KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Felietony
- Szczegóły
Nowa odsłona, najlepsi zawodnicy i jeszcze większe emocje - oto jak zapowiada się tegoroczny Speedway Best Pairs. W ubiegłym tygodniu w Toruniu, odbyła się konferencja prasowa, która była przedsmakiem rywalizacji w tych zawodach. Ich pierwsza runda już 2 kwietnia na Motoarenie. W tym roku w cyklu zaszły spore zmiany. Nie zobaczymy już reprezentacji narodowych, ale teamy sponsorskie. Czy jest to dobra decyzja? Było na ten temat sporo dyskusji. Osobiście myślę, że tak, gdyż teraz rywalizacja w zawodach będzie bardziej wyrównana. Niels Kristian Iversen już nie stanie u boku Nickiego Pedersena, nie zobaczymy walki duńsko-polsko-rosyjskiej (i reszty w roli statystów), a 8 wyrównanych ekip, z których prawie żadnej nie można skreślać.
- Szczegóły
Kibice, jak i włodarze łódzkiej drużyny, już przed rozpoczęciem nadchodzącego sezonu mają kilka powodów do zadowolenia. Pierwszym z nich, i zarazem najważniejszym, jest pozytywne rozstrzygnięcie sprawy budowy nowego stadionu. Cała procedura przeciągała się w czasie, więc emocje w mieście włókiennictwa rosły. Pierwszy przetarg zakończył się fiaskiem. Przetarg otwarty we wrześniu 2015 r. został źle rozpisany, wskutek czego najtańsza oferta wyniosła niemal 58 mln zł (a przypomnijmy, że miasto przeznaczyło na budowę obiektu 45 mln). Na poczatku lutego 2016 r. okazało się, że jest firma, która mieści się w budżecie, jaki miasto przeznaczyło na sfinansowanie nowego obiektu. Fani Orła, jak również dzialacze, zapewne odetchnęli z ulgą, chociaż sam prezes Witold Skrzydlewski zapowiedział, że zacznie się cieszyć dopiero, kiedy zobaczy pierwszą koparkę na placu budowy. Boss łodzian ma również obawy, czy nowy większy stadion uda się zapełnić. Patrząc jednak na wyniki Orła, jak i na to, że nowy stadion przyniesie ze sobą imprezy wyższej rangi, nie powinno być z tym problemu.
- Szczegóły
Nie będzie meczu, będzie chór! - ta deklaracja Stanisława Anioła z kultowego serialu "Alternatywy 4", pasuje jak ulał do naszej rzeszowskiej rzeczywistości. Nie będzie Ekstraligi? W porządku. Jedźmy w Nice PLŻ! Dość długi okres spekulacji opartych na pogłoskach, zdawkowych bądź kwiecistych komentarzach osób związanych z rzeszowskim żużlem lub na tzw. środowisku opiniotwórczym, znającym z autopsji stwierdzenie "popuścić wodze fantazji", nie był dobrym czasem na kreślenie tekstów o "Żurawiach". Wszystko, co miało zostać powiedziane, od posezonowego długu zaczynając, na rocznej (ewentualnej) karencji kończąc, zostało omówione w sposób wyczerpujący, a zarazem mogący doprowadzić do wyczerpania nerwowego statystycznego kibica z grodu Rzecha. Ale dość o tym… Milczenie zostało przerwane.
- Szczegóły
Bardzo mocnym akcentem pilscy włodarze zakończyli budowanie składu na sezon 2016. Tydzień przed końcem stycznia, na spotkaniu z kibicami i mediami, doszło do podpisania kontraktu z doświadczonym Bjarne Pedersenem. Duńska "torpeda" ma być liderem Polonii i jej największym wzmocnieniem. Jak podkreślił sam zawodnik, jest gotowy do wzięcia na swoje barki tych oczekiwań. Biorąc pod uwagę jego doświadczenie i wciąż wysoką sportową klasę, a także fakt, że lubi pilski tor, wydaje się to jak najbardziej realne. Warto przypomnieć, że w barażu rozegranym na torze w Pile, jeszcze w barwach Startu Gniezno, to właśnie Bjarne był najlepszym zawodnikiem swojej drużyny (12+2 w 6 startach), a w 2002 r. - o czym już niewielu pamięta - właśnie na stadionie przy Bydgoskiej awansował do Grand Prix. Głośne nazwisko, głośny transfer - świetny ruch ze strony zarządu, zarówno ze strony marketingowej, jak i sportowej.
- Szczegóły
Zima trwa w najlepsze, pieszcząc nas sowicie mrozem. Temperatury, niekiedy grubo poniżej zera, skłaniają do zasiadania przy suto zastawionym stole i popijania rozgrzewających trunków. Wołając co chwilę "stoliczku nakryj się!" obiecujemy sobie - nowy rok, nowy ja, od jutra trzymam formę. Niestety, jedyne co trzyma, to mróz, pozostawiając nasze sylwetki na pastwę zwiększającej się warstwy tłuszczu (będącej fantastyczną naturalną bielizną termoaktywną). W sen zimowy zapadli również nasi ulubieni żużlowcy, gromadząc wcześniej pokaźną warstwę sadła. Tylko niektórzy budzą się z niego odpowiednio wcześnie, stawiając sobie w roli budzika żużlowe wersje Anny Lewandowskiej. Znana z dbania o sylwetkę żona polskiego piłkarza, w ciągu 9 minut potrafi zmienić każdego kocura-wycierucha w prawdziwego kota siłowni. Podobny cel postawiły sobie kobiety czarnego sportu, wprowadzając w życie swoich przyjaciół, chłopaków i mężów radykalne zmiany. Który z zawodników wróci z zimowych ferii z kaloryferem, a który z bojlerem?
- Szczegóły
Całkiem niedawno Ekstraliga Żużlowa ogłosiła terminarz rozgrywek na sezon 2016. Władze spółki wraz z telewizją odtrąbiły propagandowy sukces, podkreślając "mityczne" 73% jako ilość meczów objętych transmisją telewizyjną na żywo. Na pierwszy rzut oka kibic żużlowy powinien przyjąć taką wiadomość z euforią. Oczami wyobraźni widzę już te wiosenne weekendy, podczas których od piątku do niedzieli będziemy się delektować "najlepszą ligą świata" w towarzystwie telewizora, fotela, kapci i zimnych napojów. I to bez przegapienia niemal żadnego meczu. Super? No właśnie, nie byłbym sobą, gdybym nie doszukał się w tej sielankowej scenerii pewnej dziury w całym. Z całym szacunkiem dla profesjonalizmu ekipy nsport, zastanawiam się, czy w aspekcie żużlowych transmisji naprawdę warto iść w ilość...
- Szczegóły
Trochę już czasu minęło od momentu, gdy Falubaz został uratowany. Hurra! Cieszmy się, weselmy i grajmy, bo ten, który bankrutem był, został uratowany mocą boskiego... Zapędziłem się. Może po prostu cieszmy się. Nie wiem dlaczego, ale im bliżej było terminu rozliczenia klubu z zawodnikami (sformułowanie deadline pasuje tu doskonale), tym bardziej byłem przekonany, jak pewnie większość kibiców, że wszystko zostanie pozytywnie załatwione, a niewiadomymi pozostawały właściwie tylko dwie kwestie, czyli sposób formalnego zamknięcia sprawy oraz forma poinformowania opinii publicznej. Sam proces "ratowania" potraktuję raczej jako punkt wyjścia do przemyśleń, z którymi pozornie (ale tylko pozornie) nie ma on za wiele wspólnego.
- Szczegóły
Nie tylko nazwa została zmieniona w Toruniu. KS GetWell wzmocnił się dwoma liderami i juniorem, którzy mają dołożyć swoje "cegiełki" do triumfu w następnym sezonie Ekstraligi. Kolejny rok ma przynieść złoto. Taki cel zawodnikom wyznaczył właściciel klubu Przemysław Termiński. Fakt ten nikogo nie dziwi. Po sezonie 2015 do Grodu Kopernika ściągnięto Hancocka i Vaculíka, czyli zawodników, którzy na Moto Arenie czują się świetnie, a dodatkowo nie uginają się pod ciężarem presji. Zarówno Amerykanin jak i Słowak w ostatnich sezonach byli liderami swoich drużyn, często decydując o losach meczów. Nie dziwi więc zainteresowanie ze strony KS Toruń, który w ostatnim sezonie zmagał się brakiem lidera, który mógłby dać klubowi medal DMP.
- Szczegóły
To już nie jest śmieszne, to jest po prostu bardzo słabe. Za dwa tygodnie kończy się rok, a Polonia Piła dalej nie wie, w której lidze pojedzie. Nie dotyczy to zresztą tylko pilskiego klubu, bo praktycznie cała druga i pierwsza liga żyją w zawieszeniu, nie wiedząc co siedzi w głowach działaczy PZM; czy dojdzie do połączenia lig, czy też nie. Paradoksalnie, jeżeli ktoś jest rozsądnym działaczem i sprawnie zarządza swoim klubem, nie zadłużając go, w nagrodę zostaje na lodzie i przeszło dwa miesiące po zakończeniu sezonu nie wie na czym stoi. No cóż, chyba najlepszym podsumowaniem tej sytuacji byłoby użycie hasztagu: #polskiżużel - i wszystko jasne (a tak naprawdę to jasne jest niewiele).
- Szczegóły
Na karcie kalendarza 1 grudnia, za pasem zima, a w przypadku Polonii Piła niewiadomych wciąż jest rekordowo wiele. Jakby nawet więcej niż jeszcze 1 listopada. Nie wiadomo kto w niej pojedzie, ba, nie wiadomo nawet w której lidze przyjdzie występować. Wszyscy czekają na rozstrzygnięcia w innych klubach, które toczone są - to chyba najwłaściwsze słowo - przez problemy finansowe. Paradoksalnie ci, którzy o swoje finanse dbali, teraz "w nagrodę" są uwiązani z winy tych, którzy prowadzili radosną księgowość. Nie dziwię się powściągliwości pilskich działaczy, bo przecież co innego budować skład na rywalizację z Krosnem, a co innego, gdyby przyszło pojedynkować się z Daugavpils czy łódzkim Orłem. Dlatego też w tej chwili niewiedzy warto spojrzeć na miniony sezon pod kątem oceny możliwości klubu i zawodników, mając z tyłu głowy wciąż aktualne pytanie: komu z tych chłopaków zaufać, a na jakich pozycjach potrzebne są wzmocnienia?
- Szczegóły
Sezon 2015 w wykonaniu Stali Gorzów został już szeroko podsumowany na naszym portalu. Teraz czas na wybiegnięcie w przyszłość i próbę oceny szans żółto-niebieskich w roku następnym, a także w dalszej perspektywie. Chyba wszyscy baczni obserwatorzy żużlowej rzeczywistości zgodzą się z tym, że na naszych oczach rozpoczyna się - być może mimowolny - przełom, jakim jest zjawisko "samozamknięcia się Ekstraligi". Prawdę mówiąc, z każdym nowym doniesieniem o kolejnym upadającym ośrodku, zaczynam się zastanawiać, czy to już nie jest samozagłada żużla w Polsce w ogóle. Po latach finansowego drenażu i przepłacania na coraz uboższym rynku, o sukcesie sportowym dużo bardziej decyduje to, co dzieje się w naszych klubach od poniedziałku do piątku, a nie w samą meczową niedzielę. Dlatego istotniejszą kwestią od "giełdy nazwisk", którą każdy zna z Internetu, jest przyjrzenie się finansowym podstawom klubu z ul. Śląskiej. Czy Stal Gorzów jest quasi bankrutem, jak sugeruje prezes PZM Andrzej Witkowski, czy stabilnym, wypłacalnym klubem, jak przekonują gorzowscy działacze?
- Szczegóły
Kolejny żużlowy sezon przeszedł do historii. Nie brakowało w nim emocji - i pozytywnych, i negatywnych, nie brakowało także w nim momentów dramatycznych, w których wszyscy zawodnicy, kibice i działacze łączyli się ponad podziałami. Tych ostatnich było niestety zbyt wiele.
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Teraz jest mi trochę wstyd i przykro, że tak się potoczyło. Mogę przeprosić tych kibiców, którzy poczuli się może urażeni, ale ten przekaz, który poszedł w mediach przez jednego z naszych gorzowskich dziennikarzy, który został wrzucony (do sieci), nie był od początku. Wdałem się w tę polemikę, niepotrzebnie. / Stanisław Chomski dla C+
Typer 2024 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2024 | ||||
1. | Orlen Oil Motor Lublin | 14 | 31 | +162 |
2. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 19 | +30 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 19 | -37 |
4. | KS Apator Toruń | 14 | 15 | -7 |
5. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 14 | -58 |
6. | NovyHotel Falubaz | 14 | 13 | -33 |
7. | Krono-Plast Włókniarz | 14 | 12 | -50 |
8. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -87 |