falubaz, nawet dwukrotnie, potem Unia i inni. Kto wyda 40 zł na takie mecze? I jak długo? Cała idea licencji w obecnym kształcie właśnie wyzionęła ducha, w konwulsjach i przed audytorium setek tysięcy widzów. To jest temat nad którym powinny pochylić się władze Ekstraligi, bardziej niż opiewanie "powrotu do gry" Unibaksu.
- Szczegóły
"O co chodzi z transparentem do Janowskiego: MAGICzne gesty zostaw dla siebie, rozkapryszony konioklepie!!! Dlaczego kibice Sparty obrażają lidera swojej drużyny?" - takiego SMS-a, prosto z trybuny przy W69, dostałem w niedzielne popołudnie. Autor, jak setki siedzących obok zielonogórzan, nie krył szczerego zdumienia taką sytuacją w szeregach wrocławian. I chociaż Sparta ambitną jazdą i niespodziewanie silnym oporem stawianym mistrzom kraju uratowała całą żenującą ligową kolejkę, a chwilę później mordobicie w Gdańsku przyćmiło wszystkie jej pozasportowe aspekty, wśród zainteresowanych "kwas" pozostał.
- Szczegóły
- Stary, już nie mogę się doczekać Grand Prix Czech!
- Ja też! Szykują się wspaniałe zawody!
- Oczywiście! Silna stawka, tor do walki…
- ...i frekwencja, nie zapominaj o naszych cudownych kibicach! Tysiące Polaków, starówka w Pradze znów będzie biało-czerwona! Jaka szkoda, że nie mogę tam być!
…nie powie NIKT do NIKOGO.
- Szczegóły
W ten weekend chyba nawet nasze ulubione środowisko bardziej żyło finałem Ligi Mistrzów i wyborami do Europarlamentu, niż kręceniem kółek. Poziom okołożużlowych tweetów dostosował się do minionej kolejki – umiarkowany z przebłyskami (występu Piotra Protasiewicza prędko nie zapomnimy, chyba że PePe planuje trzaskać komplety do końca sezonu, co wcale nie jest wykluczone). Tak czy siak, wyszperaliśmy dla Was co najciekawsze, i choć tym razem zamiast zdjęcia nogi pogryzionej przez rekina uświadczycie jedynie krakowskie podprowadzające w bikini – zapraszamy do lektury.
- Szczegóły
Po raz kolejny okazuje się, że regulamin rozgrywek Ekstraligi jest, delikatnie mówiąc, niedopracowany. A przecież co rusz eksperci grzebią w nim, żeby było atrakcyjniej. I co? Żaden sposób nie będzie dobry, jeśli poziom sportowy, organizacyjny i finansowy poszczególnych klubów nie będzie odpowiedni do rangi rozgrywek, w których tenże klub startuje. Cierpią na tym wszyscy, wszak każdy łańcuch jest tak mocny, jak mocne jest jego najsłabsze ogniwo. Póki co nie dociera do naszych działaczy, że wszyscy jadą na tym samym wózku, więc jeśli kogoś na wózek nie stać, to nie należy zmniejszać komfortu pozostałych pasażerów, tylko posadzić go w tańszej klasie.
- Szczegóły
Jedna jego kontrowersyjna akcja i administratorzy żużlowych forów pędzą do swych maszyn, bo chwila i padną serwery. Z trybun sypią się epitety jak spod "nocnego" na rogu, gwizdy, czasem sypie się coś jeszcze. Rola żużlowego diabła wcielonego nie jest wdzięczna. Ale, jak to czasem w życiu bywa, ten synonim torowego chuligana, tête-à-tête, okazał się jednym z najsympatyczniejszych rozmówców ostatnich lat. O gwiazdach, bracie, który nie został mistrzem, o jeździe na składakach pod blokami, jednym defekcie, który zmienił wszystko, wielkich sukcesach i obecnej szamotaninie, ale przede wszystkim o wierności obranej drodze i Unii Leszno, tej dzisiejszej, i tej, której już nie ma - o tym wszystkim rozmawialiśmy z żywą legendą "Jedynej", Damianem Balińskim.
- Szczegóły
Tego filmu nie będziemy specjalnie reklamować. Wysłannik Discovery Channel ma dwa dni, by nauczyć się ślizgu kontrolowanego i stanąć do wyścigu, a przy okazji - obity i sponiewierany - diagnozuje polish speedway disease. "Wódka, świńska noga i motory - czego chcieć więcej?!" - rzuca w pewnym momencie. A w tle Start Gniezno, Ruszkiewicz, Kędziora, Billy Hamill, Falubaz, "mistrz Adrian", jawa, flaki, wóda i golonka. Kto nie obejrzał, ten kiep.
(cz. 2)
- Szczegóły
Na dzień przed pierwszym w historii GP Finlandii dotarliśmy do sensacyjnego materiału - stenogramu przesłuchań w sprawie fatalnej frekwencji podczas ostatniej rundy w Bydgoszczy. Kto zawinił? Jakie inne tajemnice skrywają oskarżeni? Kto doprowadził do rozwiązania zagadki? O tym wszystkim dowiecie się z mrożącej krew w żyłach i pot pod pachami lektury, w której tajemniczy Detektyw wyciąga z podejrzanych informacje, którymi wcale nie mieli ochoty się dzielić. Jak to czasem w życiu bywa - wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest przypadkowe.
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |