KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Wspieram zawsze juniorów, gdy widzę pasję. Dziś nasi pojechali kapitalnie. Nie myślę teraz o IMŚ. Chcę mieć "fun" ze speedwaya. Żużel jest dla mnie pracą, ale także hobby. Rodzina zmieniła moją perspektywę. Chciałbym znowu zostać Mistrzem, jednak najważniejsze, że wróciłem do rywalizacji.
Jason Doyle w Eleven Sports
- Szczegóły
Sezon wkracza w decydującą fazę na każdym froncie, a internetowa społeczność nie pozostaje bierna, dlatego dziś serwujemy wpisy z każdego zakątka po trochu. Od drugiej ligi po walkę o mistrzostwo, od słoweńskiego Grand Prix do szwedzkiej Elitserien – działo się. Jest i merytorycznie, i z przymrużeniem oka, i szczerze, i z przekąsem, i zabawnie, i wzruszająco. A bohaterami odcinka i tak są dwaj niepozorni zawodnicy, których tożsamości w życiu byście nie odgadli.
- Szczegóły
...i wielkie, powietrzne przestrzenie, ludzie je pełnią i cienie, ja jestem grze ich (nie)przytomny. Gdyby Wyspiański żył i interesował się żużlem (a interesował się wieloma szaleństwami, więc byłaby spora szansa), pewnie przyklasnąłby temu, jak rasowy klakier na podrzędnej scenie prowincjonalnego teatru. Zarówno Unia Tarnów, jak i KS Toruń walczyły dzielnie, wygrały pewnie mecze u siebie, za co chylę przed nimi czoła, ale gdyby zrobić ankietę wsród ogółu kibiców i pominąć tych z naturalnych względów zaangażowanych w sprawę, to jestem przekonany, że właśnie takiego finału by chcieli. Dlaczego? Bo literka "T" jest w tym roku najbardziej wybrakowaną literą polskiego speedwaya. Tarnów nie ma juniorów, Toruń - seniorów. "Terminatora" Termińskiego ma, ale on nie wygląda jak junior. Dziś pewnie w ogóle wygląda kiepsko, ale myślę, że to chwilowe. Z tego materiału wycisnęli w Toruniu tyle, ile mogli. Brąz będzie sukcesem. O złoto niech powalczą: bezapelacyjnie najlepsza drużyna ligi z ekipą, która zrobiła największy postęp.
- Szczegóły
Wielkimi krokami zbliżamy się do Krško - 9. eliminacji IMŚ 2015. Wkomponowana pomiędzy półfinałowe emocje PGE Ekstraligi runda w tym słoweńskim miasteczku ma szansę być elektryzująca. Już choćby z racji bliskości jedynego, oprócz żużla, wyróżnika Krško w świecie – czyli atomowej elektrowni. Prawdę mówiąc, gdyby nie jedno wydarzenie, które uchwyciły wszędobylskie kamery, to atomowe święto w pełnej krasie Słoweńcy mogliby przeżyć już w Gorzowie. Zagotowała się na moment słowiańska krew, Triglav ze wstydu od tygodnia spowity jest chmurami, ale pomijając ten jeden zgrzyt, warto przyjrzeć się smaczkom gorzowskiej rundy GP, nie tylko przez pryzmat sukcesu Mateja Žagara.
- Szczegóły
Wylądował w Ekstralidze jak kapitan Wrona na Okęciu. Pojawił się "znikąd", bez większych pieniędzy, ale kiedy wsiadł już na motor, dzięki paru przyjaznym osobom, a przede wszystkim samemu sobie, okazało się, że ekstraligowe gwiazdy da się oglądać nie tylko na szklanym ekranie. Ba, często to one musiały oglądać jego. Z bardzo bliska. I chociaż nie obyło się bez kilku twardych lądowań, kapotażu nie było. Karol Baran z pewnością nie był głównym architektem bardzo prawdopodobnego utrzymania PGE Stali Rzeszów w elicie, ale czy bez jego punktów w ogóle byłoby to możliwe? I czy to już kres możliwości popularnego "Carlosa"?
- Szczegóły
Wydawało mi się, że czerwone odeszło w niepamięć. Tam, gdzie należy, czyli na śmietnik historii. W tym roku jednak, równe 25 lat po pamiętnym przełomie lat 89/90, czerwony trup wypadł z szafy. Co prawda z szafy PZM-u różne rzeczy wypadają i rzadko wzbudzają pozytywne emocje, jednak ten irytuje szczególnie. Jak czerwona płachta rozsierdzonego byka. Żużlowcy jeżdżą ostro - to prawda. Da się nawet obronić tezę, że coraz ostrzej. Bo większa kasa, silniejsi sponsorzy, presja etc. Jest też społeczne (kibicowskie) przyzwolenie na to, żeby kilku gagatków utemperować. Nawet jeśli nie bezpośrednio, to pośrednio - dać im wyraźny sygnał, że nie będzie pobłażania. Pierwszy "numer" - i pod prysznic.
- Szczegóły
Ta "bycza" 14-tka to nie bez kozery. Za nami 14 rund PGE Ekstraligi, w których leszczyńska Unia wszem i wobec udowodniła, że w tym roku nie ma sobie równych. Tyle tylko, że regulamin DMP "ozłoci" tych, którzy najlepsi będą nie w 14, a w 4 ostatnich meczach. Dlatego zabawa trwa. Tych kilku trenerów-menadżerów, o których wiemy, że nas czytają, nad tym tekstem z pewnością spędzi dłuższą chwilę. Supremację Unii uwidacznia ligowa tabela, zdobycze Pedersena, Sajfutdinowa czy Pawlickich - biegowe średnie, ale to wciąż nie wszystko. Chcieliśmy więcej. Czy wiedzieliście na przykład, że z dwóch najlepszych w lidze par, najczęściej przywożących rywali na 5:1, obie wystawiał Paweł Baran? "Niepozorny" duet Bjerre - Madsen odjechał 31 wyścigów, z których aż 11 wygrał 5:1! W drugą stronę? Jeszcze ciekawiej. Tylko jedna para w lidze przegrywała w stosunku 2:4 częściej niż ta, w której jeździł… Bartosz Zmarzlik?! A juniorzy GKM-u wcale nie byli najsłabsi. Za to Falubaz, gdyby nie ten GKM, byłby... ostatni w średniej punktów zdobytych na własnym torze. Niewiarygodne? Matematyka nie kłamie. Te "staty” to perełka sama w sobie i zarazem lektura obowiązkowa, zarówno dla tych, którzy sezon już skończyli, jak i dla tych, którzy prawdziwą walkę dopiero zaczynają.
- Szczegóły
Bardzo chcielibyśmy, by ten odcinek w ogóle nie powstał. By zamiast niego znajdowały się tu przemyślenia dotyczące rundy zasadniczej, typowania przed fazą play-off, czy rozważania na temat zbliżającego się GP Challenge. Niestety, los chciał inaczej. To, co stało się 23 sierpnia w Zielonej Górze położyło się cieniem na całym sezonie 2015. Spowodowało też gigantyczną mobilizację społeczności internetowej, która wyrażała swoje wsparcie dla Darcy’ego Warda w każdy możliwy sposób. Oczywiście, nie sposób było zebrać tu choćby kilku procent wszystkich wpisów, ale poniższe zestawienie daje całkiem niezłe wyobrażenie tego, co działo się w internecie w ostatnich dniach. A jak przekonacie się poniżej, zasięg tej tragedii wykroczył daleko poza sport żużlowy.
- Szczegóły
To sprawa bez precedensu w polskim żużlu. Zawodników, zwłaszcza drużyn przyjezdnych, obrażano i znieważano wielokrotnie, i w Ekstralidze, i w ligach niższych, ale zawsze uchodziło to płazem. Także w Zielonej Górze bywało, że uszy więdły, kiedy przyjeżdżał Tomasz Gollob, lokalni rywale z Gorzowa czy - ostatnio - torunianie. Ale to właśnie w Zielonej Górze po ostatniej tragedii Darcy'ego Warda postanowiono wytoczyć najcięższe działa przeciwko stadionowej hołocie. W dniu wczorajszym - czytamy w komunikacie zielonogórskiej prokuratury - przedstawiciel Zarządu Klubu Sportowego "Spar Falubaz" złożył w Prokuraturze Rejonowej w Zielonej Górze zawiadomienie w sprawie znieważenia zawodnika miejscowego Klubu - Darcy Warda przez grupę kibiców zajmujących sektor K na miejscowym stadionie.
- Szczegóły
Bar "Pod Kulawym GM-em" pękał w szwach. Budynek położony na skraju ogromnego lasu, oszczędnie oświetlony i okryty nieciekawą sławą wśród tubylców, co roku ściągał tłumy żużlowych osobistości, które radziły nad najważniejszymi wydarzeniami. Dzielono tutaj wynagrodzenia, rozdawano kary i planowano przyszłoroczne rozgrywki. Ci najbardziej dociekliwi mogli nawet podsłuchać na kogo zasadzają się prezesi oraz jakie proporcje wody i cementu są odpowiednie do stworzenia betonu na torze. Dzisiejsze spotkanie różniło się jednak od wszystkich pozostałych. Zorganizowane latem, niedługo przed play-offami, do tego opatrzone niedwuznacznym kryptonimem "Bandyta".
- Szczegóły
W tym miejscu miała być tradycyjna relacja z ligowej kolejki. Szczególnej, bo ostatniej, decydującej w fazie zasadniczej. To był jej ostatni akord, ostatni wyścig ostatniego meczu. Czy ostatni dla Darcy'ego Warda? Jest pewien szczególny rodzaj empatii, który w takich sytuacjach nie pozwala mi napisać, że tak. Dopóki będzie promyk nadziei, a po nim jeszcze wiara w instytucję cudu. Inni werdykt już wydali. Oni wiedzą lepiej, widzieli więcej. Odechciewa się żużla. Tylko pytania wracają. - Dlaczego on? - Dlaczego w takim biegu? - Dlaczego w Szwecji i Anglii bandy wyginają się jak osika na wietrze, a w Polsce zawodnik uderza niczym w betonową ścianę? Z homologacją i wszystkimi atestami. To są te same pytania, które zadawałem sobie po tragedii Lee Richardsona. Pytania wołającego na puszczy, bo "żużel to niebezpieczny sport - tak było i tak być musi".
Kiedy młody człowiek w jednej chwili traci zdrowie, a wraz z nim cały swój pomysł na życie i wszystkie marzenia, to zawsze jest tragedia. W przypadku TEGO człowieka, to nie tylko tragedia jednostki, to także cios dla całej dyscypliny. Nikt nie kumulował w sobie tylu nadziei. Nikt nie miał tyle talentu i tylu ludzkich słabości jednocześnie. Nikt nie generował tylu emocji. Także tych złych. - To, co się działo, kiedy Darcy leżał na torze, to było poniżej krytyki - powiedział zażenowany Piotr Protasiewicz o części fanów z sektora "K", którzy miesiąc temu obwieścili Wardowi, że "nigdy nie będzie jednym z nich". I kazali mu wynosić się z "ich" stadionu. Złowróżebny omen ziścił się. Darcy opuścił W69. Oby wrócił, jakkolwiek.
#StayStrongDarcy
- Szczegóły
Turniej w Horsens dla wielu był dużym znakiem zapytania. Przywykliśmy do Kopenhagi z piękną areną Parken, do Vojens Speedway Centre, ale Horsens... Gdzie to w ogóle jest?! A tymczasem jest całkiem niedaleko od nas - we wschodniej Jutlandii, liczy sobie ledwie 55 tys. mieszkańców, w herbie ma... wierzchowca, niczym żywcem wziętego z herbu równie żużlowych Pardubic, a zawody, jakimi nas uraczyło - palce lizać. Na dzień dobry jednak dwie zagadki. Pierwsza: ile rund temu Chris Harris przywiózł co najmniej 10 pkt? I zagadka 2: kiedy po raz ostatni Grega Hancocka tak długo nie było w finałach, i ile wynosiła ta seria? Odpowiedzi na koniec, teraz wracamy do standardowej narracji, czyli chwila dla zwycięzcy.
- Szczegóły
Musimy pochwalić Speedway Ekstraligę (nie regulujcie odbiorników). Wielu przyjmowało już zakłady, że nad sprawą meczu K.S. Toruń - SPAR Falubaz władze naszej szlaki pochylą się w okolicach poniedziałku 24 sierpnia, a tu proszę - 4 dni przed meczami, i już wiemy, że Falubaz stracił nawet matematyczną szansę na play-offy. Zyskał za to na spadek. Prawdę mówiąc, Falubazowi przydałby się teraz spadek. Najlepiej po jakiejś Barbarze Piaseckiej - Johnson. Wracając do sławetnego pkt. 704 regulaminu, który decyduje o kolejności w tabeli, początkowo to my się pomyliliśmy co do opcji ewentualnej degradacji ekipy z Zielonej Góry (gratulacje dla glosatorów z falubaz.com - oni jak zwykle regulamin mieli w małym palcu), ale potem było tylko weselej - mylili się wszyscy i wszędzie. Z prezesem Ekstraligi włącznie (jak doniósł Redaktor Bez Hamulców). Aż w końcu przyszedł twórca Bazela i powiedział, co miał na myśli. Uff... Niezmiennie twierdzimy, że jeżeli do właściwej interpretacji tak kluczowego dla całej ligi przepisu, każdorazowo trzeba zwoływać konsylium w składze: językoznawca, logik, doświadczony działacz i prawnik, to cały ten pkt 704 jest po prostu do bani.
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Wspieram zawsze juniorów, gdy widzę pasję. Dziś nasi pojechali kapitalnie. Nie myślę teraz o IMŚ. Chcę mieć "fun" ze speedwaya. Żużel jest dla mnie pracą, ale także hobby. Rodzina zmieniła moją perspektywę. Chciałbym znowu zostać Mistrzem, jednak najważniejsze, że wróciłem do rywalizacji.
Jason Doyle w Eleven Sports
Typer 2025 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |